Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • PAWEŁ
    01.09.2011 08:11
    Panie redaktorze, dlaczego nie napisał Pan o tym, że wystarczyło, żeby połowa z nieobecnych z klubu PiS była obecna na sali i zagłosowała za. Pisze o tym na swoim blogu Pan Marek Jurek. To już kolejna dezercja części posłów z tej partii. Przy tzw. związkach partnerskich było podobnie z frekwencją. A to przecież sprawy fundamentalne...
    doceń 12
    • karb
      01.09.2011 11:23
      Przecież gdyby nie kampania wyborcza, to połowa z PiS byłaby przeciw całkowitemu zakazowi. Jeszcze niedawno Jarosław Kaczyński, był przeciw. Zreszta podobne stanowisko było śp. Pary prezydenckiej, stąd ta głośna wypowiedź o. Rydzyka o czarownicy.
      doceń 6
    • Malina-m3
      02.09.2011 01:23
      Malina-m3
      Paweł, posłowie PiS glosowali przeciw - bo głosowany był nie projekt, tylko wniosek o jego odrzucenie.
      • karb
        02.09.2011 09:31
        przeczytaj raz jeszcze o czym pisze Paweł, a nie pisz dyrdymałów.
        doceń 4
        0
  • refleksja
    01.09.2011 08:29
    Zwróćcie uwagę na tych 10 posłów PiS, którzy nie przyszli na to głosowanie. Zapamiętajmy ich.
  • miguelm75
    01.09.2011 09:47
    jak rozumiem, autor komentarza chciałby, żeby jego żona/córka była zmuszona w przypadku gwałtu urodzić dziecko, ewentualnie miała szansę umrzeć w przypadku ciąży zagrażającej życiu? tudzież miała szansę urodzenia dziecka, które mogłoby umrzeć wkrótce po narodzinach (ciężkie wady wrodzone płodu, uniemożliwiające normalne funkcjonowanie)?

    proszę o szczerą odpowiedź autora i komentujących.
    • Myślący
      01.09.2011 14:21
      Miguelmie75, zapewne autor tego artykułu nie odpowie Tobie, nie ma takiego zwyczaju. Redaktorzy GN rzucają jakiś temat, nie zawsze szczęśliwy, i czytają nasze komentarze. Mają więc przegląd wielu postaw, więdz więc jak obywatele myśla o państwie i relacjach z Kościołem.
      To co napisałeś jest słuszne, podałeś bardzo ważne argumenty co do bezsensu zniesienia aborcji. Człowiek wtedy otwiera oczy w takich kwestiach, gdy dramat związany z ciążą dotyka jego samego, i jest mu ogromnie wstyd, że jego poprzednia postawa była mało rozsądna...
      doceń 0
    • Jozek
      02.09.2011 21:13
      miguelm75
      Oczywiście, że jeśli dziecko pocznie się w wyniku gwałtu, to trzeba je urodzić. Wystarczy, że gwałt zadano jego matce - dlaczego zadawać go jeszcze dziecku? Sprawa jest zawsze ta sama - tu chodzi o człowieka. Czy zabijesz, miguelm75, dorosłego człowieka, który ma ojca gwałciciela? Albo choćby noworodka? Nie, prawda? Więc dlaczego twierdzisz, że wolno to zrobić z dzieckiem, które jest tylko trochę młodsze? Czy wartość człowieka zależy od tego, kto jest jego ojcem?
      Czy wartość człowieka zależy od tego, czy jest zdrowe, czy nie?
      Nikt zdrowy na umyśle, a już zwłaszcza katolik, nie chce, żeby jakakolwiek osoba "miała szansę umrzeć". Nikt nie każe kobietom umierać. W przypadku, np. ciąży pozamacicznej jest oczywiste, że trzeba podjąć działania, które kończą się śmiercią dziecka, bo w innym wypadku śmierć poniosłoby i dziecko, i matka. Ale to NIE JEST ABORCJA. Tej śmierci nikt nie chce, przeciwnie, robi się wszystko, żeby do niej nie doszło. Ratuje się jedną osobę, skoro nie można dwojga. To radykalnie inna sytuacja niż aborcja, gdzie podejmuje się działania w kierunku uśmiercenia dziecka - to one są celem.
      Natomiast gdy dziecko ma ciężkie wady wrodzone, uniemożliwiające funkcjonowanie, to oczywiście trzeba je urodzić. Pamiętaj, że to pełnoprawny człowiek. Jeśli wolno takie dziecko zabić, to dlaczego nie okażesz podobnej "litości" osobom obłożnie chorym, sparaliżowanym itp.? Ci ludzie też nie są zdolni do normalnego funkcjonowania.
      • Panna
        03.09.2011 09:40
        @ Jozek,

