Opactwo w iPodzie

Joanna Bątkiewicz-Brożek

|

GN 38/2011

publikacja 22.09.2011 00:15

Romantycy szukali tu natchnienia, François Mitterand wpadał z małżonką na kawę, a turyści przyjeżdżali spragnieni smaku świeżego burgunda. Ale magnesem w Cluny było dla nich największe opactwo benedyktyńskie Europy. My jesteśmy oszołomieni widokiem jego ruiny.

Cluny Cluny
Fragment transeptu opactwa
Roman Koszowski/GN

Cluny dzieli od Lyonu godzina drogi. Pięciotysięczne miasteczko wyłania się zza falujących wzgórz Macônnais, gęsto pokrytych soczystą winoroślą i bujną zielenią lasów. Z dala wzrok przyciąga romańska wieża, jedna z dwóch, które zostały z XI-wiecznego opactwa. Burgundia mogłaby śmiało rywalizować z Toskanią. Region środkowowschodniej Francji, znany z młodego beaujolais, kryje jakąś tajemnicę. Średniowieczne warownie (wiele z nich jest zamieszkanych) i romańskie kościółki tworzą klimat jak ze średniowiecznych rycerskich opowieści. Na rozgrzanych słońcem kamieniach wylegują się koty, na łąkach leniwie przeżuwają trawę białe krowy, wszędzie konie. Za niemal każdym zakrętem kryją się piwnice i wytwórnie win lub serów. Magicznego krajobrazu nie zakłóca nawet pędzące jak strzała TGV, najszybszy pociąg Europy.

– Ludzie zaszywają się tu, żeby uciec od zgiełku świata – mówi Gerard Pautret z muzeum w Cluny. – Sam uciekłem z Paryża 18 lat temu. W oczach zapalają mu się iskierki, kiedy prosimy, by rozebrał na części gigantyczną tekturową makietę byłego opactwa.

– Białe części to fragmenty, które już nie istnieją – mówi, wyciągając kolejne wieże budowli. – Zostało osiem procent pierwotnej świątyni. Resztę sprzedano i doszczętnie zmiotła ją Wielka Rewolucja Francuska.

Z kościoła pozostało południowe ramię wielkiego transeptu, nad którym wznosiły się ośmiokątna dzwonnica i wieża zegarowa. Przetrwały też skład na mąkę, pałace opackie i fragmenty pierścienia murów z okrągłą wieżą, budynek mieszkalny mnichów, który przekształcono na Wyższą Szkołę Sztuk i Rzemiosł, jedną z pięciu we Francji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.