Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera
Ale nie zionął nienawiścią.
Całość wywiadu: http://www.stefczyk.info/po-godzinach/ciekawostki/nasz-wywiad-ks-isakowicz-zaleski-o-ks-jacku-miedlarze,18123330710#ixzz4jKOvU3Ec
Może i ojciec Międlar czasem przesadza, może go i ponosi ale zamiast robić z niego wariata zajmijcie się lepiej ratowaniem naszego Katolickiego Kościoła zanim nasze świątynie staną się miejscem dyskotek dla gejów jak we Francji albo supermarketami jak w Holandii.
Dlaczego nie pisze się tutaj o księżach którzy mają sympatie liberalno-lewicowe i w swych wypowiedziach często z lekceważeniem mówią o bliźnich z prawej/konserwatywnej strony. To jest trochę nie w porządku. Poza tym milczenie pobłażanie w wielu kwestiach niesprawiedliwościach przyczynia się również do tego że miliony obywateli muszą cierpieć. Chyba Najjaskrawszym tego przykładem jest milczenie w sprawie utrzymaniem tzw kompromisu aborcyjnego który umożliwia zabijanie dzieci nienarodzonych. Kto robi większa szkodę ktoś kto milczy w tej sprawie i udaje że nie ma tematu czy nawet często popiera środowiska które są za utrzymaniem takiego stanu prawnego, czy ktoś kto czasem mówi za ostro mówi rzeczy niepoprawne, niewygodne czy nawet niewłaściwe będąc zaszczutym, błądząc i być może przekracza pewne granice których w normalnych warunkach nie powinien był przekroczyć.
Jeśli chodzi o samo zdarzenie przedstawione na video, widać że wyszło chyba tak przypadkiem. W momencie gdy pada słowo modlitwa do sadu wchodzi druga strona sporu (pozywająca), stąd zapewne te okrzyki które poprzedziły modlitwę. Wiem że to niczego nie tłumaczy, bo powinno się miłować każdego bliźniego w tym wrogów. Z drugiej strony Jezus nie zawsze dla wszystkich był pobłażliwy i również używał bicza by zrobić porządek.
Jacek Międlar nie nawołuje do zabicia, pobicia, ani nawet oplucia kogokolwiek. Nawołuje jedynie grzeszników do stanięcia w prawdzie (uznania, że czynią zło), oraz modlitwy za nich. Można więc powiedzieć, że jest nawet mniej radykalny, niż Jezus wobec kupców i bankierów w świątyni.
Stosuje zatem chrześcijańskie zasady w granicach prawa obowiązującego w Polsce - mam nadzieję, że sąd to potwierdzi.
Nie chciałbym psuć Wam wszystkim koncepcji "dyszenia nienawiścią", "buźnierstw" itp. itd., ale póki co to właśnie Narodowcy są kontr-siłą na wprowadzanych nam małymi kroczkami muzułmańskich przybyszów (proszę o nie gadanie bzdur na temat Tatarów - temat jest niestety nieaktualny).
Dążycie do tego, by się pozbyć Narodowców z wyklinanym od czci i wiary bluźnierczym ex-księdzem, a jako alternatywę zaoferujecie...?
Stawiam, że stanowisko episkopatu o "miłosierdziu" i "przyjmowaniu" jako rozumianego "Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie" rozwiąże problem. Tak jak w Niemczech, Francji, Włoszech, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, Luksemburgu. Mówimy o asymilacji, pracy przybyszów dla społeczeństwa kraju-gospodarza, traktowaniu z szacunkiem kobiet, dzieci i starców itd. itp.
Czy jeszcze się nie nauczyliście?
Narodowiec nie podniesie na Ciebie ręki, bo jesteś biały.
Bo wierzysz w Chrystusa.
Nie ugodzi nożem Twojej kobiety/dziecka. Nie istnieje dla niego coś takiego jak "Zabójstwo Honorowe".
A na pewno nie będzie Ciebie ciągać do kościoła, bo akurat spacerujesz po "Biedronce" w niedziele.
Na pewno macie masę kontrargumentów. Tylko prawda jest taka, że nie żyjecie w tym środowisku, a samego Międlara znacie z artykułu w "Gościu Niedzielnym".
Tego powyżej.
Na pewno macie znamienitą wiedzę. Oświećcie mnie.
Dotychczas niepodważalnym argumentem w tego typu dyskusjach był argumenty "Tatarzy też wyznają islam i problemu nie ma".
Nieaktualny charakter polega na tym, że obecnie większość islamistów w Polsce to nie Tatarzy, ale Malezyjczycy, Tunezyjczycy i inni. Wszyscy razem znacznie przewyższają procentowy udział islamistów na terenie Rzeczypospolitej.
Tym bardziej, że ten odsetek jest umiejscowiony przede wszystkim w ramach granicach M. St. Warszawy.
Polecam poczytać i posłuchać, w tym "Łowcy Smoków" P. Witolda Gadowskiego, szczególnie odcinek o Islamistach w Polsce.
(Nie pochwalam wykrzykiwania pod niczyim adresem tego typu wierszyków, ale dużo gorsze jest manipulowanie. Czy ma Pan pewność @Wojciech Teister, że sytuacja wyglądała dokładnie tak, jak na filmie?)
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.