Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • duszochwat
    11.11.2011 11:37
    Prawda została rzeczona.
    doceń 2
  • Jozef
    11.11.2011 15:07
    Jest rozwiazanie. Wszystkie otrzymane pieniadze naleza do parafii i z tych pieniedzy ks.bp. ustala ile proboszcz czy wikary ma otrzymac kazdego miesiaca.Mysle, ze to juz sie realizuje w diecezji opolskiej.
    • KaeL
      12.11.2011 16:44
      To nie jest rozwiazanie. Bo parafia moze byc liczna i bogata, badz wymierajaca i biedna. Co ma biskup do dzielenia wewnetrznych pieniedzy takich parafii?
      Biskup moze dzielic to, co bezposrednio "do niego nalezy". I moze by sie tak tym podzielil?
      doceń 0
  • KaeL
    12.11.2011 16:41
    "Chodzi jednak o coś innego. Taka doraźna pomoc, cenna i zasługująca na uznanie, nie jest przecież rozwiązaniem problemu. Potrzebne jest systemowe uporządkowanie sprawy utrzymania zarówno kościołów, jak i samych księży – tak, by różnice nie wołały o pomstę do nieba! To jest, oczywiście, wewnętrzny problem Kościoła. Zarówno poszczególnych diecezji, jak i Kościoła w całej Polsce. Czy mam pomysły? Nie mam. I nie o pomysły chodzi, a o konkretne ekonomiczne rozeznanie sytuacji parafii i księży. Jednolite metodologicznie w całym kraju"

    Ciesze sie, z ewreszcie i ksieza zaczynaja o tym mowic glosno, a nie udaja ze wszystko jest w porzadku. Bo nie jest. Znam ksiedza z ubogiej parfii, ktory ma zabytkowy kosciol i to jest jego prywatna sprawa, jak ten zabytek utrzyma i zrestauruje.
    Podobnie z budowmi kosciolow itp: ksiadz zostaje proboszczem i teraz to jego zadanie, zeby kosciol postawic.

    Mysle, ze nie ma co czekac na rozwiazanie w skali calego kraju. Juz by wystarczylo na terenach poszczegolnych diecezji. A w tym celu trzeba by zrobic wewnetrzny spis parafii, dochodow, wydatkow, obciazen itp i zajac sie na powaznie budzetem i planowaniem. Tylko moze niech tego nie robi biskup, ani zadna "duchowna" osoba, ale ekonomista z pojeciem o finansach. Kiedy bedzie wiadomo jakie sa dochody (w miare stale), to mozna bedzie zajac sie tematem ich sprawiedliwego rozdzialu.
    • kajja
      15.11.2011 12:15
      Ciekawe, czy bogate parafie podawały by swoje prawdziewe dochody - jak można oczekiwać od chrześcijan, czy kombinowałyby, zachęcane przez proboszczów lub członków rady parafialnej.

      A te biedne? Zaniżałyby?

      Przecież tak wszyscy robią, no nie?
      ;)
      doceń 0
  • kajja
    15.11.2011 11:59
    Rozwiązanie proste i istniejące od wieków - stała (chodzi o wysokość) pensja dla księdza płacona przez diecezję (Na ten fundusz składają się wszystkie parafie z diecezji) lub lepszy pomysł (bo rodzi we wspólnocie poczucie odpowiedzialności) - jak u braci protestantów przez radę parafii ( i jak ksiadz się obija, skłóca wspólnotę, nie przykłada sie do liturgii i nauczania - to mu sie dziękuje za współpracę).
    Reszta pieniędzy idzie na działalnośc parafii, utrzymanie budynków / pomieszczeń wspólnych wspólnoty (przestają być królestwem księdza, którego trzeba błagać o klucz do salki; kościoła, itp.
    Raz na kwartał zbiórka kasy na wspólnoty w potrzebie (to zadziwiające jaki bunt wśród wierzących chrześcijan rodzi pomysł, że wspomorze się sąsiednią, mała wiejską parafię - o i jeszcze spoza dekanatu!)
    doceń 0
  • kajja
    15.11.2011 11:59
    Rozwiązanie proste i istniejące od wieków - stała (chodzi o wysokość) pensja dla księdza płacona przez diecezję (Na ten fundusz składają się wszystkie parafie z diecezji) lub lepszy pomysł (bo rodzi we wspólnocie poczucie odpowiedzialności) - jak u braci protestantów przez radę parafii ( i jak ksiadz się obija, skłóca wspólnotę, nie przykłada sie do liturgii i nauczania - to mu sie dziękuje za współpracę).
    Reszta pieniędzy idzie na działalnośc parafii, utrzymanie budynków / pomieszczeń wspólnych wspólnoty (przestają być królestwem księdza, którego trzeba błagać o klucz do salki; kościoła, itp.
    Raz na kwartał zbiórka kasy na wspólnoty w potrzebie (to zadziwiające jaki bunt wśród wierzących chrześcijan rodzi pomysł, że wspomorze się sąsiednią, mała wiejską parafię - o i jeszcze spoza dekanatu!)
    doceń 0
  • KAJJA
    15.11.2011 12:04
    Znam parafię wiejską i niezamożną, w której z braku kasy ksiądz przemieszkiwał u parafian - w wyodrębnionym pokoiku. Żył. Zadbali o niego i mimo przywar do dziś go mile wspominają, choć to dziś staruszek.
    Co tu się obrażać, że parafia bidna? Do luksusów Bóg powołał? A jeśli parafia odpowiedzialna a ksiądz pokorny - to i w bidzie z miłością sobie poradzą.

    A już św. Paweł zbierał na potrzebujące wspólnoty.
    doceń 0
  • Eterno Vagabundo
    07.12.2011 08:57

    Pan Bóg, jak powietrze,
    Zewsząd nas otacza.
    W naszym krwioobiegu
    Razem z tlenem krąży.

    Więc czemu właściwie
    Człowiek mu uwłacza
    I do jego zguby
    Ustawicznie dąży???

    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Agata Puścikowska

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.

Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej

Zobacz także