Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Brodaty Sokrates
    15.11.2017 16:19
    Kiedy byłem jakiś czas temu w Biedronce to uwagę w zamrażarce zwróciła jedna cena.Ośmiorniczka, 34,99zł za kilo.Kurcze,tańsze niż moje masło..... No cóż, historia płata figle, pomyslałem.Kupiłem kilo masła.A co niech będzie na bogato.4 kostki. :)
    doceń 15
  • dobre
    15.11.2017 17:52
    Ciekawe, ze we Francji gdzie mieszkam, tez ostatnio zdrozało i nie robi sie z tego problemu politycznego..
    • Gosc
      15.11.2017 22:27
      Chyba rozumiesz, ze Francuzi nie moga myslec o cenach masla, gdy zagrozone jest na ulicach ich zycie.
      W Polsce jest na tyle bezpiecznie i mamy ten luksus, ze mozemy spokojnie zastanowic sie i wymienic opinie nt. przyczyn wzrostu jego ceny.
      doceń 5
    • Gość
      17.11.2017 09:52
      a zdrożało o 250%?
      • gr3
        20.11.2017 01:57
        gr3
        Dlaczego 250%!? W Polsce masło zdrożało o ok. 50%. Jeśli poszukać i "zapolować" można kupić poniżej 30 zł/kg. Np od jutra w pewnej sieci masło (normalne) po 22,50 zł/kg.
        Mocno zdrożało też w Niemczech (z tego co wiem z pierwszej ręki).
        doceń 0
        0
      • Gość
        22.11.2017 15:32
        Po pierwsze masło we Francji nie zdrożało nawet o 50%, a po drugie - pamiętam całkiem niedawno masło za ok. 3 złote.. a teraz nie kosztuje 4,50, a raczej bliżej 7zł.
        doceń 4
        0
  • Mysz
    15.11.2017 17:56
    Z tą zwyżką cen mleka nie końca się zgadzam - gdyby chodziło o cenę surowca, podrożałyby wszystkie produkty mleczne
    doceń 14
  • Krolik
    15.11.2017 18:19
    Chociaz panie redaktorze cos z sensem i logicznie . Dodam jeszcze , ze konsumpcja masla wrosla znacznie poza Chinami rowniez w Stanach Zjednoczonych (ludzie przestaja kupowac przereklamowane i nieskuteczne margaryny "antycholesterowe") a to niemaly rynek .
    • amico
      15.11.2017 18:38
      To jeszcze dopowiedz jakie są ceny w USA i jakie zarobki? Ile kosztuje paliwo?
      doceń 8
  • emeryt
    15.11.2017 18:36
    Szanowny Pan Redaktor pewnie nie chodzi do sklepu po zakupy! Podpowiadam, drożeje wszystko a przede wszystkim żywność! Ceny paliw w górę a przecież każdy towar czymś trzeba przewieźć czyli perspektywy smutne szczególnie dla nas emerytów!
    doceń 17
    • Gość
      17.11.2017 09:53
      dwa miesiące temu - masło: 4zł, ser zółty: 5zł.
      Teraz - masło: 7zł, ser żółty: 5zł.
      Widzisz problem z Twoją argumentacją?
      • gr3
        20.11.2017 02:00
        gr3
        Po co płacić 7 zł skoro można 4,25 zł/200g?
        doceń 2
        0
      • TomaszL
        20.11.2017 07:08
        @g3- gdzie takie masło widziale(a)ś - najtańsze i to w promocji widuję po 4,49 za kostkę. Ale cena normalna jest nadal powyżej 6/7 zł w zależności od nazwy masła i sklepu.

