Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • gregg84
    05.10.2017 15:12
    gregg84
    'Faustyna znalazła trochę zupy, podgrzała ją, domieszała chleba i podała to „ubogiemu, który zjadł”. Zjadł! Zupełnie jak wtedy, gdy spotkał się z uczniami po zmartwychwstaniu, dając tym dowód, że nie jest zjawą, tylko żywym człowiekiem'.

    "Ubogi zjadł", no a skoro ZJADŁ! to najlepszy dowód, że był to Jezus (bo wiadomo, że jak ubogi i je, to Jezus), zwłaszcza że Faustyna zaraz potem miała odpowiednie objawienie (które też przecież nie mogło być słuchowym odpowiednikiem "żadnego hologramu, żadnych tam wzrokowych przywidzeń"). Czy można mieć jeszcze wątpliwości?...
    doceń 76
  • gut
    05.10.2017 21:16
    °Radość to cukierek dla duszy.
    °Małgorzata Ciok
    doceń 0
  • sep
    06.10.2017 08:13
    Ładnie i pięknie. Klarownie: jeśli ubogi przychodzi po miskę zupy, zjada i znika - to jest Jezusem. Jeśli ucieka przed wojną, to Jezusem ewidentnie nie jest i trzeba go trzymać z daleka od nas, dobrych chrześcijan. Dziekuję Panie Redaktorze. W końcu mamy jasne kryterium komu pomagać.
    doceń 52
  • Ktoś
    10.11.2017 11:38
    http://pl.soc.religia.narkive.com/EnfluAIx/siostra-faustyna-analiza-psychiatry-prof-strojnowskiego
    doceń 88
  • JAWA25
    10.11.2017 12:06
    http://teologia.jezuici.pl/piekielny-dramat-faustyny/
    doceń 86
  • ABC
    20.03.2018 09:45
    Panie Franciszku, co za piękny tekst. Akurat jestem po rozmowie z kolegą na temat tego, że kobiety dzięki 500+ mogą się spokojnie zajmowac dziećmi. Zaznaczam, że ja "nic nie mam" z 500+ z racji swojego "stanu" :) przy cyzm nie brak mi Bożego błogosławieństwa. Niemniej kolega dostrzegał tę zaletę 500+ a ja w toku dyskusji szukając Pana artykułu (Kobieto wracaj tyrać za grosze...) znajduję również niniejszy za który serdecznie dziękuję. W minioną niedzielę spotkała mnie radość bycia w Łagiewnikach, w Starej Kaplicy była do tego Adoracja, Jezus tak pięknie spoglądał z obrazu nad reliwkiami Siostry Faustyny. Słucham na co dzień w aucie w drodze do/z pracy Dzienniczka który był dodany kiedyś do Gościa. Błogosławione dzieło te płyty. Ku mojemu zdziwieniu po przesłuchaniu słucham od nowa, a te słowa mówią do mnie na bieżąco znów coś nowego. Niniejszy artykuł, wspaniały, prosze o więcej o tej tematyce. Pana świadectwo przebijające się spomiędzy wersów jest tez tutaj bardzo mocne i budujące. Z Bogiem.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Franciszek Kucharczak

Dziennikarz działu „Kościół”

Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.

Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka

Zobacz także