        " Natomiast gdy dziecko ma ciężkie wady wrodzone, uniemożliwiające funkcjonowanie, to oczywiście trzeba je urodzić".

        Chętnie urodzę, ale mam prośbę byś wziął je w adopcję i wychował. To jest ponad moje siły, bo już mam dwoje takich dzieci. A nie chcę trafić do więzienia, bo kto wychowa moje dzieci.
        doceń 3
        0
      • Jozek
        03.09.2011 10:07
        I znów to samo. Panno, co chcesz powiedzieć: adoptujcie dzieciaka, bo go zamorduję? Przepraszam bardzo, nikt nie zmusza Cię, żebyś dziecko poczęła, ale gdy się pocznie, to już jest człowiekiem i jego stan zdrowotny nie daje ci moralnego prawa do zadania mu śmierci. Gadanie o adopcji jest czystą demagogią i uciekaniem od istoty problemu.
        doceń 0
        0
      • Panna
        03.09.2011 11:34
        @ Jozek,

        to najpierw zadbaj o pomoc dla mnie i innych matek, zadbaj o stworzenie sytuacji, bym urodziła bez obaw, a potem wymagaj. Ponadto moje życie proszę zostawić mi. Więc to nie ja jestem demagogiem, ale ty, używając nadto instrumentalnie mojego życia.
        doceń 3
        0
      • Jozek
        03.09.2011 11:45
        A kto Ci, Panno, zabiera Twoje życie? Przecież nie mówimy o Twoim życiu, lecz o autonomicznym życiu poczętego człowieka. W tym cała rzecz, że dziecko nie jest "brzuchem kobiety", lecz ma własny brzuch. A ponadto ma duszę nieśmiertelną. Możesz tego ostatniego nie uznawać, ale w takim razie nie wiem, czemu zabierasz głos w katolickim serwisie.
        A jeśli chodzi o "stworzenie sytuacji, byś rodziła bez obaw, to przypominam, że nie kto inny, jak właśnie katolickie organizacje prowadzą domy samotnej matki i inne instytucje pomagające matkom. Ale niezależnie od tego musisz wiedzieć, że każdy w pierwszym rzędzie odpowiada za siebie i nie może liczyć, że inni będą ponosić wszystkie skutki jego działań.
        doceń 0
        0
      • Panna
        03.09.2011 12:41
        @ Jozek,

