Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Anna Panna
    09.02.2017 14:53
    Żal mi Judasza. Żal mi jego rodziny, jego mamusi, tatusia, braciszków i siostrzyczek. Żal mi jego babci i dziadka ze strony mamusi i tatusia. Żal mi jego siostrzeńców i siostrzenic, ciotecznych i stryjecznych wnuczków i wnuczek. Żal mi jego kuzynów i kuzynek. Żal mi jego kolegów z klasy. Pomyślcie, z jakim piętnem wykluczenia musieli zmagać się ci ludzie, krewni człowieka naznaczonego warczącym mianem "zdrajcy". Czuję ból na myśl o tym, jaka fala hejtu wylewała się na Judasza przez dwa tysiące lat. Ten hejt i mowa nienawiści były jak potop zalewający serca nieczułych ludzi, którzy tak łatwo WYKLUCZAJĄ innych. I zastanawiam się, jak my, jako chrześcijanie, moglibyśmy Judaszowi pomóc? Jak zmienić w oczach ludzi ten NIEMIŁOSIERNIE zdeformowany przez wieki wizerunek? Czy mamy w sobie dość odwagi, by ogarnąć Judasza naszym miłosiernym spojrzeniem? Czy Polacy, którzy jak żaden inny naród są skłonni do wykluczania innych mogą być zdolni do gestu WYBACZENIA?
    • Gość
      09.02.2017 18:09
      Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem - powiedział Jezus. Zapytał też - dlaczego widzisz drzazgę w oku bliźniego, a nie widzisz belki w swoim oku. Ta uwaga a' propos JUDASZA
      • Anna Panna
        09.02.2017 18:28
        Wiele wskazuje na to, że ci którzy bronią oszustów, aferzystów, kłamców, esbeków, etc., najczęściej bronią WŁASNEJ SKÓRY.
        doceń 3
        0
  • Banan
    09.02.2017 16:09
    Jak Panią szanuję i Pani komentarze zawsze uważnie czytam, tak ten jest akurat niedorzeczny. Dopóki człowiek żyje, dopóty moze sie nawrócić. Każdy. I w miarę indywidualnych możliwości należy dążyc do tego, aby mu w tym pomóc. Każdemu. Judasz umarł, a bohater tekstu żyje. Prosze się za niego pomodlić (cf. uczynki miłosierdza względem duszy).
    • Anna Panna
      09.02.2017 17:08
      Drogi Bananie, akurat tak się składa, że sięgam pamięcią czasów, gdy Lech Wałęsa był uznawany za bohatera, opatrznościowego przywódcę, rzecznika i obrońcę uciśnionych. Byłam wtedy jeszcze dzieckiem, ale może właśnie dlatego tak bardzo atmosfera tamtych dni utkwiła mi w pamięci. Niestety. Wałęsa niecnie i świadomie OSZUKAŁ miliony ufających mu ludzi, w tym moich Rodziców. Był wyniesiony bardzo wysoko i miał niepowtarzalne okazje osobistego obcowania z Janem Pawłem II - ale nie tylko go to nie sprowadziło na dobrą drogę, ale jeszcze utwierdziło w złu. Ponadto, kłamiąc i zwodząc pełnych nadziei Polaków, nosił cały czas w klapie obrazek Matki Bożej. Łgał jak z nut z Matką Bożą na piersi. A teraz, gdy jasno jak na dłoni widać, kim był - dalej brnie w fałsz. A teraz podsumowanie: "Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!" Czy Wałęsa słucha jakichkolwiek upominających go ludzi? Nie! A więc - poganin i celnik.
      • Banan
        09.02.2017 17:41
        Rozumiem. Ja nie mam jeszcze trzydziestki, więc siłą rzeczy nie mam takich wspomnień. Jedynie kilkanascie lat szkolnych, kiedy ładowano nam do głów bajki o obalaczu komuny. Ale mimo wszytsko - to jest chyba taka sytuacja, kiedy trzeba zacisnąc zęby i pomodlic się wbrew sobie. Miedzy innymi własnie dlatego, że po ludzku ta sytuacja wyglada beznadziejnie, z uwagi na zacietrzewienie głownego bohatera. Zresztą Ksiądz Redaktor wyraźnie pisze, że chodzi o "stanięcie w prawdzie", "nawrócenie się" i "przyznanie się i przeproszenie", co mozna przełożyć, w przywołanym przez Panią fragmencie, na wezwanie do "posłuchanie Kościoła". Bo może w końcu posłucha? Faktów z przeszłości to nie odmieni, wielu ran nie zaleczy, ale będzie miało wpływ na przyszłość LW. Głównie tę wieczną. Pozdrawiam!
