Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.
Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego
Premier Donald Tusk poinformował, że rządowy projekt reformy emerytalnej będzie zakładał możliwość sfinansowania składki emerytalnej za czas urlopu wychowawczego dla wszystkich kobiet rodzących dzieci. "Możliwe będzie sfinansowanie składki emerytalnej za czas urlopu wychowawczego dla wszystkich kobiet rodzących dzieci lub drugiego rodzica, jeśli zdecyduje się na urlop
Przeznaczone zostaną dodatkowe pieniądze na żłobki w 2013 roku. Premier Donald Tusk zapowiedział, że w projekcie budżetu na 2013 rok mogłoby się znaleźć nawet 250 mln złotych na żłobki.
Platforma Obywatelska realizuje politykę prorodzinną skutecznie i bez rozgłosu. PiS za czasów swoich rządów nie realizowało polityki rodzinnej, a dzisiaj świetle kamer wiele o niej mówi – niestety mało szczegółowo. Platforma Obywatelska wprowadziła przepisy ułatwiające łączenie pracy zawodowej z obowiązkami rodzicielskimi, rozszerzyła pomoc dla rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji i stworzyła warunki, aby dzieciństwo było bardziej szczęśliwe i bezpieczne.
Polityka rodzinna prowadzona przez Platformę Obywatelską przynosi konkretne efekty. W poprzedniej kadencji zwiększono uprawnienia Rzecznika Praw Dziecka, dzięki czemu może on występować jako strona w sądzie i ma realny wpływ na sytuację krzywdzonych dzieci. Wydłużono urlopy macierzyńskie i wprowadzono urlopy ojcowskie, działając na rzecz włączania ojców w proces opieki nad dzieckiem i zwiększając ich prawa w tym zakresie. To rząd Premiera Tuska, przy proteście PiS, wprowadził ustawowy zakaz bicia dzieci. Wprowadzono ustawą żłobkową nowe formy opieki nad dzieckiem do lat 3, w tym żłobki domowe i zakładowe oraz ustawę o pieczy zastępczej. Zwiększono także liczbę miejsc w przedszkolach oraz nakłady na dożywianie dzieci w szkołach i zasiłki rodzinne. Poza tym wybudowano ponad 2000 boisk Orlik i około 1000 placów zabaw.
Oczywiście, że można było zrobić więcej i lepiej. Tylko skąd pieniadze ? Zatem mówienie, że obok wprowadzania reformy systemu emerytalnego, rząd nie prowadzi polityki prorodzinnej, jest wysoce krzywdzące i niesprawiedliwe.
Dobrze, ze biskupi wypowiadaja sie o problemach waznych dla spoleczenstwa.
Lepiej byloby, gdyby nie traktowali panstwa jako cudotworcy i zastanowili sie jaka bylaby mozliwa rola Kosciola w sytuacji kryzysu.
Czy to rzad ma rodzic dzieci? Czy rzad ma zmieniac mentalnosc mlodych ludzi, ktorzy niekoniecznie z powodow materialnych (30 lat temu bylo niewiele ciekawiej, a dzieci bylo duzo) odkladaja decyzje o dzieciach? Czy nie jest to przypadkiem rola Kosciola i rodzin?
Jak rzad ma "tworzyc" miejsca pracy? Kiedy je "tworzy" tam, gdzie jest pracodawca (administracja) to jest krzyk o przeroscie biurokracji. Jak ma je tworzyc w firmach prywatnych?
Jak ma trzymac mlodych ludzi w Polsce? Jak ma ustalac odgornie "godziwe" zarobki w gospodarce prywatnej? To juz chyba apel do prywatnych pracodawcow bylby sluszniejszy?
O Kosciele jako pracodawcy nie wspominajac. Niestety zarobki osob swieckich zatrudnionych w instytucjach koscielnych nie naleza do "godziwych".
Bez obudzenia społecznej odpowiedzialności za losy kraju, bez pogłębiania zasad lekceważonego nieustannie etosu narodowego, bez powszechnego ruchu przeciw wszelkiego rodzaju korupcjom i niesłusznym przywilejom, narody nie dochodzą do trwałego dobrobytu.
To znaczy rzad ma "budzic spoleczna odpowiedzialnosc"? A nie rodzina, Kosciol i szkola? Dokladnie w takiej kolejnosci?
Niby ustroj sie zmienil, a ciagle wszyscy patrza na "rzadzacych" jakby ci byli odpowiedzialni za wszystko, co dzieje sie w kraju: od powodzi po rodzenie dzieci. A jednoczesnie wielu oburza sie na nadmierna ingerencje rzadu w sprawy prywatne.
Czekam na list biskupow do wiernych na tematy spoleczne bez szukania winnych. Na list, w ktorym bedzie mowa o naszej wspolodpowiedzialnosci za los nasz, naszych rodzin i kraju.
List hierarchów, a zwłaszcza wcześniejszy apel o likwidacje umów śmieciowych, odbieram także, jako zwrócenie się Kościoła do młodych, których Kościół traci, co widać gołym okiem. Czy to zaangażowanie pomoże ? Sadzę, że konieczne są działania Kościoła w duchu słów, które sam formułuje w liście powyżej, a które pozwolę sobie zacytować:
"Bez obudzenia społecznej odpowiedzialności za losy kraju, bez pogłębiania zasad lekceważonego nieustannie etosu narodowego, bez powszechnego ruchu przeciw wszelkiego rodzaju korupcjom i niesłusznym przywilejom, narody nie dochodzą do trwałego dobrobytu".
Wszyscy, a także Kościół mamy w tym zakresie wiele do zrobienia. Zatem ten list paradoksalnie hierarchowie kierują także do siebie.
pozdrawiam Kael,
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.