        @gość - za takie samo pudełko twarożku niezmiennie od roku płacę 2zł (bez promocji).

        doceń 0
        0
      • gr3
        20.11.2017 14:41
        gr3
        Oczywiście, że w promocji. Co za różnica, w promocji, czy nie, byle cena była niska. Prostuję, rzeczywiście 4,49 zł/ 200 g.
        Ceny żywności na przestrzeni ostatnich kilku lat w większości praktycznie stoją. Był wyskok ceny cukru, ale też już powraca do dawnego poziomu. Był wyskok z masłem, ale też już zaczyna być blisko ceny wyjściowej. Jajka prawdopodobnie po Nowym Roku znów będą w cenie sprzed 2 tygodni. Ceny warzyw skaczą, ale można trafić tanie. Np. marchew po 66 gr/kg, kapustę po 1 zł/kg. Ziemniaki poniżej 1 zł/kg. Tylko trzeba się rozejrzeć, ale tak było i kilka lat temu.
        doceń 4
        0
      • Gość
        22.11.2017 15:44
        @Tomasz - no to właśnie mówię - więc nie drożeje wszystko, tylko masło i jajka.
        @gr3 - co za różnica czy w promocji czy nie? Ano to, że w promocji to nie cena rynkowa, bo dotyczy procenta sklepów i ułamka czasu. Porównujesz towar w promocji z towarem bez promocji.

        Nie wiem czemu, ale... Generalnie mam wrażenie że się ze sobą zgadzamy wszyscy w tej dyskusji...
        doceń 5
        0
  • TomaszL
    16.11.2017 09:46
    Dwa mechanizmy inflacji - brak produktu na rynku i nadmiar lekka ręka rozdawanego pieniądza (bez pokrycia w pracy).
    Pierwsze efekty widać w sklepach, ale to niestety dopiero początek. I o ile mleko i jaja daje się jeszcze wytłumaczyć rynkami światowymi, to zwyżki innych cen raczej trudno tłumaczyć inaczej niż namiarem pieniądza.

    I za chwilę efekt 500+ ujawni się w całości.
    Niestety dramatyczna już sytuacja na rynku pracy spotęguje ten efekt. I wyjdzie jak zwykle, ze czas wzrostu gospodarczego znów został zmarnowany.
    • Gość
      17.11.2017 09:55
      Gdzie masz tę dramatyczną sytuację na rynku pracy? Bo u nas w kraju bezrobocie spada, ceny rosną, mało ludzi narzeka.... Poza Tobą.
      • TomaszL
        20.11.2017 07:00
        Obecnie odczuwalny jest już poważny brak ludzi do pracy. Co powoduje tzw. presje inflacyjną i to widać choćby po wzroście zarobków. Na krótką chwilę jest super, bo niby więcej się zarabia. Ale i ceny rosną w tym cena kredytów np. hipotecznych. I oczywiście nasza przewaga konkurencyjna maleje, więc to na czym zyskiwał nasz przemysł za chwilę przestanie istnieć.
        Już to przerabialiśmy i znamy konsekwencje.

        I to nie jest narzekanie, ale pokazywanie czym grozi socjał i rozdawnictwo bez pokrycia..
        doceń 1
        0
      • Gość
        22.11.2017 15:46
        Okej. A Twoim zdaniem lepiej zarabiać niemiecką pensję i wydawać w Niemczech, czy lepiej zarabiać polską pensję i wydawać w Polsce?
        Zmierzam do tego, że może ta sytuacja że zarabiamy lepiej i równocześnie rosną ceny nie jest taka tragiczna i opłakana w skutkach, jak mówisz? W końcu Niemcy też zarabiają lepiej, mając równocześnie znacznie wyższe ceny...
        doceń 5
        0
  • Gość
    16.11.2017 10:44
    "Za spadki bądź wzrosty cen odpowiadamy z grubsza my sami" z grubsza mnie to nie przekonuje. Wszyscy naraz zaczęli wykupywać masło i jajka?
    doceń 10
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Dlaczego masło drożeje?

Bartosz Bartczak DODANE 15.11.2017 AKTUALIZACJA 16.11.2017

Dlaczego masło drożeje?

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także