Bezczelność tego ministra nie ma granic. "pacjent nie otrzyma recepty z przysługującym poziomem refundacji, bądź otrzyma ją na niewłaściwym druku lub z błędami uniemożliwiającymi jej realizację w aptece". Od kiedy to pacjent zna się na drukach recept i potrafi rozpoznać błędy? Od kiedy chora babcia po 70tce wczytuje się w recepty? Wystarczy ze płacimy na ubezpieczenie, reszta to tylko przerzucanie odpowiedzialności Ministra na pacjentów.
Bezczelność tego ministra nie ma granic. "pacjent nie otrzyma recepty z przysługującym poziomem refundacji, bądź otrzyma ją na niewłaściwym druku lub z błędami uniemożliwiającymi jej realizację w aptece". Od kiedy to pacjent zna się na drukach recept i potrafi rozpoznać błędy? Od kiedy chora babcia po 70tce wczytuje się w recepty? Wystarczy ze płacimy na ubezpieczenie, reszta to tylko przerzucanie odpowiedzialności Ministra na pacjentów.
Rząd chce ograniczyć dostęp pacjentów do leków refundowanych !!!! Lekarz ma obowiązek znać się na prawidłowym leczeniu tzn.wypisaniu właściwych leków,a nie na wciąż zmieniających się przepisach i ustawach administracyjnych,od tego są urzędnicy! Kary zostały tak sformułowane,a system refundacji tak skomplikowany, że nawet najuczciwszy i najstaranniejszy lekarz wcześniej ,czy później zapłaci taką karę.http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jest-decyzja-od-jutra-protest-lekarzy,1,5176352,wiadomosc.html
Pacjent ("babcia") może się nie znać, fakt. Ale w aptece na pewno się dowie czy recepta została wystawiona prawidłowo. To raz.
Rząd nie chce nic (a przynajmniej w tym przypadku) ograniczać, pan minister wyraźnie powiedział, że refundacja się pacjentom należy i co mają robić jeśli świadczeniodawca (przychodnia/gabinet) zechce to prawo pacjenta złamać. To dwa.
Lekarze najchętniej nie wypełnialiby recept w ogóle, a jeśli już - to odpowiedzialność za to jak to zrobią najlepiej niech ponosi ktoś inny (pacjent albo apteka). Raz im się już udało, więc w swoim najlepiej pojętym interesie (nikt nie lubi ponosić odpowiedzialności za swoje błędy) sięgają jeszcze raz po sprawdzony środek nacisku - atak na pacjenta. To trzy.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Rząd nie chce nic (a przynajmniej w tym przypadku) ograniczać, pan minister wyraźnie powiedział, że refundacja się pacjentom należy i co mają robić jeśli świadczeniodawca (przychodnia/gabinet) zechce to prawo pacjenta złamać. To dwa.
Lekarze najchętniej nie wypełnialiby recept w ogóle, a jeśli już - to odpowiedzialność za to jak to zrobią najlepiej niech ponosi ktoś inny (pacjent albo apteka). Raz im się już udało, więc w swoim najlepiej pojętym interesie (nikt nie lubi ponosić odpowiedzialności za swoje błędy) sięgają jeszcze raz po sprawdzony środek nacisku - atak na pacjenta. To trzy.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.