Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • komentarz
    03.07.2013 07:15
    "Nasz Dziennik", pupil GN, jak zwykle ma informacje z pierwszej ręki, znane... od dawna. Niczego nie wnosi ta informacja. Cała heca z ekshumacją - kosztowną, niczego nie wyjaśniła. Dochodzenie w sprawie przyczyn śmierci gen. Sikorskiego było już przeprowadzone zaraz po katastrofie w Wielkiej Brytanii, gdy ciało wraz z tkankami miękkimi było łatwiejsze do zbadania. Sekcja wykazała wówczas typowe obrażenia ciała, jakie występują przy takich katastrofach, gdy samolot z wielką siłą uderza o powierzchnię wody.
    Tak więc IPN nie dokonał żadnej rewelacji, a jedynie wydano niepotrzebnie pieniądze.
    • Stanisław_Miłosz
      03.07.2013 11:34
      Powiem więcej drogi Komentarzu: IPN to w ogóle kosztowna zabawka. Marnuje się nasze (No i Wasze też) ciężko wypracowane pieniądze na badania tego co już dawno zostało zbadane, wyjasnione i zadekretowane. A to na jakiś Chatyń, a to na wybielanie band akowskich, a to na profanowanie kości w piwnicach czy na łączkach. Co gorsze przekłamuje się oczywiste fakty o winie i karze, dajmy na to polskich okupantów Wołynia, i promuje ksenofobię, szowinizm i narodowy faszyzm!
      Robi się młodym ludziom w głowach poznawczy mętlik z który potem ciężko im się odnaleźć i zintegrować na zmywakach Europy!

      Marnuje się pieniądze, gdy tymczasem dzieciom naszym, naszej emerytalnej przyszłości pod palmami, brakuje na bilety kolejowe by dojechać (wskutek nieuchronnej metro-polizacji) Pendolino w mig na zielone szczawiowe pola i plantacje mirabelek!

      Naprawdę skandal, Komentarzu. Podzielam Twój bul w nadziei, że wreszcie się coś odmieni i wróci upragniona postępowa Normalność.
      doceń 0
    • Stanisław_Miłosz
      03.07.2013 12:44
      Powiem więcej drogi Komentarzu: IPN to w ogóle kosztowna zabawka. Marnuje się nasze (No i Wasze też) ciężko wypracowane pieniądze na badania tego co już dawno zostało zbadane, wyjasnione i zadekretowane. A to na jakiś Chatyń, a to na wybielanie band akowskich, a to na profanowanie kości w piwnicach czy na łączkach. Co gorsze przekłamuje się oczywiste fakty o winie i karze, dajmy na to polskich okupantów Wołynia, i promuje ksenofobię, szowinizm i narodowy faszyzm!
      Robi się młodym ludziom w głowach poznawczy mętlik z który potem ciężko im się odnaleźć i zintegrować na zmywakach Europy!

      Marnuje się pieniądze, gdy tymczasem dzieciom naszym, naszej emerytalnej przyszłości pod palmami, brakuje na bilety kolejowe by dojechać (wskutek nieuchronnej metro-polizacji) Pendolino w mig na zielone szczawiowe pola i plantacje mirabelek!

      Naprawdę skandal, Komentarzu. Podzielam Twój bul w nadziei, że wreszcie się coś odmieni i wróci upragniona postępowa Normalność.