        Nie opowiadał dyrdymałów, że nie mówimy o moim życiu, skoro ciąża stwarza śmiertelne dla niego zagrożenie. Poza tym życie poczęte jest oddzielne i ma dusza, ale dziecko rozwija się od poczęcia dlatego, że ja żyję, więc nie rozwija się samodzielnie i nie sądzę, abyś o tym zapomniał. To wiedza z biologii ze szkoły podstawowej. Co do zabierania głosu na tym portalu, to twoja uwaga jest niestosowana i złośliwa. Ale to potwierdza tezę, że wielu katolików ma Boga na ustach i spogląda w niebo, zamiast obok, gdzie idą ludzie stworzeni na obraz i podobieństwo.
        doceń 2
        0
      • Jozek
        03.09.2011 13:30
        Nie pisałaś, Panno, że ciąża stwarza śmiertelne zagrożenie dla twojego życia. Pisałaś, że masz dwoje dzieci i nie wynikało z tego, że znowu jesteś w ciąży, w dodatku zagrażającej twojemu życiu. Coś mi się wydaje, że zmyślasz na potrzeby przepchnięcia swojej tezy, że dzieci wolno zabijać, niezależnie od tego, czy nazwiesz to dyrdymałami czy jakkolwiek inaczej.
        doceń 0
        0
      • Panna
        03.09.2011 14:21
        Nie ważne czy pisałam, czy nie pisałam . Udowodniłam ci, że traktujesz instrumentalnie moje życie dla udowodnienia swojej tezy, i to nazwałam dyrdymałami, a nie kwestię ochrony życia. Dziękuję za rozmowę i juz wiem dlaczego posłowie odrzucili ten projekt. Mieli rację.
        doceń 2
        0
  • piotrp
    01.09.2011 12:29
    Praktycznie miałem nie zabierać głosu w tej sprawie. Wystarczająco dużo napisałem przez ostatnie miesiące, przewidując, taki właśnie koniec tego projektu.
    Jednakże artykuł redaktora Łozińskiego skłania mnie do kilku refleksji.

    1. Zakaz aborcji obowiązuje już dziś pod rządami obecnego prawa i moim zdaniem chroni życie nienarodzonych. Wbrew tytułowi do całkowitego / redaktor boi się chyba tego słowa / zakazu aborcji, brakuje bardzo wiele, a praktycznie nie ma na to szans. Bo nawet jeżeli projekt by wrócił do komisji, to ogromna większość posłów, już dziś nie chciała nawet słyszeć o zniesieniu przepisu ratującego życie matki. Zresztą postawienie tej sprawy w kampanii wyborczej spowodowało taki, a nie inny wynik głosowania. Polacy pamiętają przecież, że PiS nie poparł projektu Marka Jurka zmiany konstytucji, bo sam Prezes był przeciw całkowitemu zakazowi. Na użytek wyborów zmiania się poglądy i jeszcze liczy się na krótką pamięć wyborców. Zdumiewająca postawa katolickiego posła.

    2. Z przykrością muszę stwierdzić, że Redaktor Łozinski nie zna Konstytucji i innych aktów prawnych, a także orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego pisząc, że ma nadzieję, że życie w Polsce będzie całowicie chronione. Art. 38 konstytucji , uzupełniony wyrokiem TK mówi, może nie wprost, ale jednak o ochronie życia, także nienarodzonych.

    3. Nie ekscytowałbym sie nadmiernie wynikiem głosowania, bo nie jest on w żadnej mierze miarodajny. Zarówno wielu posłów PiS, jak i prawie cały PSL wiedząc, że projekt zostanie odrzucony głosami PO i SLD, zagłosowało za projektem, nic nie ryzykując, a w oczach wyborców mogą zyskać. Zresztą na wsi PiS nie będzie miał tego argumentu wobec PSL, bo ten pochylił się nad projektem. Należy dodać, że prawie 80 posłów nie głosowało, i z pewnością nie byli to zwolennicy zakazu. Zatem wmawianie nam i sobie, że wynik głosowania, w tej sprawie, daje jakąś nadzieję na przyszłość, bo nie jest najgorszy, to zaklinanie rzeczywistości. Ten sam projekt głosowany w miesiąc po wyborach byłoby zdecydowanie odrzucony. Zresztą to nie było głosowanie nad uchwaleniem tego prawa, a zaledwie dotyczyło skierowania go do dalszych prac w komisjach.

    4. Pan redaktor, podobnie jak i inni bardzo się oburzył na brak demokratycznych procedur w PO i wprowadzenie dyscypliny / zresztą kto chciał zrobił swoje / w sprawach sumienia. Ale nie przeszkadza mu wcale to, że całkowity zakaz, gdyby został uchwalony kształtował by sumienia milionów Polek, przyszłych matek. To obłudne myślenie. A swoją drogą, to redaktor chyba już zapomniał, jak działa system totalitarny.

