Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Stanisław_Miłosz
    05.03.2016 15:34
    Pomysł znakomity i sprawdzony. Widać to po opiece - porządkowanie, znicze w rocznice i święta narodowe - szkół i harcerzy nad miejscami, tablicami i pomnikami, pamięci masowych niemieckich mordów i powstańców warszawskich. Przypuszczam, że nie gorzej jest i poza Warszawą. Trzeba tylko zadbać, by drzewka zasadzone zostały fachowo - rozprowadzone korzenie, a nie prosto z worka w dołek - w kilku pierwszych latach systematycznie podlewane. By, jak komorowskie "dęby wolności" ( i nie tylko*/ ) wnet nie poschły. Bo to i wydatek, i zmarnowany czas, no i niezbyt wychowawcze, skoro taki cel temu przyświeca.

    */ Dobrym, ale nie chwalebnym, przykładem może tu być dąb w remontowanej kilka lat temu Alei Szucha. Jak coś jest, a potem nie ma, albo nie ma, a potem jest, to nawet jak się jest w danym miejscu raz na kilka miesięcy to się to zaważa. Podczas kilka lat temu wykonywanego remontu (bardzo potrzebnego: nowa jezdnia, chodniki, zasłupkowanie miejsc parkingowych) koparką pokaleczono okrutnie kilka kilkudziesiecioletnich (jeśli nie więcej niż stuletnich sądząc po obowodzie pni) dębów i kasztanowca przed Nuncjaturą Apostolską. Mimo zabezpieczenia ich plastykową ogrodniczą siatką. Czy się rany zabliźnią nie wiem, na razie drzewa bronią się wypuściwszy żywicę. Ale nie o tym. Otóż w brakującym miejscu (po wcześniej padniętym, wyciętym i wyrwanym dębie) tuż przed Trybunałem Konstytucyjnym, po zakończeniu remontu posadzono nowe więcej niż dwumetrowe drzewko. Też dąb. Po zimie nawet puścił piękne listki. Ale ... pod koniec lata już zdechł. Posadzono nowy. Tym razem, przedtem "na płask", nawet wokól pnia zrobiono "misę", by deszczówka lepiej nawadniała korzenie. Po lecie też drzewo uschło. Wyrwano kikut i "na dziś" pozostał dołek po "misie".

    Dlaczego uschły? Z niedoboru deszczu na pewno. Sół którą wokół w zimie obficie sypano i z błotnym śniegiem zgarniano, też swoje zrobiła, dęby to nie namorzyny przecież.
    Zmarniały przede wszystkim z niepodlewania. Co dziwi, bo tuż za konstytucyjnym parkanem w największą suszę i upały piękne, zielenią gryzące oczy trawniki, klomby i tujowaty żywopłot. Co nie dziwi, bo codzienne hektolitry podlewania muszą dać taki efekt. Miasto o drzewkach zapomniało, a trybunokonstytucjonalnej administracji dobrej woli: Nasza chata skraja.
    A wystarczyło z wiadro wody z raz w tygodniu ...
    doceń 0
  • JAWA25
    05.03.2016 19:46
    należałoby zastąpić inną nazwą jak "Niezłomni"
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama