O misji Maryi na ziemi i o pracach watykańskiej komisji ds. Medjugorie z jednym z jej członków, o. Salvatorem Perellą, mariologiem, rozmawia Joanna Bątkiewicz-Brożek
Ojciec Salvatore Perella
zasoby internetu
Joanna Bątkiewicz-Brożek: Zanim porozmawiamy o objawieniach i komisji, najpierw chciałabym zapytać o Bohaterkę objawień – Maryję. Konstytucja soborowa o Kościele mówi, że Maryja współpracuje z Chrystusem przy dziele zbawienia świata.
o. Salvatore Perella: – Kiedy sobór mówi o Maryi jako Pośredniczce, Pocieszycielce i Orędowniczce, podkreśla jej ważną rolę w zbawieniu świata. Maryja bowiem prowadzi do Chrystusa.
Jak?
– Na dwa sposoby. Po pierwsze w Ewangelii widzimy Jej relację z Chrystusem, obserwujemy, w czym Go naśladowała, choć była Jego Matką. Po wtóre Maryja została wzięta do nieba z ciałem i duszą. I tam modli się za nas „teraz i w godzinie naszej śmierci”. Ona ciągle troszczy się o to, by wzrastała nasza wiara.
Ale, jak pokazuje historia, często schodzi też na ziemię. Jej misja nie skończyła się po zakończeniu Jej ziemskiego życia.
– Zdecydowanie nie! To wynika z faktu, że Jezus obdarował nas dwoma darami: Maryją i Duchem Świętym. Nie jest przypadkiem, że Maryja w czasie zstąpienia Ducha Świętego jest w Wieczerniku z Apostołami – jest to obecność dla Kościoła i w Kościele. Jej misja będzie trwać aż do ostatniego dnia tego świata.
A zejścia na ziemię Maryi w Laus, La Salette, Fatimie, Lourdes i prawdopodobnie w Medjugorie są częścią tej misji?
– Objawienia Maryi na ziemi są zawsze możliwe i są częścią obrazu Boga, przesłania Boga dla nas, byśmy zostali wierni Ewangelii. Maryja przychodząc na ziemię, przypomina za każdym razem, że złe życie prowadzi do zagłady, a dobre do zbawienia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.