      PS.
      Drogi Komentarzu. Z idiotyzmami się nie dyskutuje (choć jak widać są tacy co dają się podpuszczać), idiotyzm idiotyzmów udowadnia się przez reductio ad absurdum.
      • komentarz
        03.07.2013 17:28
        Jestem zdumiony Miłoszu zmianą Twojego stylu pisania, bo dotychczasowe nijak miały się do rzeczywistości. No chyba, że ktoś się podszył pod nick Staniaław_Miłosz.
        Tak apropos do wpisu @pola i @historyka, bo już wysyłałem im odpowiedź:
        @pola i @historyk, logika Wam się kłania. Skoro samolot lądował łagodnie, to skąd u gen. Sikorskiego i innych osób były obrażenia typowe dla gwałtownego uderzenia samolotu?
        Wątpliwości, że Anglicy w podejrzany sposób przeprowadzili sekcje zwłok pasażerów, gdzie badania IPN potwierdzają wyniki sekcji, mijają się z prawdą. Przecież na pewno przy oględzinach zwłok byli obecni przedstawiciele polskiej strony.
        Wszystko to nadal nie wyjaśnia dlaczego samolot z wys. 70 m gwałtownie spadł w morze, dlaczego Prchal przeżył itp., bo takie są ówczesne ustalenia komisji?
        Propaganda niemiecka wtedy lansowała wszędzie na świecie, że katastrofa była spiskiem służb angielskich i radzieckich. Nic nie wiadomo właściwie jak do tego doszło, jedna z hipotez zakłada uszkodzenie usterzenia samolotu, inne domysły z kolei mówią o małym wyszkoleniu pilota, że maszyny tego typu były trudne w obsłudze. Było wiele okazji aby generała się pozbyć.
        Lotnisko, z którego Liberator startował był pod kontrolą angielską, nawet taki fakt jest znany, gdy generał wylatywał, jednocześnie na lotnisku była delegacja radziecka i starano się aby Polacy i Rosjanie nie wiedzieli o sobie wzajemnie.
        doceń 1
        0
  • komentarz
    03.07.2013 09:25
    "Nasz Dziennik", pupil GN, jak zwykle ma informacje z pierwszej ręki, znane... od dawna. Niczego nie wnosi ta informacja. Cała heca z ekshumacją - kosztowną, niczego nie wyjaśniła. Dochodzenie w sprawie przyczyn śmierci gen. Sikorskiego było już przeprowadzone zaraz po katastrofie w Wielkiej Brytanii, gdy ciało wraz z tkankami miękkimi było łatwiejsze do zbadania. Sekcja wykazała wówczas typowe obrażenia ciała, jakie występują przy takich katastrofach, gdy samolot z wielką siłą uderza o powierzchnię wody.
    Tak więc IPN nie dokonał żadnej rewelacji, a jedynie wydano niepotrzebnie pieniądze.
    doceń 0
  • do komentarza
    03.07.2013 10:14
    tak, ale to niczego nie wyklucza jeśli chodzi o zamach, katastrofa mogła być kontrolowana (ekspertyza prof. Maryniaka obaliła oficjalną wersję wydarzeń również przy uwzględnieniu pokrętnych wyjaśnień pilota Prchala i wskazuje na zaplanowane wodowanie)
    doceń 2
  • historyk
    03.07.2013 10:38
    To był zamach. To oczywiste. Wyniki ekshumacji pokazały tylko i wyłącznie, że generała nie zabito przed "katastrofą" (tak jak to sugerowali niektórzy badacze). Generał zginął w skutek kontrolowanego i zaplanowanego wodowania Liberatora.
    doceń 5
  • Rozważny
    03.07.2013 11:13
    "Nasz Dziennik" to bardzo ważna gazeta na rynku wydawniczym w Polsce w sektorze dzienników, podobnie "Gość Niedzielny" wśród tygodników opinii. Nic dziwnego, że tygodnik powołuje się na dziennik. A tytuły mają wzbudzać zainteresowanie. Zaś IPN to nie fundusz inwestycyjny. To na tyle...
    doceń 0
  • pola
    03.07.2013 11:54
    """Sekcja wykazała wówczas typowe obrażenia ciała, jakie występują przy takich katastrofach, gdy samolot z wielką siłą uderza o powierzchnię wody."""
    Analiza balistyczna lotu Liberatora, wykonana na początku lat 90-tych, od momentu startu do dotknięcia wody w żadnym z możliwych scenariuszy nie potwierdza, że ten samolot gwałtownie uderzył w taflę. Wynika z tych badań, że samolot łagodnie wodował.
    Jeżeli natomiast chodzi o zaufanie do służb angielskich w tamtym okresie, to jest to raczej śliska sprawa.
    • komentarz
      03.07.2013 15:28
      @pola, logika Ci się kłania. Skoro samolot lądował łagodnie, to skąda u gen. Sikorskiego i innych osób były obrażenia typowe dla gwałtownego uderzenia samolotu?
      Wątpliwości, że Anglicy w podejrzany sposób przeprowadzili sekcje zwłok pasażerów, gdzie badania IPN potwierdzają wyniki sekcji, mijaja sie zprawdą. Przecież na pewno przy oględzinach zwłok byli obecni przedstawiciele polskiej strony.
      Wszystko to nadal nie wyjaśnia dlaczego samolot z wys. 70 m gwałtownie spadł w morze, dlaczego Prchal przeżył itp., bo takie są ówczesne ustalenia komisji?
      Propaganda niemiecka wtedy lansowała wszędzie na świecie, że katastrofa była spiskiem służb angielskich i radzieckich. Nic nie wiadomo właściwie jak do tego doszło, jedna z hipotez zakłada uszkodzenie usterzenia samolotu, inne domysły z kolei mówią o małym wyszkoleniu pilota, że maszyny tego typu były trudne w obsłudze. Było wiele okazji aby generała się pozbyć.
      Lotnisko, z którego Liberator startował był pod kontrolą angielską, nawet taki fakt jest znany, gdy generał wylatywał, jednocześnie na lotnisku była delegacja radziecka i starano się aby Polacy i Rosjanie nie wiedzieli o sobie wzajemnie.
      • pola
        04.07.2013 11:29
        Sam sobie odpowiedz na pytanie skąd obrażenia skoro samolot wodował łagodnie. I spadaj z tymi osobistymi wycieczkami.
        doceń 0
        0
  • zamach
    03.07.2013 11:57
    W tej dziedzinie najlepsze są publikacje dr Tadeusza A. Kisielewskiego.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama