Wołam do Ciebie, Panie, każdego dnia. Szukam Cię, słucham Twojego słowa, ale nie zawsze czuję Twoją bliskość.
Włodzimierz Demitraszek z żoną Sylwią i synem Michałem
Henryk Przondziono/GN
Wiem jednak, że jesteś obecny w moim życiu nieustannie, niestrudzenie; że nie męczysz się moim wołaniem, chwilowym zwątpieniem, niemocą. Jesteś „hojny w przebaczenie”. Kochasz mnie i przyjmujesz takiego, jakim jestem.
Choć moje myśli nie zawsze są Twoimi, szukam Cię, staram się rozeznać Twoją wolę, pytam: jaki masz dla mnie plan? Oczekuję Twojej odpowiedzi, ale czy zawsze mi się podoba, czy jest zgodna z moim planem?
Ciągle uczę się postępować zgodnie z Twoją wolą, bo Ty mnie znasz i jak dobry Ojciec wiesz, co dla mnie jest najlepsze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.