Zaczął od duszy

O. Leon Knabit

|

GN 25/2011

Ufaj, synu, odpuszczają ci się Twoje grzechy Mt 9,2

Zaczął od duszy

Czy paralityk mógł mieć grzechy? Widać mógł, skoro Jezus uważał za stosowne najpierw go z nich oczyścić. Życzliwi przyjaciele chorego, który był bezradny i bezwładny, dbali przede wszystkim o jego zdrowie fizyczne.  A jednocześnie mieli taką wiarę, że stała się ona dla Jezusa jakby punktem oparcia, by uleczyć całego  człowieka:  duszę i ciało.

Zaczął od duszy, bo cóż znaczy zdrowe ciało z duszą tkniętą paraliżem grzechu? Rozejrzyjmy się wokoło.  Może też zauważymy ludzi, bezwładnych i bezradnych, których warto doprowadzić do Chrystusa.

Z wiarą, jak ci przyjaciele. Jak Abraham, który postawiony w dramatycznej sytuacji nie zawiódł się na Bogu. Bóg nie zawiedzie nas nigdy, gdy prosimy Go o zdrowie czyjejś duszy. A według Jego woli czasem i ciało uleczy. Ufajmy.

Czytania na dziś:

Rdz 22,1-19; Ps 116A; Mt 9,1-8

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.