        doceń 3
        0
  • Anna Panna
    09.02.2017 18:25
    Czas pokaże. Bardzo mi miło, że czyta Pan czasem moje komentarze. Są nieraz bardzo subiektywne, ale nigdy bezpodstawne, proszę mi wierzyć. Również pozdrawiam
    doceń 6
  • Zdzislaw
    09.02.2017 23:42
    Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę że gdyby nie było zdrady judsza nie było by zmartwychtania Jezusa a gdyby nie walesy i jego roli w w obaleniu komuny nie bylo by wolnej Polski
    • piotr
      10.02.2017 10:22
      Piotr Apostoł także zdradził - on żałował i został świętym.
      doceń 2
    • saherb
      13.02.2017 09:36
      @Zdzisław to bez Andrzeja Gwiazdy, Anny Walentynowicz i im podobnych nie byłoby wolnej Polski. Lech Wałęsa (TW "Bolek") tylko przypisał sobie ich zasługi.
      • Gość
        25.03.2017 16:42
        po co w kółko podkreślać ("Bolek") skoro już wszyscy wiedzą?
        doceń 0
        0
  • kw
    10.02.2017 14:14
    ta 100% pewność autora co do swojej nieomylności i znajomości faktów rozumiem, że wypływa z tajemnicy spowiedzi a nie tylko z poszlak choćby wiele ich było ?
    • Gość
      11.02.2017 10:16
      Kolega anonimowo oskarża kapłana o cięzkie przestępstwo złamania tajemnicy spowiedzi, przed czym żaden ksiądz nigdy nie może sie bronić. Moderatorze, gdzie jesteś?
      doceń 1
  • Gość
    11.02.2017 22:36
    Tak, ksiądz tym wpisem przykłada się do ataku na Lecha Wałęsę. Czy ksiądz uważa, że wyciąga mu się to z czystej miłości do niego? Dlaczego więc nie wyciąga się innym? W urzymaniu tamtego systemu brały udział miliony ludzi. PZPR liczyła miliony członków. Czy ktoś próbuje ich nawrócić? Czy ktoś próbuje rozliczyć sprawiedliwie ludzi tamtego okresu? Mieliby prawo do tego ludzie najbardziej pokrzywdzeni, tylko że oni jakoś się nie odzywają. Najgłośniej odzywają się ci, którzy są wrogo nastawieni Lecha Wałęsy. Jakoś nie wierzę żeby mieli czyste intencje.
    • Grzegorz
      12.02.2017 19:48
      Pan Bóg będzie sądził Lecha Wałęsę i spojrzy na całe jego życie. Dla mnie jest rzeczą straszną, że człowiek, który zrobił tyle dobrego dla naszej Ojczyzny, jest teraz tak poniżany i wyszydzany. Na pewno nie jest to człowiek święty i miał gorsze okresy w swoim życiu, ale nie zasługuje na takie traktowanie, a postępowania niektórych z nas, katolików, w stosunku do niego, nie da się moim zdaniem pogodzić z nauką Chrystusa. Wg mnie odzyskanie przez Polskę suwerenności jest cudem, który wymodlił dla nas i okupił swoją krwią święty Jan Paweł II, a Lech Wałęsa był narzędziem w ręku Boga, który odegrał w tamtym czasie bardzo istotną, pozytywną rolę. Ja będę mu za to zawsze wdzięczny.
      doceń 5
  • Jazzz
    12.02.2017 01:38
    To dobry artykuł. Tak myślę, chociaż nie lubię Wałęsy bo uważam że wyrządził dużo złego Polakom i Ojczyźnie. Ile, tego jeszcze nie wiemy, bo nie wiemy ile teczek leży w domach różnych generałów i starych komunistów, ile teczek leży w Moskwie, i ile oni osiągnęli szantażując prezydenta. Wałęsa już miał swoją szansę, w '89 r. Gdyby wtedy stanął przed kamerami i powiedział: wybaczcie mi, dzisiaj byłby prawdziwym bohaterem. A teczki straciłyby swoją szatańską moc. Wybrał inną drogę, drogę samounicestwienia. On już niewiele może zrobić. My możemy się za niego modlić. Reszta jest w rękach Boga.