    • Jozek
      01.09.2011 18:24
      Piotrp pisze: "Zakaz aborcji obowiązuje już dziś pod rządami obecnego prawa i moim zdaniem chroni życie nienarodzonych".
      Czy chroni dziecko gwałciciela? Czy chroni dziecko z Downem lub inną chorobą? Czy ochroniło dziecko nieletniej "Agaty" z Lublina?
      • piotrp
        01.09.2011 21:54
        Jozek,

        oczywiście, że życie poczete przede wszystkim chroni przyszla matka. Jak bedzie chciała zabić , to zrobi to niezależnie od całkowitego zakazu, to jest jej sumienie, odpowiedzialne przed Bogiem. Ty chciabyś jej sumienie gwałcić bezlitosnym prawem. Na szczęście posłowie, reprezentujący Naród zdecydowali inaczej. Ty byś chciał, aby nieletnia Agata, mimo zagrożenia życia urodziła, bo tak stanowi prawo, a jej sumienie należy wrzuicić do kosza na śmieci. Jozek nie warto się ekscytować, bo całkowitego zakazu nie było i nie będzie, ani w przyszłym sejmie, ani żadnym innym. Zamiast tracić czas na bezowocne dyskusje, namów swoją rodzinę, niech adoptuje jedno czy dwoje kalekich dzieci. Albo zbierz pieniądze i pomóż biednej łodej i zagubionej matce. To będzie milsze Bogu, niz to twoje ciągłe maoralizowanie, nawet w tak ważnej sprawie.
        pozdrawiam i życzę więcej troski o urodzonych.
        doceń 1
        0
      • Jozek
        01.09.2011 22:41
        Piotrp swoim zwyczajem robi unik. Zadałem pytanie, czy prawo chroni dzieci chore albo takie jak dziecko "Agaty", które zamordowano zgodnie z polskim prawem w ostatnim dniu, gdy było to możliwe. Gdyby nie to prawo, "Agata" urodziłaby dziecko.
        Co to za gadanie, że "życie poczęte chroni przede wszystkim przyszła matka"? Ona nie jest "przyszła". Ona jest matką od chwili poczęcia, a jej dziecko jest takim samym człowiekiem jak każdy inny. I ma te same prawa, niezależnie od tego, co o tym sądzi Piotrp. I tak, jak nie wolno jej zabić dziecka urodzonego, tak tez nie wolno poczętego.
        Piotrp swoim zwyczajem radzi również, że "nie warto się ekscytować". Ja się nie ekscytuję. Zadaję konkretne pytania, na które nie otrzymuje odpowiedzi. Bo trudno nazwać odpowiedzią żałosną radę, żebym adoptował kalekie dzieci. Czy taka adopcja miałaby czegoś dowieść? Miałaby dać mi mandat do obrony dzieci poczętych? Ja je będę bronił, bo jako człowiek mam taki obowiązek. Ten numer z adopcją znamionuje kompletny brak argumentów.
        doceń 0
        0
      • piotrp
        01.09.2011 23:04
        Jozek,

        prawo obecne chroni, bo gdyby ktos chciał dokonać aborcji u zgwałconej kobiety wbrew jej woli, podlega karze więzienia ...itd.

