Nareszcie ktoś zadał konkretne pytanie. I pomimo nazwania aborcji wprost "aborcją" Polacy zdecydowanie chcą jej zakazu! I prawie wszyscy wrogowie aborcji rozumieją, że nie można zachowywać czwartego wyjątku (automatycznej bezkarności kobiet). Doszło do wielkiej przemiany społecznej. To ogromna zasługa mediów i organizacji społecznych - takich jak Ordo Iuris i Fundacja PRO.
Raczej - dzięki nazwaniu aborcji wprost aborcją. Głównym celem uprawiania językowo-semantycznej ekwilibrystyki jest rozmywanie realnego charakteru zjawisk i rzeczy. A gdy coś jest rozmyte, a jeszcze lepiej - znaczeniowo wywrócone do góry nogami, znacznie łatwiej urabiać opinie przeciętnych odbiorców pod swoje potrzeby. Manipulować po prostu.
Jak śpiewa pewien znany polski zespół rockowy:
nie mogę uwierzyć - pokonują nas słowem W miejsce "człowiek" wymyślono słowa nowe produkt zapłodnienia, fragment tkanki, skrzep odpad biologiczny spalony przez piec.
58% to i tak bardzo mało. Podobnie jak milion (jeśli będzie) podpisów pod projektem ustawy.
I jest różnica w odpowiedziach, gdy zapytamy: - "czy jesteś za całkowitą ochroną życia?" - "czy jesteś za całkowitym zakazem aborcji?" - "czy jesteś za lub przeciw..." i tu możemy dalej żonglować sformułowaniami. Choć dotyczy to tego samego zagadnienia, to odpowiedzi, w zależności od tego jakie będzie postawione pytanie, będą różne.
Po raz kolejny widać jedną ważną regułę - forma zadanego pytania w dużej mierze definiuje wyniki. Wystarczyło dodać to "zachowanie możliwości ratowania życia matki", dzięki czemu znacząco wzrósł odsetek odpowiedzi pozytywnych. Dużo bardziej negatywną reakcję wzbudza prosty "zakaz aborcji w każdym przypadku", a już w ogóle dodanie "nawet w przypadku zagrożenia życia matki", to już gwarantuje zbiorowy "sprzeciw" respondentów.
Mnie za to szkoda, że ani razu nie natknąłęm się na zbierających podpisy, swego czasu w mojej parafii zbierano podpisy pod podobnymi inicjatywami, nie mówiąc już o innych miejscach, teraz jakoś albo nie mam szczęścia, albo "brakuje rozmachu", mam jednak nadzieję, że jakąś grupkę "zbieraczy podpisów" napotkam.
Bardzo kibicuję tej inicjatywie. Sam zebrałem już podpisy w domu. Za mało miejsc jest jednak, gdzie można te podpisy składać. A od sukcesu tej akcji bardzo wiele zależy. Mało kto rozumie, że dzisiejsze prawo staje się jutrzejszym zwyczajem. Prawo w pewnym zakresie definiuje normy społeczne. Środowiska lewicowe przy każdej okazji psują prawo, by kształtować społeczeństwo zgodnie ze swoją wizją. Pięknie widać to również po tym sondażu: osoby wychowane w PRL, gdy zabijanie dzieci w łonach matek było promowane przez prawo, są bardziej proaborcyjne, niż osoby wychowane na "kompromisie". Teraz mamy wielką szansę, by zadbać o przyszłość naszego narodu. A zabijanie własnych dzieci to wielki grzech, który obciąża nas wszystkich.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Jak śpiewa pewien znany polski zespół rockowy:
nie mogę uwierzyć - pokonują nas słowem
W miejsce "człowiek" wymyślono słowa nowe
produkt zapłodnienia, fragment tkanki, skrzep
odpad biologiczny spalony przez piec.
I jest różnica w odpowiedziach, gdy zapytamy:
- "czy jesteś za całkowitą ochroną życia?"
- "czy jesteś za całkowitym zakazem aborcji?"
- "czy jesteś za lub przeciw..." i tu możemy dalej żonglować sformułowaniami.
Choć dotyczy to tego samego zagadnienia, to odpowiedzi, w zależności od tego jakie będzie postawione pytanie, będą różne.
Mnie za to szkoda, że ani razu nie natknąłęm się na zbierających podpisy, swego czasu w mojej parafii zbierano podpisy pod podobnymi inicjatywami, nie mówiąc już o innych miejscach, teraz jakoś albo nie mam szczęścia, albo "brakuje rozmachu", mam jednak nadzieję, że jakąś grupkę "zbieraczy podpisów" napotkam.
PS. Dziwne, że do "Gościa Niedzielnego" nie dołączono tego formularza, zamiast różnych ulotek reklamowych. Dawniej dołączano takie formularze...
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.