Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • asa
    10.01.2018 16:39
    Bzdury pan opowiada. Aborcja nie odbywa się wbrew woli kobiety, ale z jej woli, nie jest więc w żaden sposób uprzedmiotowiona. Dziecka w inkubatorze można się zrzec lub je zatrzymać, bo uważa się, że dziecko i płód od pewnego momentu ma własną podmiotowość. Ale zarodek jeszcze nie, bo w przeciwieństwie do mięsa które pan codziennie je, nie odczuwa bólu i nie myśli.
    doceń 11
    • G.
      10.01.2018 16:51
      Dziecko nie musi mieć słynnych 12 miesięcy, by tańczyć w brzuchu mamy, machać rączkami i nóżkami. Na usg można zobaczyć jego serduszko, buzię. w przeciwieństwie do mięsa które jemy - jest człowiekiem.
      doceń 16
    • Ptyś
      10.01.2018 17:48
      Oj, najczęściej presja otoczenia jest dla matki nie do zniesienia. Przymus psychiczny sprawia, że godzi się na zabicie swego dziecka a potem przeżywa dramat syndromu poaborcyjnego całe życie.
      doceń 12
      • Ja kobieta
        10.01.2018 18:47
        Jakoś jej nie współczuje. Mogła nie zabić. Kobieta nie jest żadną ofiarą aborcji, to dziecko jest ofiarą, a kobieta zalicza się do grona oprawców- może mieć co najwyżej wytrzut sumienia, ale to nie czyni z niej ofiary ani nie usprawiedliwia! Nikt jej pasami nie wiąże do fotela przed „zabiegiem”. Ciekawe, czy jakby jej kazali zabić ojca lub sióstrę w zamian za spokój i wygodniejsze życie, to czy by zabiła. Nawet gdyby wszyscy truli jej głowę, że tak będzie lepiej. Otrzeźwiejcie ludzie, kobiety są winne aborcji.
        doceń 9
        0
      • m
        10.01.2018 22:00
        Ja też nie współczuję. W dzisiejszych czasach na aborcję nie decydują się biedne naiwne dziewczątka podle wykorzystane przez okrutnych samców, ale świadome konsekwencji swoich czynów kobiety. Stąd bulwersujący był postulat biskupów, aby nie karac tych pań. To kpiny z prawa i elementarnej sprawiedliwości. Dzieciobójstwo - a zwłaszcza zabójstwo własnego dziecka - to jeden z najohydniejszych czynów jakie istnieją. Niezrozumiale jest robienie z morderczyń biednych ofiar, to się normalnie w głowie nie mieści.
        doceń 6
        0
    • Gość
      10.01.2018 18:49
      istnieje pojęcie "przerwania ciąży bez zgody kobiety" karane na podstawie art. 153 i 154 Kodeksu Karnego
      doceń 13
      • m
        10.01.2018 22:07
        A jak sobie to wyobrażasz gościu od strony technicznej? Trzebaby: 1) podać ciężarnej środek poronny potajemnie, albo 2) uśpić, następnie przetransportować, znieczulić i poddać aborcji. Innych możliwości raczej nie ma. Jak myślisz, jak częste to historie?
        doceń 5
        0
      • Gość
        10.01.2018 22:35
        była to odpowiedź na twierdzenie, że "nie odbywa się wbrew woli kobiety, ale z jej woli"
        doceń 9
        0
    • krut00
      10.01.2018 19:15
      @asa - czy wielki mistrz asa już zauważył że jego logika przeczy sama sobie? Redaktor Kucharczak bardzo celnie zauważył że inkubator jest prawnie znacznie bezpieczniejszym miejscem dla dziecka od łona własnej matki. Aby więc uprawomocnić fałsz posługuje pan się starym numerem i  potrzeba było waści aż trzech terminów: dziecko, płód i zarodek aby człowieka zredukować do zera i tym samym legitymizować... morderstwo.
      doceń 11
    • Gość
      10.01.2018 19:59
      @asa
      Zwolennikom aborcji/mordercom dzieci już dziękujemy!
      doceń 8
  • gut
    10.01.2018 16:43
    Hymm...naprawdę Ciekawa myśl z inkubatorem, nigdy nie patrzyłem w ten sposób. ;) Dzięki! ;-> 《Lidia Jasińska》☫☫☫《O skłonnościach człowieka przekonujemy się dając mu do ręki szpilkę.》🎌❄📌 ;-)))

