Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • janekzjanek
    06.01.2016 19:03
    Dwóch najciekawszych przywódców Europy być może zapoczątkuje zmianę tendencji na naszym kontynencie. Miejmy nadzieję że za jakis czas UE przestanie byc rządzona przez lewaków i liberałów a jeśli tak się stanie to może ta organizacja przetrwa.
    doceń 12
    • zielar
      06.01.2016 20:29
      Gdzie te czasy kiedy w liturgii było po łacinie "libera me Domine". I nikt się nie obawiał libera-lizmu tylko tęsknił za nim (a były to czasy socjalizmu lub komuny jak kto woli).
      Dzisiaj tęsknotą wielu jest zniszczyć liberalizm i lewactwo (nieodłącznie kojarzy mi się to z robactwem stąd chyba tak upojnie niektórzy to odmieniają przez przypadki). To, ze liberalizm kojarzy się z wolnomyslicielstwem to gruba przesada. Nie sądzę aby Pan Bóg chciał mieć niewolników. Obdarzył nas wolną wolą i wolnością. Tylko człowiek odbiera wolność innym. A więc Jankuzjanek niech sobie lewak będzie lewakiem a liberał liberałem. Niech sobie "prawak" będzie "prawakiem" i niech rządzą ci którzy zdobywają władzę w wolnych wyborach i nie odbierają prawa do wolności innym
      doceń 5
  • Kris
    06.01.2016 20:31
    "Pierwszy katolik" Polski J.Kaczyński olał święto Trzech Króli by spotkać się z takim samym satrapą jakim on jest. W tym wypadku Gość Niedzielny nie widzi nic złego? Popiera to?
    Czyli kościół popiera ŁAMANIE KONSTYTUCJI.
    • pytam
      06.01.2016 22:52
      śledziłeś JK od rana i wiesz że nie był na mszy świetej???
      doceń 2
  • gość
    06.01.2016 20:57
    Liczymy na owocne dyskusje - kraje z Europy Wschodniej powinny się połączyć i prowadzić wspólną politykę. W jedności siła!!!
    • jur
      07.01.2016 05:07
      Proponuję utworzyć Radę Wzajemnej Pomocy Gospodarczej - budynek w Moskwie jeszcze pewnie istnieje.
      doceń 3
  • anielski
    06.01.2016 22:24
    Niestety to wydarzenie to woda na młyn twierdzącym że Kaczyński pociąga za sznurki z tylnego fotela. Dlaczego Orban nie spotkał się w pierwszej kolejności z Szydło albo Dudą??
    doceń 5
  • Witek-z-Węgier
    07.01.2016 07:40
    W latach 60-70 byłem założycielem szczepu harcerskiego w nowohuckich szkołach nr 92 oraz nr 143, gdzie pracowałem jako nauczyciel. Organizowaliśmy obozy harcerskie w Białogórze nad Bałtykiem i w Gołkowicach koło Starego Sącza.

    W roku 1967 zaprosiliśmy grupę pionierów węgierskich na obóz harcerski w Białogórze, a w roku 1968 grupa 50 harcerzy ze szkoły nr 92 z Krakowa po raz pierwszy spędziła wakacje nad Balatonem. Do wymiany młodzieży dochodziło wielokrotnie.

    W roku 1976 na obozie w Gołkowicach zorganizowanym przez nasz szczep harcerski przy szkole nr 143 przebywała kolejna grupa pionierów węgierskich - a wśród nich 13 letni Viktor Orbán Viktor. Jak przypominam sobie młody Viktor miał bujną fryzurę i wyglądał jak dziewczyna. Opanował nieźle język rosyjski. Często rozmawiał ze mną. Był ciekawy świata i Polski. W pierwszym dniu pobytu Viktor zwrócił się do mnie: druhu komendancie dlaczego harcerze i harcerki noszą różne kolorowe chusty tylko nie czerwone takie jak pionierzy węgierscy, czechosłowaccy, czy enerdowscy. Po moim wyjaśnieniu, na drugi dzień na apelu porannym jako jedyny Węgier - Viktor miał chustę zieloną, którą nosił do końca obozu. Po otrzymaniu surowej nagany od jego przełożonych biedny Viktor tłumaczył im, że jego chusta wpadła tam, gdzie król piechotą chodzi.

    Podczas jednej z wędrówek z młodymi Węgrami po ziemi sądeckiej natrafiliśmy na starą tablicę „Granica węgiersko-polska”. Przypominam, że wtedy w oczach Viktora pojawiły się łzy - był bardzo wzruszony, bo o tym nikt mu jeszcze nie mówił. Od tego czasu pokochał kraj bratanków Polskę.

    Przy ostatnim porządkowaniu papierów znalazłem wiele, wiele listów od moich byłych uczniów i młodych Węgrów, które nie czytałem od 30 lat po zasiedleniu się na Węgrzech. W listach po rosyjsku od Viktora Orbána znalazłem jedno ciekawe stwierdzenie:

    „Szanowny druhu!
    Dziękuję za liczne dyskusje i wyjaśnienia wielu spraw, których nie byłem w stanie sam rozwiązać. Po moim pobycie w Polsce zaczynam inaczej przyjmować zjawiska w otaczającym mnie świecie. Liczę się z tym, że będę miał licznych wrogów, ale przyjaciół też nie powinno mi zabraknąć” .........

    Csuváj ! Victor

    doceń 1
  • konserwatysta23
    07.01.2016 10:27
    Media od wczoraj "bębnią" tylko o tym, rzecznik rządu (sic?!) też komentuje spotkanie pana posła Jarosława Kaczyńskiego z premierem Węgier Orbanem. To znakomity przyczynek do roli mediów w społecznym przekazie, miedzy innymi.
    To kuriozum: prezes rządzącej partii w ponad 38. mln kraju rozmawia z premierem malutkich Węgier (w Europie kraj, jakich wiele), które "historii niezłomnej" za sobą nie mają, a teraz kłaniają się w pas wschodniemu satrapie - Putinowi. O czym???!!! O czym rozmawiają???!!! Wedle logiki: co najwyżej o pogodzie i własnych upodobaniach, kulinarnych oczywiście.
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama