Jak mówić o Bogu?

Ks. Wojciech Węgrzyniak

|

GN 39/2011

Niektórzy mówią złośliwie, że tak jak niewykwalifikowany robotnik używa w życiu około tysiąca słów, tak wykwalifikowany kaznodzieja używa ich trzysta. I cała sztuka polega na tym, żeby zmieniać kolejność i częstotliwość kilkuset słów, m.in. zbawienie, modlitwa, wiara, msza św., pokój wieczny, musicie, powinniście, trzeba...

ks. Wojciech Węgrzyniak ks. Wojciech Węgrzyniak

Święty Paweł oprócz praktycznych wezwań dla chrześcijan zdradza mimochodem sposób na mówienie o Bogu. W proklamowym fragmencie Listu do Filipian (4,6-9) dwukrotnie łączy pojęcie pokoju z Bogiem. Najpierw mówi o pokoju Bożym (w. 7), a następnie o Bogu pokoju (w. 9). Pojęcie pokoju jest na wskroś biblijne. Szalom tłumaczone jako „pokój” jest darem Boga dla pojedynczych ludzi, jak i dla całej wspólnoty, darem doczesnym, jak i eschatologicznym, psychologicznym poczuciem bezpieczeństwa, jak i stanem pojednania z Bogiem. Jest w pewnym sensie synonimem zbawienia. Pojęcie to było tak znane i nieodłącznie związane z Bogiem, że nie tylko Paweł mówi często o Bogu pokoju (por. Rz 15,33; 16,20; 2 Kor 13,11; 1 Tes 5,23; 2 Tes 3,16; Hbr 13,20), ale ten sam zwrot spotykamy również w Testamencie Dana (5,2) czy midraszach, które mówią, że „imieniem Boga jest pokój” (Sifre do Liczb 6,26).

Nie uciekać od słów znanych, utartych i tradycyjnych to pierwsza wskazówka Pawła na mówienie o Bogu. Druga płynie ze słowa „cnota”. Paweł pisze „wszystko… jeśli jest jakąś cnotą, to miejcie na myśli” (w. 8). Tym razem użyte tu słowo arete jest na wskroś klasyczne i świeckie. Było stosowane często przez moralistów pogańskich i stanowiło jedno z kluczowych pojęć w greckiej etyce. Możemy je znaleźć w dziełach Homera, Heraklita, Herodota czy Plutarcha. Najsłynniejsza poetka grecka Safona (VII/VI w. przed Chr.) pisze chociażby, iż „bogactwo bez cnoty jest bliskie ruinie” (148.1). Jakżeż zatem musiało zabrzmieć w uszach Filipian wezwanie, by mieć na myśli wszystko, co jest w pewnym sensie pojęciem świeckim i pogańskim! Nie bać się języka świata, nie uciekać od sformułowań używanych poza Kościołem to druga wskazówka. Czytając Pawła, pozostaje zatem tylko życzyć, żebyśmy byli blisko Kościoła i blisko świata, blisko Boga i blisko ludzi, bo tylko wtedy będziemy mówić ludzkim głosem o Boskich sprawach.

Drugie czytanie: Flp 4,6–9

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.