Dziennikarz działu „Kościół”
Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.
Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka
Dobry tekst i wbrew pozorom staje Pan Panie Redaktorze po stronie tych, którzy bronią Wałęsy przed obecną nagonką. Nie chodzi przecież o wybielanie Wałęsy ale o traktowanie go jako człowieka.
I przypominał mi się to jak do kwestii rozliczeń z komuną podchodzą Czesi. Wszystkim, zarówno plującym na Wałęsę jak i go broniącym, polecam obejrzenie filmu "Czeski błąd". Zazdroszczę im takiego podejścia do trudnych tematów!
Prawda o nim rzeczywiście stawia go w paskudnym świetle. Tutaj wystarczy mówić jak było. Histeryczną nagonkę za to prowadzi Wiadoma Gazeta.
A co do Czechów, ale i innych: Niemców, Węgrów, ..., to tam ten beton komunistyczny nie był tak mocny, jak u nas. U nas SB zdominowało przez swoich szpicli i prowokatorów Solidarność. Dlatego później poczynania tej organizacji były takie prokomunistyczne. My po prostu nie mieliśmy w 1989r prawdziwej opozycji, tylko komunistów, no i szpicli, jako rzekomych reprezentantów społeczeństwa.
Dlatego nam, myślę tu o Polakach, się nie udało. Po prostu nie mogło. Teraz jest szansa, ale Układ się histerycznie broni, co widać w jego mediach.
Sytuacja zaczęła się zmieniać, kiedy powoli wychodziło na jaw, że Wałęsa był agentem UB. Dzisiaj często ci sami ludzie kreują Wałęsę na świętego i to bez żadnej skazy, i znowu jest histeria, ale teraz w obronie.
A ja należę do ludzi, którzy nie znoszą nieuczciwości i histerii.
Najlepsze jest to że jeszcze nie ma opinii grafologów ale "miłosierni redaktorzy" wiedzą już swoje.
"Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?". Jezus mu odrzekł: "Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy."
Jestem wielce rad że katoliccy "redaktorzy" tak pięknie wprowadzają w życie nakazy Chrystusa...
To stwierdzenie jako jedyne zdanie z artykułu jest prawdziwe i bezstronne. O ile prezydent Lech Wałęsa przyznał się już że coś tam podpisał o tyle są tacy którzy byli blisko niego i do dzisiaj "idą" w zaparte jakoby o niczym nie wiedzieli ale i sami nic nie podpisywali. Właśnie do tych ludzi powinien autor mieć pretensje, to ci ludzie - oprócz Mazowieckiego Geremka - są zamieszani dzisiaj w aferę "Bolkową". To oni sami ją wywołują by następnie schować swe 4 litery w cichy kąt sycąc się sporem społeczeństwa.To są właśnie tzw. MENDY społeczne skłócające naród. To właśnie ci pchający Wałęsę na urząd prezydenta nie robili tego bezinteresownie a odsunięci od przywilei postanowili za wszelką cenę się mścić. A że mścić się umią mamy dowody do dzisiaj. Do tych właśnie powinien pan Kucharczak apelować, mniej złośliwości, mniej knucia w więcej prawdy panowie geroje.
Czyli stosuje socjologię społeczną łudząc się nadzieją wywarcia wpływu na ludzką świadomość.
Czy takie postępowanie jest moralne i uczciwe w gazecie religijnej pozostawiam do oceny wydawcy.
To ty de facto, przez swoją fałszywą interpretację i złą intencję, stosujesz techniki socjologiczne (twoje mówienie o "socjologii społecznej" to błędnie wyrażony skrót myślowy). Twoje pytanie jakie postawiłeś, ja stawiam tobie: Czy to moralne, co robisz?
Rzeczywistość w tej materii (zdrady, donoszenia, itd) została wystarczająco zagmatwana, że trzeba pozbyć się i chęci oskarżenia i chęci obronienia aby móc dojść w pobliże czegoś co chcemy nazwać prawdą. Emocje są w tej sytuacji tylko i wyłącznie grą polityków.
Nie wiedzą że na kłamstwie nic się nie zbuduje?
A jak my powinniśmy się zachować?
25 lat jesteśmy w plecy, między innymi dzięki Wałęsie. Już od dawna mówiono o zdradzie Wałęsy, ale teraz dopiero dotarło to do głębi.
Kurde, trudno draniowi to wybaczyć.
Nie mędrkowalibyście tak przed rokiem 1989.
Są sprawy wewnącz kościoła katolickiego,związane z pzeszłością jako TK ...
Dlaczego nie zajmujecie się tymi osobami-czy się przyznali czy nie,tylko czepiacie się człowieka który był współautorem zwycięstwa nad komunizmem ! Zmieniła się ekipa rządowa,która"mąci i szuka ryb w mętnej wodzie".Jednym swłowem nasz JP II popierał"oszusta i kłamcę"-Ludzie opamiętajcie się,jest"W,,post"więc gdzie Wasze miłosierdzie...?
Pozdrawiam-Humberto
Wałęsa był donosicielem i tyle - taka jest prawda, a nie mędrkowanie. A co do tego mają "sprawy wewnątrz Kościoła"? O co chodzi? Abp Wielgus odpowiedział za swoją przeszłość. A ty masz jakieś dowody przeciw innym biskupom? No to wyciągaj te swoje teczki i marsz do IPN!
Zgadzam się z Panem! Jak się przysłuchać wypowiedziom, w debacie publicznej to zdania uczonych są podzielone - jak zawsze: jedni mówią, że bohater, drudzy, że gracz - cóż - >nie każdy musi być bohaterem...< - [cokolwiek znaczyłoby to sformułowanie.] Zgadzam się z ks. Markiem, że w pewnym sensie szkoda mi pana byłego prezydenta dlatego, że może czuć się tak sam przyciśnięty tą sprawą i to pokazuje, cały świat komunizmu, że jak jemu ktoś już jest niepotrzebny, to takiego się wyrzuca na śmietnik. Pier Paolo Pasolini: >>> W dyktaturze każdy boi się każdego, a jeden boi się najbardziej. <<< Ps. Bardzo rozbawiła mnie ta nowa okładka GN - normalnie nadaję się na dekorację w kościele w czasie spowiedzi wielkopostnej - okładka z nutą humoru! :)
Gratuluję Panu Piotrowi Legutko, że został szefem TVPKraków - SUPER!!!! :) To dla mnie kolejny nowoczesny cud! ;)
Tak, donosił.
Tak, opamiętał się.
Tak, zamiast się przyznać idzie w zaparte.
Ale widok opluwających twarzy i języków ludzi mieniących się strażnikami prawdy jest niesłychana.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.