Zauważyłam, że gdy z Marcinem zaniedbujemy wspólną modlitwę wieczorną, nasza codzienność zaczyna się psuć
Iza Ślązok z mężem Marcinem prowadzą rekolekcje dla narzeczonych
Roman Koszowski
Oddalamy się od Boga i od siebie. Powyższy fragment jest potwierdzeniem, że wszystko może być dobrze, wystarczy codzienna modlitwa. Jezus obiecał, że jeśli będzie nas dwoje, jeśli będziemy „zbierać się w Jego imię”, On będzie z nami. Pomoże, wesprze.
O cokolwiek razem poprosimy, będzie nam dane. Warunek jest, aby było zgodnie, we dwoje i w modlitwie. Taka pewność to ogromny komfort w zawiłościach codzienności. Tego zapewnienia trzymam się kurczowo. Chrystus tak powiedział, a On dotrzymuje danego słowa.
Dlatego staram się znaleźć czas i siły po całym, nieraz zabieganym dniu na małżeńską modlitwę. Doświadczamy niezwykłego uczucia, kiedy nasze modlitwy są wysłuchane, relacje lepsze i do Boga jest już jakoś bliżej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.