        Zaś matką jest wtedy jak urodzi, bo może nie urodzić i dlatego jest przyszłą. Więc nie opowiadaj dyrdymałów, bo już chyba jesteś zmęczony całodniowym siedzeniem przed komputerem. połóż się i odpocznij, jutro też jest dzień.
        Dobranoc,
        doceń 0
        0
      • Myślący
        02.09.2011 06:48
        Jozek, o ile pamiętam Agata była 14-letnią dziewczynką i wpadła z chłopakiem. I nawalony ideologicznie ksiądz ganiał ją po całej Polsce, aby nie usuwała ciąży, stosując terror psychiczny dla niej i rodziny. Uważasz, że dzieko w takiej sytuacji musi urodzić też dziecko, będące nieprzygotowane do maciezyństwa? Puknij się czoło. Przecież Ty kompletnie nie zdajesz sobie sprawy o czym piszesz.
        Dlatego w takich sytuacjach prawo dopuszcza usunięcie ciąży, a opcja religijna nie może wpływać na stanowienie prawa w pańtwie świeckim. I z tym musisz się pogodzić.
        Powtórzę, jak biskupi w swych luksusowych pałacach tak bardzo "dbają" o życie, niech wezmą pod opiekę i wychowanie niechciane dzieci. To bardzo wygodna pozycja żądać i nie brać odpowiedzialności za nic.
        doceń 0
        0
      • Jozek
        02.09.2011 08:10
        A skądże to założenie, że kobieta jest matką dopiero gdy urodzi? "Bo może nie urodzić" - dobre sobie. A gdy umrze noworodek, to kobieta przestaje być matką? Mówimy "dziecko w łonie matki", a nie "przyszłej matki". Człowiek w okresie prenatalnym nie różni się jakościowo niczym od człowieka w późniejszym okresie, choć też, oczywiście, podlega zmianom.
        Piotrp znów robi unik, odpowiadając, że prawo obecne chroni dziecko gwałciciela, bo nie wolno dokonać aborcji wbrew woli matki. Ale wolno, gdy taka wolę ma! I o to chodzi, podobnie jak w każdym innym przypadku, gdy wolno dokonac aborcji.
        doceń 0
        0
      • Myślący
        02.09.2011 18:18
        Jozek, o ile pamiętam Agata była 14-letnią dziewczynką i wpadła z chłopakiem. I nawalony ideologicznie ksiądz ganiał ją po całej Polsce, aby nie usuwała ciąży, stosując terror psychiczny dla niej i rodziny. Uważasz, że dzieko w takiej sytuacji musi urodzić też dziecko, będące nieprzygotowane do maciezyństwa? Puknij się czoło. Przecież Ty kompletnie nie zdajesz sobie sprawy o czym piszesz.
        Dlatego w takich sytuacjach prawo dopuszcza usunięcie ciąży, a opcja religijna nie może wpływać na stanowienie prawa w pańtwie świeckim. I z tym musisz się pogodzić.
        Powtórzę, jak biskupi w swych luksusowych pałacach tak bardzo "dbają" o życie, niech wezmą pod opiekę i wychowanie niechciane dzieci. To bardzo wygodna pozycja żądać i nie brać odpowiedzialności za nic.
        doceń 0
        0
      • Myślący
        03.09.2011 11:02
        Jozek, o ile pamiętam Agata była 14-letnią dziewczynką i wpadła z chłopakiem. I nagrzany ideologicznie ksiądz ganiał ją po całej Polsce, aby nie usuwała ciąży, stosując terror psychiczny dla niej i rodziny. Uważasz, że dzieko w takiej sytuacji musi urodzić też dziecko, będące nieprzygotowane do maciezyństwa? Puknij się czoło. Przecież Ty kompletnie nie zdajesz sobie sprawy o czym piszesz.
        Dlatego w takich sytuacjach prawo dopuszcza usunięcie ciąży, a opcja religijna nie może wpływać na stanowienie prawa w pańtwie świeckim. I z tym musisz się pogodzić.
        Powtórzę, jak biskupi w swych luksusowych pałacach tak bardzo "dbają" o życie, niech wezmą pod opiekę i wychowanie niechciane dzieci. To bardzo wygodna pozycja żądać i nie brać odpowiedzialności za nic.
        doceń 2
        0
      • Jozek
        03.09.2011 11:16
