Trochę śmieszne, trochę straszne... niestety "taki mamy klimat", że trzeba uczyć młodych ludzi PODSTAW savoir-vivre'u. Szokujące jest to, że mówimy tutaj o dwudziestoparolatkach (!!!). na naukę oczywiście nigdy nie jest za późno, jednak warto zastanowić się nad tym, jak w takim razie wyglądały wcześniejsze relacje na linii uczeń- nauczyciel w szkole średniej, gimnazjum, podstawówce, jak wyglądała relacja dziecko-rodzic? Jakiś element tej układanki musiał zawieść, skoro teraz dorosłym ludziom trzeba wpajać elementarne zasady dobrego zachowania.
Chodziło o to, żeby wstrząsnąć. I dobrze. Żadne "z duchem czasu".
To, jak studentki i studenci przychodzą na zajęcia i egzaminy ubrani, to jest problem. A studentki w Dniu Kobiet to już w ogóle. Nie dość, że zbyt skąpo (również względem pogody), to jeszcze bez ładu i składu w kolorystyce itp., oraz z przesadzonym, brzydkim makijażem.
Jest takie pojęcie jak ironia i autor wpisu się nią posługuje. Poza tym widać, że autor wpisu ma pojęcie o social-media, gdzie posługiwanie się żartobliwym językiem przynosi efekty właśnie w postaci rozpowszechnienia danego stanowiska.
Re Pepe. Kolega się zastanowi, przeciez to oczywiste: kiedy mężczyzna chce znaleźć wymarzoną dziewczynę, to ubierze się elegancko i po męsku. Żaden nie będzie jej szukał w obcisłych gaciach, wymiętym t-shircie z wyciętym dekoltem i japonkach, prawda? Chłopcy na egzamin mają się ubrać właśnie tak, jak mężczyzna ubiera się na uroczystą kolację z dziewczyną. A nie jak sodomita.
Nauka opiera się na przyjmowaniu konsekwencji. Zatem najlepszą formą nauki jest wyrzucenie z egzaminu niepokornego/niewychowanego studenta. Drugi raz dobrze się zastanowi nad doborem stroju, makijażu.
Znam kilka takich historii (UŚ). Niestety nie jest to obowiązująca norma postępowania, a szkoda.
Przyzwoity strój obowiązuje ZAWSZE I WSZĘDZIE, a nie tylko na egzaminie, w kościele czy teatrze. Jeśli ktoś (zwłaszcza kobiety) wygląda prowokacyjnie, to niech się nie dziwi na wulgarne komentarze, "gapienie się", zaczepki i molestowanie. Przykład molestowania kobiet w Niemczech przez imigrantów to doskonale obrazuje.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Katedra Prawa Rzymskiego KUL napisał(a):
"Panom przypominamy, że ich tymczasowym pragnieniem jest zdanie egzaminu z prawa rzymskiego, a nie znalezienie wymarzonego chłopaka."
Czyli (K)UL idzie z duchem czasu i jest otwarty na związki homoseksualne. Wnioskuję o usunięcie z nazwy pierwszego członu.
To, jak studentki i studenci przychodzą na zajęcia i egzaminy ubrani, to jest problem. A studentki w Dniu Kobiet to już w ogóle. Nie dość, że zbyt skąpo (również względem pogody), to jeszcze bez ładu i składu w kolorystyce itp., oraz z przesadzonym, brzydkim makijażem.
Poza tym widać, że autor wpisu ma pojęcie o social-media, gdzie posługiwanie się żartobliwym językiem przynosi efekty właśnie w postaci rozpowszechnienia danego stanowiska.
Znam kilka takich historii (UŚ). Niestety nie jest to obowiązująca norma postępowania, a szkoda.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.