Dziennikarz działu „Kościół”
Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.
Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza
"I niewiele zdziałał tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa." Mt 13, 58
Dodatkową przyczyną braku działania Cudotwórczych Mocy jest brak odpowiednich "przekaźników"...
Szczęść Boże!
Zawsze zastanawiałem się dlaczego Jezus mówił na Kościół "Oblubienica".
Po iluś latach zaczynam rozumieć.
Czytamy:
"...moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich"
"...leczył wszystkie choroby i wszelkie słabości"
"...przynosili do niego wszystkich chorych...?
"On słowem wypędził złe duchy i wszystkich chorych uzdrowił."
To były setki, a może i tysiące ludzi.
Co do Apostołów - to ludzie kładli chorych przy drodze, aby chociaż CIEŃ przechodzącego Piotra padł na nich - taka była skuteczność mocy Apostołów - i wyciągali nitki z odzieży św. Pawła.
A dlaczego współcześni Apostołowie nie uzdrawiają? Trzeba ich zapytać...
Jednak w uzdrowieniu najważniejszym czynnikiem jest wiara oczekującego interwencji nadprzyrodzonej.
Bardzo ważną jest też świętość osoby, poprzez którą Jezus dokonuje uzdrowienia.
Osobiście jestem przekonany, że nasze życie zgodne z nauką Chrystusa chroni nas przed każdym nieszczęściem.
Nawet wypiciem trucizny...
P.S.
Polecam Objawienia ks. Stefano Gobbi "Do Kapłanów, umiłowanych synów Matki Bożej" - objawienie nr 326 oraz "Poemat Boga-Człowieka" Marii Valtorty - T. II, cz. II, s.208 (wydanie Michalineum)
Choroba i śmierć weszły na świat przez zawiść diabła. Jezus uzdrawiając chorych nie tylko czynił znaki mesjańskie, ale i przywracał pierwotną doskonałość - pierwotny ład w stworzeniu.
Czemu dziś w sklepie królują lalki Barbie pomalowane w czarne kolory, jakieś przedziwne ociekające krwią wampiry, roboty o strasznych kształtach, śmierdzące cukierki?
Czemu w Polsce Halloween który odbywa się w piątek młodzież bawi się w najlepsze, a kto się nie bawi temu brakuje "dystansu" i jest zacofany jak głosi popularna popołudniowa audycja w radiu.
Odpowiedź jest prosta, jesteśmy jak we mgle, jak żaby włożone do letniej wody i powoli ugotowane, nie widzimy tego co się dzieje.
Niestety my katolicy przegrywamy bitwę z księciem ciemności, który powoli nas osacza swoim jadem.
Co jest dzisiaj cudem? Cudem jest, jak student z duszpasterstwa akademickiego przyprowadzi do kościoła swojego łysego, wytatuowanego kumpla - i najlepiej, żeby ten kumpel dał świadectwo o tym jak trafił do Neokatechumentu / Odnowy / Emmanuela (niepotrzebne skreślić). To jest cud.
I pięknie - tylko dlaczego przy beatyfikacji i kanonizacji takie "cuda" nie przejdą? Jan Paweł II gromadził tysiące, miliony ludzi na całym świecie, setki tysięcy przystępowały do spowiedzi i Komunii św. za jego życia i po śmierci; ludzie wołali "Santo subito!" - ale przed beatyfikacją: stop! Konieczne jest FIZYCZNE uzdrowienie!
No i nie wystarczyłoby świadectwo wytatuowanego łysola, że pod wpływem Papieża Polaka trafił do Neokatechumenatu. Nieuleczalnie chora kobieta musiała zostać FIZYCZNIE uzdrowiona - i poświadczyć to SOLIDNĄ dokumentacją medyczną.
A przed kanonizacją - to samo...
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.