Szukanie czy odnajdywanie?

Zbigniew Nosowski

|

GN 38/2011

publikacja 01.10.2011 00:15

Jak bowiem błądząc, myśleliście o odstąpieniu od Boga, tak teraz, nawróciwszy się, szukajcie Go dziesięciokrotnie. Ba 4, 28

Szukanie czy odnajdywanie?

Człowiek gorliwie poszukujący to nie ktoś, kto odrzuca Boga, lecz ten, co nie wie, szuka i często nie potrafi Go odnaleźć. Jest zatem wartość w szukaniu. Ale ważniejsze od samego szukania jest odnajdywanie.
Prorok Baruch zna zakamarki ludzkiej duszy. Wie, że nieraz pojawiają się myśli o odstąpieniu od Boga; że są kryzysy; że zdarza się pobłądzić; że łatwo poplątać sobie życie. Ale wie też, że kryzysy są nie po to, by się w nich pławić, lecz by je przetrwać i wychodzić z nich zwycięsko – dlatego woła: „nawróciwszy się, szukajcie Go dziesięciokrotnie”.

Jeśli przewróciłeś się – możesz wstać. Jeśli pobłądziłeś – nawet i ze ślepej uliczki możesz znaleźć dobre wyjście. Jeśli umiałeś poplątać, to dziesięciokrotnie gorliwiej spróbuj też rozplątać, co się da.

Czytania na dziś:

Ba 4,5-12.27-29; Ps 69; Łk 10,17-24

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.