Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • JAWA25
    16.03.2017 11:51
    a co nas to wszystko obchodzi?
    • Gość
      16.03.2017 11:59
      mnie obchodzi.
      doceń 6
    • Gość A.
      16.03.2017 14:35
      Obchodzi, a przynajmniej powinno obchodzic! Chocby z tego powodu, ze zyjemy, tak samo jak Holendrzy, w Europie, a jej los bedzie tez wplywal na nasze losy. W czasach powszechnej globalizacji, czy sie nam to podoba, czy nie, nie jestesmy jakas odizolowana od reszty swiata/Europy wyspa, na ktora nic z zewnatrz nie ma wplywu. Dobrze wiec jest wiedziec, co sie dzieje u sasiadow, zeby madrze sterowac wlasnym okretem.
      doceń 6
  • passenger
    16.03.2017 12:13
    Czyli każdy kto nie jest populistycznym oszołomem jest liberalnym lewakiem? Litości... a wyrazem powrotu do wartości w Europie ma być dbanie o dobre relacje z rządem Erdogana, który w swoim kraju zrobił czystkę jakiej nie widzieliśmy już dawno w cywilizowanym świecie? Panie Redaktorze, wartościami europejskimi (a przy tym również i chrześcijańskimi) są wolność i otwartość na drugiego człowieka. I bardzo cieszy mnie mobilizacja przeciwko tym, którzy głoszą przede wszystkim nienawiść do drugiego człowieka
    doceń 16
  • gregg48
    16.03.2017 12:44
    Typowe... Gdyby w Holandii zwyciężyli chadecy, od razu byłaby optymistyczna gadka o tym, jakie otwierają się perspektywy odnowy. Ale kiedy znaczną przewagą wygrywają ugrupowania "liberalno-lewicowe" (w myśl definicji polskiej prawicy), to trzeba podkreślać, jak bardzo nic to nie zmienia.
    • Gość
      16.03.2017 12:53
      ironia polega na tym, że w Holandii zwyciężyli chadecy... z tym, że dla Redaktora to też lewica :))
      • Cudzoziemka
        16.03.2017 14:09
        Jacy chadecy? Jesli VVD, partie Marka Ruttego, uwazasz za chadecka, to gratuluje znajomosci politycznego krajobrazu Holandii! Wyobraz sobie, ze oni sami zaliczaja sie do liberalow i tak mi sie zdaje, ze chyba wiedza lepiej... Jesli wygraliby chadecy, to musialoby to byc CDA, ktore w porownaniu do VVD (33) zdobylo 19 miejsc w nizszej izbie holenderskiego parlamentu. Oficjalny i ostateczny wynik wyborow zostanie ogloszony dopiero 21 marca, ale juz teraz nie ma zadnych podstaw do tego, by mowic o wygranej chadekow http://www.ad.nl/dossier-verkiezingen-tweede-kamer/bekijk-hier-de-uitslagen-per-gemeente~aa11d305/
        doceń 3
        0
      • Gość
        16.03.2017 14:32
        Dziękuję za wykład :) dla mnie zwycięstwo oznacza taki wynik, który daje możliwość rządzenia albo współrządzenia. Trudno sobie wyobrazić nowy rząd bez istotnego udziału CDA. Mój komentarz miał na celu zwrócenia uwagi, że wyborów w Holandii nie wygrała lewica. Nawet jeśli VVD mówi o sobie jako liberałach to na pewno nie można nazwać ich lewicą.
        doceń 1
        0
      • Serena
        16.03.2017 15:12
        Gosc 14:32 Redaktor Bartczak nigdzie przeciez nie mowi w swoim komentarzu, ze wybory w Holandii wygrala lewica! Pisze natomiast, ze "wybory wygrali rządzący centroprawicowi liberałowie", co jest zgodne z prawda, wiec czego sie wlasciwie czepiasz?
        doceń 3
        0
  • Gość
    16.03.2017 13:25
    Panie Redaktorze, zawsze w historii po okresie kryzysu ekonomicznego następował wyraźny wzrost poparcia dla radykałów i populistów. Najbardziej drastyczny przykład to popularność faszyzmu w latach 30-tych ubiegłego wieku. Oczywiscie, jest to skutek ale wcale nie braku wartości tylko większej niepewności wśród ludzi o to czy jutro też będą mieli na chleb. Źli ludzie, którzy głoszą nienawiść, z sukcesem to wykorzystują umiejętnie manipulując ludzkimi emocjami. Dzięki Bogu, jesteśmy gotowi zjednoczyć się przeciw takim ludziom (czasem bardziej a czasem mniej skutecznie). Dziwi mnie tylko, że GN nie jest tak stanowczo w opozycji do takich polityków, którzy zdobywają popularność głosząc podziały, nienawiść i mamią ludzi fikcyjną rzeczywiścią.
    • E. ----> Gość
      18.03.2017 18:12
      To prawda. Zauważalne jest też to, że pewne powtarzające się postulaty zdradzają takie potencjalnie niebezpieczne partie - najczęściej deklaratywny antyelitaryzm i odnowa moralna, połączona z kultem męskości i siły. Od razu powinna nam się zapalić lampka ostrzegawcza.
      doceń 1
  • mee...
    19.03.2017 12:51
    Lewacka propaganda wychowala pokolenia lewakow, ktore boja sie wlasnego cienia - poprawnosc polityczna, ale potrafiacy robic na zlosc w miare myslacym i jeszcze wolnym - pies ogrodnika. Natomiast we Francji, albo przyjdzie kontrewolucja, wiara w Boga, albo Francji nie bedzie.
    doceń 1
  • gut
    19.03.2017 13:23
    Dziś - prawie każdy broni się - przed Kimś... ;->
    doceń 0
  • mee...
    19.03.2017 13:41
    Lewackosc, od zawsze czlowiek nosil w sercu...dzisiejszy przecietny czlowiek jest pewien, ze lewactwo bierze sie z telewizji badz google, kompletne nie zdajac sobie sprawy, ze pierwszym bolszewikiem jest zly.
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także