Dziennikarz działu „Kościół”
Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.
Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka
Nic nie wiesz, ale zabierasz głos w każdej dyskusji, nawet to zabawne jest.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał Obrębski
Pozdrawiam,
Michał Obrębski
Od pamiętnego tłumaczenia się byłemu premierowi Belgii, wyświęcenie syna pani premier to niemal jedyny raz, kiedy nasza szefowa rządu mi się podobała.
Tylko czemu nie było jej na Intronizacji w ubiegłym roku w Krakowie??
Czekałem na próżno ja i tysiące innych osób.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał Obrębski
Pozdrawiam,
I jeszcze jedno. Syn p. Premier został kapłanem. W prasie na ten temat ileś artykułów. W samym internetowym GN chyba ze 3. Czy to księdzu Tymoteuszowi pomoże w posłudze, gdy już na starcie wszystkie reflektory na niego są skierowane? Dajmy temu młodemu kapłanowi spokój i módlmy się za niego, za wszystkich neoprezbiterów, żeby swoje powołanie rozwijali i dobrze się z zadań na nich nałożonych wywiązywali. A czy mama księdza to premier, krawcowa, bizneswoman czy gospodyni domowa, każda jest w takim dniu z syna dumna i każda pokornie prosi Boga, żeby jej syn podołał powołaniu. Dajmy zatem spokojnie księdzu Tymoteuszowi pracować w winnicy Pana.
A skoro już Pismo Święte cytujesz, rób to obiektywnie. Świętość NIE JEST równa grzechowi i jej świadomość bynajmniej nie kala. "W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego." (Drugi List do nomen omen Tymoteusza 4,7-8)
Pozdrawiam.
Michał Obrębski
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.