        Żle pamiętasz, Myślący. "Terror psychiczny" polegał na tym, że ta dziewczyna prosiła księdza o pomoc, a potem nacisk i kłamstwa Wyborczej (zaczęła od wielkiego tytułu, że to był gwałt, a potem, gdy prawda wyszła na jaw, dalej brnęli, używając np. określenia "gwałt randkowy"). Ta dziewczyna chciała urodzić, wynikało to choćby z wpisów na jej blogu. Wszystko jest dokładnie opisane w książce "Agata - anatomia manipulacji". Polecam.
        Twierdzisz, że nie zdaję sobie sprawy z tego, o czym piszę. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że musimy być konsekwentni, zwłaszcza w takich sprawach, jak ochrona ludzkiego życia. Jeśli 14-latka zachodzi w ciążę, to oczywiście musi urodzić, bo nie może zabić. Dziecko jest osobnym człowiekiem i to jest fakt dominujący nad wszelkimi niedogodnościami, jakie może ponosić matka - z wyjątkiem bezpośredniego zagrożenia życia. 14-latka spokojnie może urodzić, nic jej się nie stanie. A aborcja, poza wszystkim innym, jest zachętą dla małolatów: "Róbcie co chcecie, nie musicie być odpowiedzialni, w razie czego dzieciakowi ukręcimy łeb".
        doceń 0
        0
      • Myślący
        03.09.2011 19:55
        Jozek, w wielu Twoich wypowiedziach jest manipulacja i kłamstwo, jak w miejscu, gdy stwierdziłeś, że Rewolucja Francuska była straszliwa. Opisałem Tobie tło historyczne, i dlaczego tak się stało, że ginęli niewinni ludzie.
        Opowiadasz różne rzeczy aby sprawić wrażenie, że jesteś miarodajny i wyważony. Kieruje Tobą wyłącznie religijny punkt widzenia na wiele spraw.
        To samo jest z przypadkiem Agaty, zwyczajnie kłamiesz. Sprawa była szeroko omawiana nie tylko w GW, ale w wielu mediach i komentowana, że zadyma zrobiona przez tego księdz była niepotrzebna. Wspomniana książka jest post faktum, więc w niej są zmanipulowane zdarzenia. Terlikowski, jeden z autorów tej książki, jest ultrakatolikiem, więc nie może być miarodajny, wystarczy poczytać jego teksty we Frondzie, napastliwe.
        Nie do Ciebie należy ocenianie czy kobieta/dziewczyna musi urodzić, to sprawa osobista jej lub rodziny. Nikt nie ma prawa stosować, powtórzę - publicznego terroru psychicznego wobec takich przypadków, i tyle.
        Gdy rodzina z dziewczynką była zdecydowana na usunięcie ciąży, dopiero w wyniku decyzji Ministerwsta Zdrowia ciąża została usunięta w/g prawa.
        Na obecną chwilę jesteśmy państwem świeckim, w którym każdy człowiek wedle prawa ma możliwość włąsnych wyborów, nie może być tak, aby określone wyznanie wpływało na świeckość państwa, bo wtedy inni nie podzielający tego wyznania mogliby być ludźmi drugiej kategorii, a wtedy moglibyśmy podążać w kierunku państwa wyznaniowego. Historia dowiodła, że ustrój państwa opierający się wyłącznie na jednym wyznaniu jest zaprzeczeniem wolności człowieka i ładu demokratycznego państwa, z uwagi na nietolerancję i dyskryminację. W państwie świeckim, demokratyznym jest miejsce dla różnych poglądów.
        doceń 3
        0
    • Jozek
      03.09.2011 22:55
      Rewolucja francuska była prekursorką rewolucji bolszewickiej i wielu innych tego typu katastrof ludzkości. Ale skoro uważasz, że mordowanie niewinnych ludzi setkami tysięcy, niszczenie wspaniałych budowli, profanowanie kościołów i grobów, obłędna zamiana tygodni na dekady itd to nic takiego, to musimy pozostać przy swoim.
      Martwi Cię, Myślący, że jestem miarodajny i wyważony, bo wolałbyś dyskutować z ludźmi wyprowadzonymi z równowagi, którym mógłbyś okazywać swoją wyższość i robić wobec nich wrażenie, że się na czymkolwiek znasz.
