Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Piotr_Adamczyk
    08.03.2017 11:56
    Jacek Saryusz-Wolski ma olbrzymie doświadczenie i kompetencje.
    Ale jednej niestety mu brak: umiejętności gry zespołowej. Tej umiejętności nigdy nie posiadał.
    Dlatego nie został Komisarzem UE. Może jednak pomóc Kaczyńskiemu w jego próbie wyprowadzenia Polski z Unii. Na złość tacie...
    doceń 11
  • Gość
    08.03.2017 12:10
    Panie Jacku, jedna rzecz: "wielcy" nie nominują swoich waznych osobistosci na takie stanowiska nie dlatego, ze sa malo istotne, ale m.in. dlatego, ze one wymagaja szukania kompromisu,a osoba z panstw i tak dominujacych by cos takiego utrudniala. To nie znaczy, ze nie chca miec tam swoich sojusznikow, stad tak wazne przy wyborze sa dobre relacje zwlaszcza z Niemcami i Francja. Druga rzecz, fotel szefa RE - razem ze fotelem szefa KE - to najwyzsze stanowiska w UE. Raczej przyjelo sie, ze nominuje sie tu b. premierow (van Rompuy, Barroso, Juncker, Prodi, Santer) - ostatni wyjątek to J. Delors, który był wczesniej min. finansów Francji.
    • Gość
      08.03.2017 14:56
      lepszy uległy słabeusz niż własny silny zawodnik - silny nam się nie zmarnuje, a i tak ugramy co trzeba.
      doceń 1
  • Kontrapunkt
    08.03.2017 12:41
    Redaktorze! Wczoraj zaproponował Pan swego rodzaju powrót do przyszłości a dziś próbuje Pan stworzyć legendę, wzorując się na tradycyjnym polskim podaniu "O Wandzie, co nie chciała Niemca". Z konkluzji opowieści, którą Pan snuje wynika, że UE nie chce Saryusz-Wolskiego, choć to kompetentny mąż stanu z samymi zaletami. Dziś jednak nie wypada o UE źle pisać, bo podobnie jak Maria Skłodowska-Curie jest kobietą (Kopernik nie był). Dlatego też porzucając małostkowe utyskiwania życzmy UE oraz Polsce wszystkiego najlepszego. Mam nadzieje, że Pan się do życzeń dołącza.
    doceń 16
    • Gość
      08.03.2017 14:56
      Ja życzę tylko Polsce. UE mam w głębokim nosie.
      • Gość
        09.03.2017 10:03
        Ale Polska nie leży na księżycu ani na pustyni. Ma określone położenie geopolityczne i to są nasze realia. Trochę Twój wpis przypomina cytat z "Wesela": Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna." Proponuję doczytać zakończenie "Wesela"
        doceń 9
        0
  • Gość
    08.03.2017 13:24
    Dlaczego PIS nie powoła PAna Wolskiego na funkcje Premiera. Skoro to sprawa kompetencji - to przecież wg z tego co pisze autor - ma je nieporównywalnie wyższe niż Pani Szydło
    doceń 12
    • Gość
      08.03.2017 14:57
      Europejskie kompetencje. O tym też autor pisze, ale Ty to uprzejmie pominąłeś, bo Ci nie pasuje do ataku?
      • Gość
        09.03.2017 12:47
        No właśnie p. S-W NIE MA tych kompetencji - Rada Europejska składa się z GŁÓW PAŃSTW. Pan S-W takowego stanowiska nie posiada.
        doceń 3
        0
  • Gość
    08.03.2017 13:31
    Prawdziwy mąż stanu nigdy nie jest pionkiem w grze. A JS-W stał się teraz bardzo małym pionkiem. I to mu przeszkadza a nie bogate czy niebogate CV.
    doceń 9
  • Gość
    08.03.2017 13:41
    Drogi Panie Redaktorze, co do zasady Prezes Rady Europejskiej jest wyłaniany spośród dawnych premierów i prezydentów i Jacek Saryusz-Wolski, choć jest postacią nietuzinkową, to tego kryterium nie spełnia, podobnie jak nie spełnia go wielu jeszcze wybitniejszych europarlamentarzystów z różnych krajów. Rada Europejska składa się właśnie z szefów rządów państw-członków Wspólnoty i nikogo więcej. Zatem byłoby trochę dziwne, niestosowne i mocno niepraktyczne, gdyby ich obradami kierował eurokrata, który nie posiada doświadczenia w kierowaniu państwem.
    doceń 10
    • tantkiewicz
      08.03.2017 14:42
      Tusk jest kandydatem panstwa niemieckiego.
      • Gość
        08.03.2017 21:13
        Tak. I Nepalskiego.
        doceń 6
        0
      • Gość
        09.03.2017 10:50
        Wolskiego popiera nawet San Escobar.
        doceń 4
        0
    • Gość
      08.03.2017 15:01
      Jaques Delors, nie będąc premierem ani prezydentem, spędził na fotelu szefa KE 9 lat - a te stanowiska są na podobnym poziomie. Więc to chyba nie taka sztywna zasada...
      • Gość
        08.03.2017 15:31
        Ale kiedy to było? Ponad dwadzieścia lat temu, w ogóle przed zawiązaniem Unii Europejskiej. W dodatku Komisja Europejska to jednak trochę inna sprawa, zajmuje się bieżącą, codzienną pracą urzędniczą na rzecz Wspólnoty jako całością i nie zrzesza szefów rządów państw członkowskich. Zresztą przywołany Delors był ministrem finansów i pod względem doświadczenia bił na głowę Saryusz-Wolskiego.
        doceń 9
        0
  • Gość
    08.03.2017 13:49
    UE potrzebuje kogoś takiego jak Tusk, uległego i potulnego potakiwacza, który zrobi wszystko co tylko unijni królowie tacy jak Merkel zechcą. Zechcą nałożyć na Polskę kary za np. nie przyjmowanie nachodźców, Tusk już gorąco popierał tego typu kary dla Polski. Mówicie, że Tusk lepszy od Wolskiego i Tusk powinien zostać wybrany, to jednocześnie popieracie jego dążenie do likwidacji resztek niezależności Polski i chcecie jak Tusk aby Polska zalana została muzułmańską hordą tak samo jak Francja, Niemcy czy Szwecja. To jest Targowica i zdrada interesów Polski.
    • Gość
      08.03.2017 21:19
      Polecę pisem: Saryuszem (nie Wolskim). Nie dam rady zaszufladkować, ale na pewno nie Polak. może z planety Syriusz? To kolejna wpadka/ niedoczytanie rządu po nowej szefowej TK, która mieszka- jak się okazuje w Berlinie. No, no, skoro Tusku z Sopotu to Niemiec, to mieszkanka Berlina to kto? Brakuje słów . Najwyższy level wroga kraju. I nic kurczę.
      doceń 3
  • MichałObrębski
    08.03.2017 14:07
    Dzień dobry, Panie Redaktorze!