    doceń 3
  • Jarosław_Dobrowolski
    10.01.2018 17:43
    Brawo Panie Redaktorze. Jak zawsze trafny komentarz! Pozdrawiam.
    doceń 16
  • krut00
    10.01.2018 18:55
    Jak zawsze w punkt. Brawo redaktor Kucharczak.
    doceń 14
  • kuba
    10.01.2018 19:31
    Z badań CBOS wynika, że aborcji znacznie częściej dokonują kobiety mniej wykształcone i o dziwo również te, które deklarują, że są praktykujacymi katoliczkami. Kuriozalne? Niekoniecznie... przecież wraz ze wzrostem świadomość seksualnej i popularności antykoncepcji spada konieczność stosowania aborcji. Pytanie więc czy faktycznie Kościół robi wszystko aby ograniczyć aborcję?
    doceń 14
    • m
      10.01.2018 21:53
      "przecież wraz ze wzrostem świadomość seksualnej i popularności antykoncepcji spada konieczność stosowania aborcji" - to jest mit. Doświadczenie krajów zachodnich wskazuje, że nie ma korelacji między upowszechnieniem edukacji seksualnej a spadkiem liczby aborcji. Tak więc argument od czapy. A czemu wsród kobiet wybierających aborcję dominują mniej wykształcone, to akurat dość proste. Sprawdź statystyki wykształcenia wśród kobiet osadzonych w więzieniach - morderczyń, złodziejek - a zrozumiesz.
      • kuba
        10.01.2018 22:31
        Akurat statystyki krajów Europy Zachodniej bardzo mocno pokazują, że jest to bardzo trafna hipoteza. Np. w Niemczech wykonuje się mniej więcej tyle samo aborcji co w Polsce... tylko mieszkańców jest 2 razy więcej.
        doceń 11
        0
      • m
        10.01.2018 23:48
        Te statystyki trzeba umieć czytać. Nie są w nich ujęte przypadki aborcji farmakologicznej, czyli kupuję tabletkę wczesnoporonną i pozbywam się problemu w domowym zaciszu. Aborcje zabiegowe są w Niemczech w znacznej mniejszości, stąd te statystyki pozornie optymistyczne.
        doceń 6
        0
  • saherb
    10.01.2018 19:39
    Dla mnie kobieta w ciąży nie jest "inkubatorem", ale żywym tabernakulum. Jeżeli już mowa o kobiecie jako inkubatorze, to lepszym określeniem jest " żywy inkubator" niż "żywa trumna"...
    doceń 13
    • Gość
      10.01.2018 19:50
      tabernakulum? bałwochwalstwo
      doceń 10
      • Brodaty Sokrates
        11.01.2018 08:28
        A kim Ty jesteś gdy przyjmujesz komunię św.? Czy nie tabernakulum ? To w metalowej puszce może mieszkać Bóg a w człowieku już nie ? «Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».
        doceń 8
        0
      • Gość
        11.01.2018 17:22
        na ogół mądrze piszesz Sokratesie, jednak Bóg nie mieszka w dziele rąk ludzkich (Dz 17, 24)
        doceń 5
        0
  • Artik
    10.01.2018 20:49
    Bardzo trafny komentarz.
    doceń 17
  • Janek
    10.01.2018 21:03
    Jeżeli aborcja to takie zło to dlaczego Kościół dużo łagodnej traktuje kobiety, które dokonały aborcję niż te które stosują antykoncepcję? Kobieta po aborcji idzie do spowiedzi i dostaje rozgrzeszenie a kobieta, która bierze pigułki traktowana jest przez Kościół jak wyrzutek. Proszę autora o komentarz.
    doceń 14
    • m
      10.01.2018 23:52
      Akurat to jest proste. Kłaniają się warubki dobrej spowiedzi, klasa druga. Jeśli kobieta dokonała czynu, żałuje szczerze za grzech i ma postanowienie poprawy to dostanie rozgrzeszenie, jak każdy katolik za każdy grzech. Jeśli stosuje antykoncepcję i nie zamierza z tego zrezygnować, to nie ma żalu za grzech i nie ma postanowienia poprawy, czyli nie może dostać rozgrzeszenia, proste.
      doceń 15
    • mysz
      11.01.2018 01:22
      Janku, żeby znaleźć odpowiedź na to pytanie wystarczy porzucić erystykę i zająć się szukaniem odpowiedzi.
      Po pierwsze - nie do końca jest tak, że Kościół "łagodniej" traktuje kobiety , które dopuściły się aborcji, skoro grzech aborcji wiąże się ekskomuniką i ograniczeniami w możliwości odbycia spowiedzi i uzyskania rozgrzeszenia (fakt, że zawieszonymi przez papieża Franciszka w roku miłosierdzia).
      Po drugie: w przypadku spowiedzi o aborcji mamy sytuację, że ktoś zgrzeszył kiedyś, a potem żałuje i NIE GRZESZY już w ten sposób. Używanie antykoncepcji zwykle oznacza, że ktoś grzeszył, grzeszy nadal i ZAMIERZA GRZESZYĆ w przyszłości. Jeśli nie rozumiesz dlaczego to wyklucza rozgrzeszenie - to po prostu dowiedz się czym jest spowiedź. Przy okazji o warunkach rozgrzeszenia z aborcji też poczytaj.
      A przy okazji : wiedza o tym jak Kościół traktuje oba powyższe grzechy jest banalnie łatwa do pozyskania. Pytanie zaś tak zadane ma na celu nie tyle rozwianie własnych wątpliwości, co zasianie ich w innych ludziach , z grubsza jak klasyczne "czy przestałeś bić swoją matkę".
      doceń 16
    • Quki
      11.01.2018 23:27
      Panie Janku. Kobieta która się spowiada, żałuje czynu i postanawia poprawę jest rozgrzeszona, taka która bierze pigułki i chce dostać rozgrzeszenie musi spełnić powyższe warunki (czas przeszły, czyli już nie trwać w grzechu i żałować i postanowić poprawę) Pozdrawiam.
      doceń 5
  • Piotr
    10.01.2018 23:57
    Gdyby PIS był przeciw aborcji eugenicznej, to by dzisiejszą ustawę pro life przegłosował, a nie odsyłałby jej do komisji. Ponad dwa lata rządzi i cały czas ustawa gra politycznie, tylko o to mu chodzi.
    doceń 10
  • Czytelnik
    11.01.2018 11:49
    Świetne spostrzeżenie! Dziękuję!
    doceń 7
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Franciszek Kucharczak

Dziennikarz działu „Kościół”

Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.

Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka

Zobacz także