      Jeśli chodzi o sprawę "Agaty", to jest właśnie tak, jak napisałem. Gdyby Terlikowski napisał coś nieprawdziwego, dawno miałby proces, bo mało jest tak znienawidzonych przez "salon" osób, jak właśnie on. Ty chyba do nich należysz, o czym może świadczyć twoje stwierdzenie, że jest "ultrakatolikiem". Czy to ma być jakiś argument? Ja mógłbym Cię nazwać antychrześcijańskim fanatykiem i co? Wpłynęłoby to na merytoryczną zawartość twoich poglądów?
      Nie została usunięta "ciąża", lecz dziecko. Konkretny człowiek. A minister Kopacz obciążyła swoje sumienie zbrodnią, bo wskazała szpital, w którym to zrobiono - w ostatnim dopuszczalnym przez prawo dniu.
      I nie mów o "państwie świeckim", jakby to miało uprawniać kogokolwiek do zabijania dzieci. Niech się to państwo nazywa jak chce, ale nie wolno mu zabijać ludzi. Po prostu.
      • Myślący
        04.09.2011 06:27
        Jozek, nadal kłamiesz i nie jesteś miarodajny ani wyważony - manipulujesz.
        Mnie możesz nazywać jak chcesz, nie jesteś w stanie Mnie obrazić. Napewno góruję nad Tobą w wiedzy, bo jestem niezależny od jakiejkolwiek ideologii.
        Co do Terlikowskiego, oto niedawny komunikat kurii krakowskiej: "Niedorzecznością i krzywdzącym posądzeniem określił kard. Stanisław Dziwisz zarzuty red. Tomasza Terlikowskiego o "skrajne upolitycznienie kurii krakowskiej", jakie publicysta zawarł w tekście na łamach wczorajszej "Rzeczpospolitej". Więc jeśli ten człowiek pisze takie teksty, to nie miał problemu z napisaniem (zmanipulowaniem) historii Agaty. I nikt, kto nie jest pieniaczem i jest rozsądny, nie będzie chodził po sądach aby temu ultrakatolikowi stawiać zarzuty o manipulację.
        Co do historii, powtarzam, opisałem tło Rewolucji Francuskiej, że absolutyzm królewski w połączeniu z religijnym tak właśnie skutkował - niestety (powtórz zadaną Ci lekcję z historii). Co do niszczenia i profanowania Kościołów, to przypomnę, gdy katolicyzm stał się religią państwową w IV w., niszczono kościoły wierzeń "pogańskich", lub zamienianio je na katolickie, czyli likwidowano elementy innych kultur na obszarze Imperium. Mordowano też przez całe wieki miliony ludzi na świecie, którzy nie podzielali wiary katolickiej. To były zbrodnie przeciw ludzkości, mówiąc dzisiejszym językiem pojęć.
        Mamy państwo świeckie z odpowiednim prawem, które ma służyć wszystkim. Co Ty sobie myślisz n.t. aborcji, to Twój religijny pogląd wyłącznie. I tak ma być.
        Dobrze, że likwidacja aborcji nie przeszła (sic!)
        doceń 4
        0
      • Myślący
        04.09.2011 07:29
        Lekcja z historii dla Jozka, do powtórzenia:
        Jozku, jeśli zamierzasz brać udział w debacie, przygotuj się do niej solidnie.
        Jeśli chodzi o Rewolucję Francuską, była ona zwieńczeniem procesu Oświecenia. Każda rewolucja zjada własne dzieci, nie ma mechanizmów w jej samoograniczeniu. Przypomnę tylko, że Francja byłą monarchią absolutną, przy wspólpracy Kościoła, czyli kleru. Prawa człowieka właściwie nie istniały. Monarcha był postrzegany jako pomazaniec boży, i każdy kto podważał sankcje króla podważał autorytet Boga. To było dogmatyzm ustrojowy, w każdym z państw wyglądało to nieco inaczej.