    Ma Pan całkowitą rację. Nowy kandydat z Polski nominacji z całą pewnością nie dostanie, bo nie europejscy urzędasy by nim sterowali, ale raczej słyszeliby od niego to, czego słyszeć nie chcą.

    Potrzebny im drugi Tusk, drugi słuchający się piesek. Owi „Europejczycy” powiedzą mu teraz „Siad! Daj łapę!”, jednak nie po to by mu wręczyć drugą kadencję. Gdyż tak jak grzecznych piesków w postaci ludzkiej nagradzają, tak nimi gardzą.

    Za wierność Polsce Tusk drugiej kadencji nie dostałby, jednak zachowałby twarz. Teraz jednak drugiej kadencji również miał nie będzie, ale szacunku – też mu poskąpią. W „Europie” i w Polsce.

    Nie tylko bogate CV szkodzi. Zobaczy Pan.

    Pozdrawiam,
    Michał Obrębski
    • Gość
      08.03.2017 15:02
      a kto inny?
      • MichałObrębski
        08.03.2017 15:31
        Jakikolwiek inny posłuszny kandydat. Ale nie Donald Tusk.
        Pozdrawiam,
        Michał Obrębski
        doceń 1
        0
    • MichałObrębski
      09.03.2017 18:49
      Jednak wybrali Donalda Tuska, nie trafiłem.
      Cóż, widocznie nad niechęcią przeważyła wdzięczność lub inni kandydaci rokowali gorzej.
      Nie smucę się ale i nie cieszę.
      Michał Obrębski
      doceń 0
  • tantkiewicz
    08.03.2017 14:29
    Skorupowane oblicze UE nikogo juz nikogo nie dziwi. Licza sie tylko uklady...
    doceń 3
  • Gastrolog
    08.03.2017 15:01
    Dziedzina ma rację! Bogate CV szkodzi i dlatego kandydat rozstroju dostanie, oj dostanie.
    doceń 5
  • Gość
    08.03.2017 16:56
    Az przykro cztac takie wywody. Sprawa jest jasna. Kaczynski nienawidzi Tuska za brata , a Wolski za wieloletni brak awansu. Proszę nie dorabiajcie górnolotnych teori do faktów. Jest to czysta wojna polsko -polska
    doceń 14
  • Gość
    08.03.2017 17:30
    Wikipedia: "Rada Europejska składa się z głów państw lub szefów rządów państw członkowskich (większość państw jest aktualnie reprezentowana przez premierów, z wyjątkiem Cypru, Francji, Litwy i Rumunii, które są reprezentowane przez prezydentów". Zatem dlaczego jej przewodniczącym miałby zostać człowiek, który nigdy nie był głową państwa. Dalej z Wikipedii: "Rada Europejska wywodzi się z nieformalnych spotkań szefów rządów państw członkowskich wspólnot europejskich (tzw. spotkania na szczycie) ". Wskazuję Wikipedię jako źródło, bo do niego chyba najłatwiej dotrzeć. Zatem nie ma co bić piany i szerzyć teorii spiskowych. I jeszcze jedna prośba - piszemy na MODEROWANYM forum wydawnictwa ludzi wierzących. Mamy Wielki Post, nie siejmy tutaj wrogości i pogardy dla drugiego człowieka! Epitety typu "słuchający się piesek", "europejscy urzędasy" nie są na miejscu. Czy my, katolicy nie możemy prowadzić spokojnej i MERYTORYCZNEJ dyskusji?
    doceń 16
    • JAWA25
      08.03.2017 18:35
      "nie siejmy tutaj wrogości i pogardy dla drugiego człowieka!" Może za wiele żądasz od niektórych...
      doceń 9
    • Gość
      08.03.2017 18:37
      Jeśli Tusk wypowiada się (a tak robi) za sankcjami dla Polski to nie powinien być polskim kandydatem. Proste? Nawet gimbaza zrozumie.