    doceń 3
  • Gość
    12.02.2017 21:20
    Szanowny Księże Redaktorze Naczelny,
    Troska Księdza o naszego brata Lecha Wałęsę niestety bardzo pachnie mi hipokryzją .Bo niby się Ksiądz szczerze troszczy, ale równocześnie mocno akcentuje winy byłego Prezydenta. A pytań i wątpliwości pojawia się sporo , na przykład takie :
    - Dlaczego władze komunistyczne mając tak mocne „ kwity ” na Lecha Wałęsę , nie wykorzystały je po wprowadzeniu stanu wojennego , skłaniając go do poparcia stanu wojennego i stanięciu na czele nowej reżimowej „ Solidarności „ ( był taki projekt ) lub do totalnego skompromitowania solidarnościowej idei , na zasadzie : wierzyliście w ruch, który od początku był przez nas sterowany , bo naszym agentem był jego przywódca . Tylko proszę mi nie mówić, że Wałęsę „ trzymano „ na późniejsze , ważniejsze czasy, bo w 1981 czy 1982 r. nawet najwięksi optymiści nie wierzyli że za 7 – 8 lat komuna upadnie ,
    - Czy Ksiądz wie ,że specjaliści twierdzą ,że nie ma takiego pisma , które nie można byłoby podrobić, to tylko kwestia profesjonalizmu i odpowiedniego sprzętu .Czy możemy wykluczyć, że w sowieckich służbach specjalnych nie było takich profesjonalistów i odpowiedniego oprzyrządowania ,
    - Jak to się stało ,że bracia Kaczyńscy byli głównymi promotorami Lecha Wałęsy w kampanii prezydenckiej i przez pierwszy okres prezydentury, przecież podobno w kręgach opozycyjnych agenturalna przeszłość Wałęsy to była tajemnica poliszynela.

    Uważam ,że są to poważne pytania , ale Ksiądz redaktor nie ma wątpliwości i tylko wzywa byłego Prezydenta do posypania głowy popiołem i ubranie wora pokutnego.

    Korzystając z okazji chciałbym się odnieść do innego , krótkiego tekstu w dzisiejszym numerze GN. Chodzi mi o komentarz Piotra Legutko pt.” Dziesięć syryjskich sierot „ , który nie jest obecny na portalu GN , a więc nie mogę zamieścić swojej opinii , bezpośrednio przy nim.
    Autor pisze w nim „ Ale też skrajną nieuczciwością byłoby stwierdzenie , że rząd jest tu bierny ” . Wobec tego, ja Panu Redaktorowi odpowiem , że skrajną nieuczciwością jest chwalenie się przekazaniem przez rząd RP ponad 4,5 mln euro, w sytuacji , gdy kraje zachodnioeuropejskie przekazywały dla uchodźców z Syrii w tym samym czasie kwoty po kilkaset mln euro . No tak, powie Pan Redaktor , ale oni są bogatsi .Tak są , tylko , że proporcja polskiego PKB per capita do ich podobnego wskaźnika to jest relacja 1 do jednocyfrowych liczb. A relacja polskiego „ daru ” do tych zachodnioeuropejskich przekazanych pomocowych kwota ma się jak 1 do kilkudziesięciu ( np. w przypadku Norwegi około 80 ). Polska aktywność pomocowa w tym zakresie to rzucenie ochłapów z pańskiego stołu. Ale Pan Redaktor uważa , że to powinno zdecydowanie uspokoić nasze chrześcijańskie sumienie .Podobnie jak przyjęcie ponad milion uchodźców z Ukrainy , którym lubią posługiwać się także nasi politycy, a niestety zdarza się i duchowni . W tym kontekście Wielka Brytania też powinna być usprawiedliwiona , bo przyjęła w ostatnich latach podobne rzesze uchodźców z Polski. Zakończę cytatem z Wyspiańskiego : „ Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna ” .
    doceń 10
  • saherb
    13.02.2017 09:29
    Skoro Lech Wałęsa (TW "Bolek") nie zamierza się przyznać i przeprosić, to zamiast ciągle zaprzeczać i dalej się pogrążać, niech przynajmniej milczy.
  • Obed
    13.02.2017 10:13
    Wszyscy potrzebujemy prawdy podanej w miłości. Potrzebujemy też miłosierdzia. Tylu ludzi roztkliwia się nad losem Lecha Wałęsy. A czy większej uwagi i pomocy nie potrzebują ci, którzy byli ofiarami Bolków i innych donosicieli? Czy ktoś pochylił się nad ich losem jak niegdyś Samarytanin nad tym, który wpadł w ręce zbójców? Oczywiście żal kapłana i lewity, którzy przeszli obojętnie obok pobitego, żal także zbójców. Wszyscy oni potrzebują miłosierdzia. Czy jednak nie najbardziej miłosierdzia i uwagi potrzebuje ofiara, a nie kat czy obojętny świadek?
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy