Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • gutek
    02.02.2016 15:25
    Pan Panie Redaktorze naprawdę wierzy, że ludzie z PiS nie przesiadują w restauracjach i nie jadają ośmiorniczek?
    doceń 21
    • Maluczki
      02.02.2016 17:49
      Mogą się nawet obżerać ośmiorniczkami, ale za swoje, a nie tak jak ta "kamieni kupa" za pieniądze zdarte z biedaków!
      doceń 13
      • mg
        03.02.2016 18:08
        Maluczki, obżerają się za Twoje. Partie ciągną kasę z budżetu, na który Ty też się składasz, o ile nie żyjesz z jakiegoś zasiłku. I nie zapominaj, że Twój szlachetny PiS był przeciwny wniesionej przez wredną PO propozycji, aby partii nie finansować z budżetu państwa. Jak jeden mąż głosowali przeciw. A jeżeli wierzysz,że politycy PiS zajadają ziemniaczki w mundurkach posypane solą, to naprawdę jesteś naiwny. Parę lat temu Jarosław Kaczyński z pogardą mówił o Biedronce, że to sklepy dla ubogich, kiedy udowadniał "drożyznę" za rządów PO.
        doceń 8
        0
  • Eugeniusz_Pomorze_
    02.02.2016 16:25
    Platforma i Nowoczesna są tak przyzwyczajone do balowania na koszt podatnika, że nie dopuszczają nawet myśli, że w restauracji można samemu zapłacić za siebie.

    Według polityków PO i N- na wzór euro komisarz Bieńkowskiej, jeśli ktoś w restauracji sam reguluje rachunki, to zapewne jest albo... idiotą, albo złodziejem...
    doceń 10
    • zyg
      03.02.2016 12:38

      @Eugeniusz_Pomorze_
      'Według polityków PO i N- na wzór euro komisarz Bieńkowskiej, jeśli ktoś w restauracji sam reguluje rachunki, to zapewne jest albo... idiotą, albo złodziejem... '

      poproszę o źródla tych rewelacji, cytaty(nie komentarze) będą mile widziane.

      • Eugeniusz_Pomorze_
        03.02.2016 18:47
        @Zyg,

        Doskonale znam wypowiedź p. Bieńkowskiej w restauracji "Sowa & Przyjaciele". Pani eurokomisarz oczywiście chodziło we wspomnianej przeze mnie wypowiedzi dokładnie O ZAROBKI, ale ogólny kontekst całej rozmowy był dokładnie taki, jak go opisałem, tj., trzeba być idiotą, lub złodziejem, żeby nie móc sobie znaleźć dobrego źródła dochodów osiąganych niewielkim nakładem sił.

        Jeżeli zaś chcesz dokładnych dowodów na moje "rewelacje", to Ci je dam, bo są ogólnie znane. To między innymi te "rewelacje" zdobyte od NISKO ZARABIAJĄCYCH kelnerów (wg p. Bieńkowskiej to zapewne idioci, albo złodzieje) wysadziły w powietrze całą ciężką pracę mainstreamu, doprowadzając PO do klęski wyborczej...
        doceń 0
        0
      • zyg
        03.02.2016 20:55
        @Eugeniusz
        mętnie to waszmość tłumaczysz, nie przekonuje mnie to. Prosiłem o cytaty a pan łaskawie odsyła mnie do 'ogólnie znanych' wiadomości. Jeszcze raz pozwolę sobie poprosić o zacytowanie wypowiedzi, na których oparłeś pan swoje oszczerstwa.
        doceń 2
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        04.02.2016 16:25
        @Zyg, oto zbiór cytatatów o które Pan prosił, na których oparłem swe "oszczerstwa":

        http://www.wprost.pl/ar/507484/Afera-tasmowa-Bienkowska-Za-6-tys-zl-to-pracuje-zlodziej-albo-idiota/

        Jeżeli to wszystko byłoby nieprawdą, to sądy miałyby pełne ręce roboty.
        doceń 0
        0
  • miłośnik donosów
    02.02.2016 17:09
    Gdyby WT ograniczył się do prostego zestawienia faktów, wyszedłby niezły tekst. Niestety dodał kilka łopatologicznych interpretacji. Wyszła tandetna propaganda.

    Tłumaczenie polityków, że muszą przejadać pieniądze podatników... dla ich dobra ('honoru Polski') - jest tyleż komiczne, co głupkowate.
    doceń 21
  • grzegorzku
    02.02.2016 18:51
    Otóż spotkanie kosztowalo dużo więcej, niż te 14.000. Kwota, o której mowa to tylko cattering i nocleg. Do tego dochodzą koszty logistyki, ochrony, etc. Za to także zapłaci podatnik, dla którego jaroslaw Kaczyński jest zaledwie posłem i prezesem partii (przynajmniej formalnie, bo nieformalnie jest także naczelnikiem państwa). PiS według szacunków ma otrzymać ponad 18 milionów złotych rocznie. Na niejedne ośmironiczki bedzie wiec ich stac.
    doceń 20
  • Agpol
    02.02.2016 19:29
    Autorze drogi. Podobnie jak ty jestem w stanie zracjonalizować dokładnie wszystko. Bo to, co jest zawarte w tym tekście to jest racjonalizowanie, ewentualnie intelektualizowanie (ale mało). To są pojęcia znane zwłaszcza terapeutom wszelkich uzależnień, bo uzależnieni są mistrzami wszechświata w racjonalizacji. Uważam zatem, że jesteś autorze uzależniony od popierania wyłącznie jednej opcji politycznej i usprawiedliwiania wszelakich jej poczynań. To po pierwsze. Po drugie: jest faktem, że wydano tyle to a tyle kasy na spotkanie i została ona wydana z podatków, czyli ja (i ty autorze) zapłaciłem za te obiadki i pensjonaty. Nie mam żadnego zamiaru finansować tego rodzaju nic nie znaczących pogawędek. Tak jak nie miałem zamiaru finansować ośmiorniczek.
    doceń 21
  • jurek
    03.02.2016 09:10
    jurek
    Zastanawiam się tylko czy te artykuły wychwalające PIS, które ostatnimi miesiącami masowo goszczą na łamach GN powstają z własnej inspiracji autorów, czy tez to jest w ogóle linia GN?
    doceń 13
    • zyg
      03.02.2016 10:11
      Według mnie,te artykuły wpisują się w linię propagandową partii rzadzącej: my-rządzący to cacy a oni-opozycja to be.
      Lud nie jest ciemny i nie kupuje wszystkiego.
      Ktoś tu komuś(nam) ewidentnie chce zrobić wodę z mózgu.
      Polityka była, jest i będzie brudna i śmierdząca. Nikt mnie nie przekona, ze było/będzie/jest inaczej.
      To co obserwuję to tylko walka elit miedzy sobą - kosztem narodu.
      doceń 9
  • gebowicz
    03.02.2016 11:18
    "Po pierwsze pieniądze pochodziły z budżetu partii, a w Polsce partie są finansowane z budżetu państwa. I logiczną konsekwencją tego prawa jest fakt, że spotkania liderów partii z innymi liderami politycznymi finansuje się z tych środków."

    I czym to się różni od ośmiorniczek?

    Reszty racjonalizacji już nie skomentuję, bo zrobili to inni.

    Jeszcze Pan jest dziennikarzem. To zobowiązuje.
    doceń 9
  • jurek
    03.02.2016 12:10
    Na spotkaniu Kaczyńskiego z Orbanem zapewne jedli - jako patrioci schabowy i/lub gulasz.
    To oczywiście jest chwalebne, a nie naganne jak jedzenie osmiorniczek
    doceń 4
  • Mateusz
    03.02.2016 13:47
    Czy "pogawedki" Kaczynskiego z Orbanem nie mialy wiekszego znaczenia to akurat zaden z nas komentujacych ten artykul nie wie. Przypuszczam jednak, ze nie rozmawiali tylko o wspolnej historii Polski i Wegier:) i rozmowa bedzie miala konkretne reperkusje.
    Po drugie w sprawie podsluchow w restauracji "Sowa i Przyjaciele" nie chodzilo o wydane tam pieniadze i rodzaj menu, ale przede wszystkim o kompromitujaca tresc tych rozmow!
    doceń 4
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Wojciech Teister

Redaktor serwisu internetowego gosc.pl

Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.

Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera

Zobacz także