      • Gość
        08.03.2017 21:23
        "Jeśli Tusk wypowiada się (a tak robi) za sankcjami dla Polski to nie powinien być polskim kandydatem. Proste? Nawet gimbaza zrozumie. " - artykuł jest o bogatym CV pana Jacka Saryusz-Wolskiego a nie o panu Tusku. I wpis o Radzie Europejskiej, który komentujemy dotyczył "definicji" tej Rady. A nie tego, czy pan Tusk jest polskim czy nie polskim kandydatem.
        doceń 6
        0
      • inny Gość
        09.03.2017 09:55
        na prośbę o unikanie słów pogardliwych Gość z 08.03.2017 18:37 reaguje arcykulturalnym słowem "gimbaza", wielkie dzięki za kulturę
        doceń 6
        0
  • Gość
    09.03.2017 00:43
    Przepraszam, ale co by nie myśleć o Tusku, to Saryusz-Wolski to przy nim anonim. Sprawa jest jasna jak słońce. Nie twórzmy alternatywnych rzeczywistości.
    doceń 10
  • rsk
    09.03.2017 04:23
    Co do kompetencji JS-W jako eksperta i europosła nikt nie wysuwa żadnych zastrzeżeń. Ale jeśli chodzi o osobowość ? Panie Dziedzina , litości ! Czy człowiek, który wywinął taką woltę w ciągu kilku ostatnich dni, mógłby być partnerem do rozmowy i dyskusji z przywódcami europejskimi. Bądźmy chociaż troche poważni.
    doceń 19
  • Gość
    09.03.2017 08:27
    Równie dobrze moznaby proponowac, żeby "Misiek" Kamiński został szefem PO. Tez ma kompetencje - i tez zdradził. Pan Autor obroni taką tezę.Ogarnijcie się tam w tej redakcji, bo puszczacie w eter żałosne głupstwa.
    doceń 17
  • Gość
    09.03.2017 08:42
    Drodzy, zgadzam sie z przedmowca, ze braku kompetencji jezykowych czy znajomosci UE Saryuszowi nie brakuje, na pewno byl swego czasu lepszym kandydatem na komisarza niz p. Bienkowska. Tym niemniej w obecnej sytuacji nie ma szans na jego wybor - chocby dlategho, ze typu rzeczy negocjuje sie co najmniej miesiace wczesniej, a nie robi pospolite ruszenie (rozumie, powrot do tradycji) tydzien przed. Symptomatyczne jest, ze Czesi czy Słowacy stoją murem za Tuskiem i uwazaja go za swojego sojusznika. Przy wszystkich zastrzezeniach do polityki krajowej jego rzadu, jako szef RE mial najbardziej realistyczne podejscie do kryzysu migracyjnego, nalezal w UE do najwiekszch zwolennikow sankcji dla Rosji i budowy tak waznej dla nas unii energetycznej. Kto z innej czesci swiata zrozumie to? Druga rzecz to to, ze Tusk ma tez swoj zespol jako szef RE, a na jego czele stoi p. Piotr Serafin, ktory tez jest jednym z lepszych znawcow i praktykow polityki europejskiej w Polsce.
    doceń 10
  • gregg48
    09.03.2017 12:02
    Panie Redaktorze, tym tekstem dokłada Pan cegiełkę do bogatej tradycji odwracania kota ogonem przez "Gościa Niedzielnego".
    doceń 16
    • pixpixble
      10.03.2017 07:21
      Brawo. Zawsze czujny, zawsze na posterunku, zawsze w pogotowiu.

      PS. Akurat mi zaczynasz przypominać Macierewicza sprzed jakiegoś czasu, gdzie nawet pojawiał się w TV z powodu "kwiatków" które sadził.
      doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny

 

Zobacz także