W Polsce są pieniądze

Jacek Dziedzina

|

GN 38/2011

publikacja 22.09.2011 00:15

O właściwej polityce prorodzinnej, węgierskim przykładzie i pożytkach z Unii Europejskiej z Pawłem Kowalem, europosłem i liderem PJN, rozmawia Jacek Dziedzina

Paweł Kowal Paweł Kowal
JAKUB SZYMCZUK/Gość Niedzielny

Jacek Dziedzina: Polityka prorodzinna kojarzy się mało konkretnie, a PJN właśnie ją umieścił na sztandarach. Czy kondycja rodziny w ogóle leży w kompetencjach państwa? Paweł Kowal:

– Nie cierpię określenia „polityka prorodzinna”, bo Polakom kojarzy się z przedwyborczymi obiecankami. Należy przyjąć nową politykę na rzecz rodziny, podobnie jak to robią znaczące państwa w Europie. Jeżeli nie zmienią się trendy demograficzne, już niedługo państwo będzie miało problemy z utrzymaniem emerytów, bo populacja Polski zmniejszy się o kilkaset tysięcy. Jak to będzie wyglądało, można już teraz zobaczyć np. w województwie opolskim, gdzie nierzadko mamy do czynienia z zamianą szkół na domy starców.

Ale co tak naprawdę może państwo w tej kwestii?

– Uznać prawa rodziny, przestać ingerować w jej życie. Trzeba się zastanowić, czy lepiej, żeby polityka rodzinna nadal oznaczała jakieś dodatkowe pieniądze na buty, książki, dożywianie w szkole, mleko…

To nie są działania prorodzinne?

– Musimy oddzielić politykę społeczną od polityki na rzecz rodziny. Od czasów Jacka Kuronia przyjęto lewicowy paradygmat, w którym polityka na rzecz rodziny jest częścią polityki społecznej. Czyli np. matka trójki dzieci chodzi do opieki społecznej z kwitkami za buty i książki i prosi o zwrot kosztów, tak jakby samo posiadanie dzieci było patologią. Nowa polityka na rzecz rodziny musi opierać się na przekonaniu, że rodzina jest racjonalna ekonomicznie. I pieniądze, które są w budżecie, muszą być do jej dyspozycji, a nie wydawane z łaski urzędników czy posłów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.