        Myślą oświeceniową było racjonalne podejście do rzeczywistości, czyli o krytycyzm — pogląd kładącym nacisk w naukach na rewizję dotychczasowych założeń i przygotowanie solidnego fundamentu pod przyszły rozwój nauki. Za najwybitniejszego przedstawiciela krytycyzmu uważa się Immanuela Kanta, który, będąc popularnym już za życia, z pewnością odcisnął spore piętno na myśli Oświecenia. Warto przypomnieć, że to właśnie on był autorem metafory Oświecenia jako „wyjścia z niepełnoletniości, w którą człowiek popadł z własnej winy". Oświecenie przyniosło drastyczną zmianę - to człowiek jest w stanie wyznaczać zasady porządku społecznego. Natomiast Bóg albo jest stwórcą nieingerującym w losy świata, albo też odrzuca się całkowicie jego istnienie.
        Jeśli zatem uważasz Jozku, że Oświecenie jest "epoką szczególnej ciemnoty", to ciemności średniowiecza przewyższają Oświecenie, a gdy np. żóltaczkę leczono przy pomocy żółtego kanarka (sic!).
        Dalej, za Oświeceniem była Wiosna Ludów w Europie, jako dążenie spoełeczeństw do udziału w rządzeniu i polepszeniu warunków życia. Następnym etapem była Rewolucja Techniczna - rozwój nauki.
        Te samoiste przemiany społeczne (ustrojowe) i naukowe sprawiły, że dziś mamy takie a nie inne warunki życia i prawa człowieka do samostanowienia. Właśnie myśliciele oświeceniowi upominali się o "prawa i godność" człowieka. Absolutyzm monarchii i religijny tych praw nie dawał. Więc nie mów, że Ewangelie były wzorem do naśladowania, skoro nauki Jezusa rozumiano tak, że życie na ziemi jest marnością i nie należy nią przejmować, a skoro Jezus cierpiał, to inni też mają cierpieć.
        doceń 2
        0
      • Jozek
        04.09.2011 08:33
        Rozbawiłeś mnie, Myślący. To chyba pierwszy raz, że liczysz się z komunikatem Kurii. Inna rzecz, że ten komunikat nie dotyczy kwestii wiary i moralności, lecz stosunku Terlikowskiego do sytuacji w Kurii właśnie. Gdyby Terlikowski był "ultrakatolikiem" nie zdobywałby się na krytyczny stosunek do instytucji kościelnych, gdy - jego zdaniem - zasługują na krytykę.
        A co do lekcji historii to daruj sobie. Ignorancja wychodzi z każdego twojego zdania i wybacz, ale nie podejmę w tej kwestii polemiki, bo od tego są książki.
        doceń 0
        0
      • Myślący
        04.09.2011 15:20
        Masz więc nauczkę Jozku aby się poduczyć trochę, abyś wiedział o czym piszesz. Na drugi raz uważaj, bo tu nie tylko ja, ale też jest Wielu, którzy znają historię i WIEDZĄ, czym jest niekontrolowana religia.
        Dobrze, że aborcja nie została zniesiona.
        To na razie...
        doceń 2
        0
      • Jozek
        05.09.2011 12:24
        Na czym, Myślący, ma polegać ta "nauczka", którą niby dostałem?
        doceń 2
        0
      • ola
        09.09.2011 12:02
        jozek masz calkowitą racje ,popieram twoje wypowiedzi.życie ludzkie od poczęcia należy chronic. żal mi Myślącego,może kiedyś otworzą mu się oczy
        doceń 2
        0
  • Maciej
    01.09.2011 14:18
    W tak decydującej sprawie 10 posłów PiS nie głosowało. Widzieli przecież że tylko oni mogli doprowadzić do całkowitego zakazu zabijania dzieci nienarodzonych. Może nie chcieli pokazać swojego prawdziwego oblicza?
    Jak się wytumaczą tym którzy im zaufali?
    Czy w niedzielę bez obawy przystąpią do Komunii?
    doceń 5
  • Rafał
    04.09.2011 10:12
    Zobaczcie jak głosowali nasi posłowie.
    Zauważcie szczególnie jak głosowali posłowie którzy mówią że są katolikami. OTO LINK


    http://www.radiomaryja.pl/glosowanie_sejm.pdf
    doceń 0
  • mysia
    13.09.2011 20:56
    piszecie o nieobecnych poslach PiS, a co z poslami PO np Rycerzami Kolumba (3 poslów) albo Gowinem, ktory caly czas robil za lisc figowy jako katolik albo posel Raś (brat ks. Rasia- rzecznika kard Dziwisza). Zobaczcie jak oni glosowali...
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego

 

Zobacz także