Myślenie nie boli. Satyry Małgorzaty Nawrockiej to gabinet krzywych luster współczesności

Ilona Lorenz

|

GN 16/2024

publikacja 18.04.2024 00:00

W utworach Małgorzaty Nawrockiej niczym w gabinecie krzywych luster przeglądają się topowe postawy współczesnych ludzi. Autorka zdziera z ich twarzy maski, dopasowane do oczekiwań tłumu, i ukazuje prawdziwe oblicza.

Małgorzata Nawrocka Myśleć lubię… Satyry Oficyna Niebieski Warszawa 2024 ss. 114 Małgorzata Nawrocka Myśleć lubię… Satyry Oficyna Niebieski Warszawa 2024 ss. 114

Bezstresowo wychowani, życiowo nieporadni, niezdolni do podejmowania odpowiedzialnych decyzji, dwulicowi, żyjący w świecie bez granic moralnych i umiaru, zniekształconym przez fałszywie pojmowaną tolerancję – zmierzają ku zagładzie. Jednak, jak przekonuje Małgorzata Nawrocka, Bóg w swym miłosierdziu ma dla nich radykalny plan naprawczy. Ilustrując słowem deformacje poglądów i zachowań, autorka nie gryzie się w język i nie dba o bycie poprawną, ale ma odwagę nazywać rzeczy po imieniu. Jej diagnozy bolączek współczesnego świata są celne i ostre, a w większości rymowane opisy przywar i absurdów – zabawne tylko do mocnej puenty. Śmiech miesza się tu z zawstydzeniem, zmuszając odbiorcę do autorefleksji.

Wśród podejmowanych tematów znajdziemy zarówno znane od dawna, jak i całkiem nowe problemy. Czytając kolejne satyry, możemy przyjrzeć się krytycznie wyścigowi szczurów, uzależnieniu od gier, modelowi rodziny patchworkowej, a także paradoksom opacznie rozumianej równości. Autorka punktuje współczesny hedonizm i unikanie cierpienia, pokazuje też, że dbałość o czystość Ziemi idzie czasem w parze z zaniedbywaniem czystości sumienia. Konkurs na najbardziej ironiczny tytuł wygrywa, moim zdaniem, „Manifesta”. Cóż to takiego? Doczytajcie!

Małgorzata Nawrocka swobodnie bawi się słowami, ma też silny zmysł obserwacji. Z przepuszczonej przez filtr ironii „trendy-rzeczywistości” pisarka przygotowuje gorzką esencję wad. Do przełknięcia tylko z solidnym postanowieniem poprawy. Dla tych, którzy swoje wady już dostrzegają, i dla tych, co wciąż im przeczą – do przemyślenia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.