Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Gość
    16.02.2017 08:52
    non constat de supernaturalitate, to znaczy, że nie stwierdzono, iż zjawisko nadprzyrodzone: nie jest ani wykluczone, ani potwierdzone. Non constat. Nie jest to ani negacja, ani afirmacja nadprzyrodzoności. Wystarczy tylko napisać prawdę a nie manipulować wstyd!!!
    • Gość
      17.02.2017 08:54
      To właśnie jest napisane. Nie wiem gdzie widzisz manipulację? Autor jasno pisze że dobrze że jest takie miejsce choć jest ono nie potwierdzone.
      doceń 1
  • Anda
    16.02.2017 09:54
    A ja to widzę inaczej. Jeden z bardzo nielicznych biskupów, który się genderom, postnowoczesnościom i innym szkodliwym bzdurom rodem z AL nie kłania, został obarczony bezterminowo dodatkowymi obowiązkami, co zapewne skutecznie uziemi go na innych polach.
    doceń 2
  • Gienio
    16.02.2017 16:13
    niech jedzie i nie wraca. dość złego już w kraju zrobił.
    doceń 0
  • Gość
    18.02.2017 14:01
    Jako, że objawienia w Medjugorie są przez Maryję nazywane jako "ostatnie" i odbywają się "w czasach ostatecznych", które właśnie mają miejsce, to nie będą nigdy oficjalnie uznane za autentyczne, bo ona "same się takie staną" poprzez tzw. cud (coś na wzór tego w Fatimie), który Maryja zapowiada, gdy te objawienia się zakończą i zacznie się ich realizacja (tzw. 10 tajemnic i "ostrzeżenie" lub nazywane też "oczyszczeniem"). Dodajmy, że są też objawienia z Garabandal i tzw. orędzia "Ostrzeżenia", które mają podobny charakter. Również objawienia fatimskie też nie są jeszcze w pełni wypełnione.
    • JAWA25
      19.03.2017 16:02
      "w czasach ostatecznych", które właśnie mają miejsce... tez masz widzenia?
      doceń 3
  • Gość
    18.02.2017 21:45
    Dobrze że ksiądz poruszył te dwie sprawy razem, bo one się ze sobą łączą. Z tego co wiem, powód tych objawień jest właśnie taki: ludzie przestali wierzyć. Tylko tam nie mówi się o tym, że "świat poganieje", ale o tym, że coraz więcej ludzi trafia do piekła. Bóg tego nie chce! Orędzia przede wszystkim przypominają o tym, że niebo, piekło istnieją naprawdę, i że jeśli nie zdecydujemy się na Boga, trafimy do piekła. I to jest chyba największa tragedia współczesnego Kościoła, że ludzie przestali żyć perspektywą życia wiecznego. Wszystko kręci się wokół tego co jest tu i teraz. A czemu w Medziugorje ludzie się nawracają? To proste: bo tam mówi się o nadziei. Nadzieja - to jest główne przesłanie Ewangelii, św. Paweł w swoich listach w kółko powtarza by radować się nadzieją jaka jest w Chrystusie. O radości Ewangelii jest też pierwsza encyklika papieża Franciszka, czy ktoś o niej jeszcze pamięta?
    doceń 0
  • Stefan
    19.02.2017 08:42
    "Jednak niepokój władz kościelnych budzi długotrwałość objawień i ogromna ich liczba". Zapomnieliście napisać, że i treść, najczęściej banalna, a zdarzało się, że i głupawa (np. wyniki meczów piłkarskich), forma przekazu (m.in. zjawianie się na życzenie), a zwłaszcza dość kontrowersyjne początki wydarzeń, które w zestawieniu z okolicznościami prawdziwych objawień i osób obdarowanych tą łaską są wręcz ich odwrotnością. Moim skromnym zdaniem, jeśli rzeczywiście Maryja działa w Medjugorie, odbywa się to POMIMO rzekomych objawień, które owszem, być może są nie z tego świata, ale bynajmniej nie z Nieba. Kościół i tak jest bardzo przychylny zjawisku Medjugorie, a ostatnia nominacja przyczyniła się, jak widać po katolickich czasopismach, jedynie do jego nasilonej propagandy. "Gość" jest dość wyważony w temacie, ale już np. tygodnik Idziemy pisze bez żenady "objawienia" i "Maryja" wydając tym samym wyrok za Watykan na temat maryjnego pochodzenia i prawdziwości tych wydarzeń. To oczywiste, że trzeba otoczyć opieką te tłumy i mam nadzieję, że bp. Hoser nada tej opiece właściwe relacje. Z Panem Bogiem.
    doceń 2
  • Gość Marek
    20.02.2017 18:40
    Co do prawdziwości, to oprócz obszernych wypowiedzi miejscowych biskupów nt. klamstw "widzących", np. na temat znaku, albo na temat wspólnoty damsko-męskiej, jest ciekawy dowód - film, dowód na to, że w czaie "objawień" "widzący" nie są w ekstazie. Na poniższym nagraniu Vicka porusza się, gdy ktoś zbliża rękę do jej twarzy, a następnie, po wszystkim próbuje tłumaczyć się, że chciała podtrzymać małego Jezusa przed wyślizgnieciem się z rąk Maryi. Sami biskupi od lat twierdzą, ze to zwykłe oszustwo. Filmik jest tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=VPDRbO_qJ7g
    doceń 1
  • gut
    20.02.2017 22:41
    Bardzo ciekawe przemyślenia. :-) Pozdrawiam x. Marka! ;->
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy