Pacjent do 12. tygodnia ciąży

Błażej Kmieciak

|

Gość Niedzielny

publikacja 21.03.2024 14:53

Legalna aborcja do 12. tygodnia może stać się faktem. Faktem będzie wtedy jednak również istnienie w szpitalach wyjątkowego „świadczenia medycznego”: jego efektem będzie śmierć płodu, który chwilę wcześniej był pacjentem tej samej placówki i tych samych lekarzy.

Pacjent do 12. tygodnia ciąży Prof. Błażej Kmieciak Tomasz Gołąb / Foto Gość

W 2016 r. zacząłem pisać książkę, która miała dotyczyć praw dziecka jako pacjenta. Miała mieć charakter naukowy. Chciałem skupić się na uprawnieniach tych, którzy, jak mawia preambuła do „Konwencji o prawach dziecka”, wymagają „szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu”. Gdy ją przygotowywałem wiedziałem, że będzie recenzowana i oceniana przez osoby, które nie tylko mają większą niż ja wiedzę, ale także mogą prezentować inne podejście np. do tematu aborcji, którego przecież nie mogłem uniknąć. Miałem świadomość, że muszę znaleźć zatem taki sposób komunikacji, który zatrzyma zarówno zwolenników prawa do przerywania  ciąży, jak i jego przeciwników. Tak właśnie trafiłem na masę opracowań, w których płód przedstawiany był jako pacjent. Wracam do tego ważnego dla mnie okresu i łapię się coraz bardziej za głowę, widząc, jak w temacie aborcji nieurodzony jeszcze pacjent jest całkowicie pomijany.

12-tygodniak do operacji czy „usunięcia”?

Lata temu na polskim rynku wydawniczym pojawiła się publikacja prof. Jerzego Stelmacha z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wraz ze swoimi współpracownikami zatrzymał się on na temacie paradoksów współczesnej bioetyki. I właśnie to spojrzenie mam wrażenie coraz bardziej objawia się w tzw. dyskusjach światopoglądowych. Gdy kobieta dostrzega, że jest w ciąży, zaczyna nawiązywać relację z kimś konkretnym. Gdy następnie ciążę tę stwierdza lekarz, wchodzi on w kontakt z dwoma pacjentami. Płód nie jest dodatkowym organem w kobiecym organizmie. Jest badanym bytem, następnie regularnie obserwowanym, z czasem wręcz nasłuchiwanym. Jeśli coś dzieje się nie tak w kolejnych ciążowych tygodniach, to dalsze interwencje nie dotyczą wyłącznie pacjentki. Owszem, to jej przepisywane są leki, ale często celem wsparcia płodu widzianego coraz lepiej na aparacie USG. I tu właśnie pojawia się paradoks  Przez wszystkie przypadki mowa jest ostatnio o możliwości dokonania aborcji do 12 tygodnia trwania ciąży, a zapomina się o tym, że w tym okresie często intensywnie badano funkcje życiowe u płodu. Promujące aborcję na życzenie czołowe krajowe media opisują ją jako prawo człowieka, zapominając jednocześnie, że wielokrotnie pisały o polskich specjalistach, którzy są w światowej czołówce lekarzy operujących płody, w ramach, odrębnie finansowanych przez NFZ, często spektakularnych zabiegów wewnątrzmacicznych. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że wielu przypadkach zaburzeń neurologicznych i kardiologicznych wykonanie operacji przed narodzeniem daje znacznie lepsze efekty, niż po narodzinach.

Dwie różne skarpetki – pusty gest?

Dramat i paradoks sytuacji, jaką dzisiaj mamy, polega też na tym, że pojawiła się jakaś społeczna sprzeczność i amnezja. Kilka tygodni temu walczono o finansowanie procedury in vitro, pokazując, że każdy ma prawo do doświadczenia szczęścia stania się rodzicem. Wskazywano przy tym na niezwykłe osiągnięcia medycyny. Dzisiaj, głosząc hasła „aborcja prawem kobiety", perspektywa medyczna nagle całkowicie znika. Owszem, pojawia się hasło „bezpieczna aborcja" dla pacjentek. Ale jak owe bezpieczeństwo ocenić z perspektywy płodu, którego parametry są opisywane w dokumentacji medycznej? Jednego dnia uznany zostaję za godnego dokładnego badania diagnostycznego, a chwilkę później jego rozwój zostaje sztucznie zatrzymany tylko dlatego,  że na podstawie owej medycznej diagnozy wykryto u niego dodatkowy chromosom? Diagnoza, której celem jest odnalezienie skutecznego lekarstwa, tutaj staje się podstawą terminacji. I następna sprzeczność. Część osób uznających „prawo do” zatrzymania rozwoju ciąży, w trakcie której wykryto wspomniany tutaj Zespół Downa, zapewne 21 marca zakłada różne skarpetki, a następnie na portalach społecznościowych zaznacza swoją solidarność z tą grupą osób z ww. doświadczaną niepełnosprawnością. Oczywiście, mowa tutaj o przesłance, która została zniesiona w Polsce przez Trybunał Konstytucyjny w 2020 r. Jak słyszymy, większość rządząca jest zgodna w tym, że niezbędne jest powrócenie do stanu przed wspomnianym tutaj wyrokiem. Dlaczego jednak głosząc hasła o koniecznym przywróceniu prawa do aborcji płodu, u którego wykryto ciężka wadę, nie mówi się na temat działania hospicjów perinatalnych? Ich działalność jest nie tylko genialną emanacją podmiotowości oraz praw kobiet w praktyce, ale stanowi także realizację założeń, o których wspomina psychologia prenatalna w obszarze wparcia pacjentki w żałobie spowodowanej (spodziewana) stratą prokreacyjną.

Był pacjent – nie ma pacjenta

Jakiś czas temu uświadomiłem sobie, że polskie dyskusje dotyczące aborcji od dekady w zasadzie wyglądają dokładnie tak samo. Obie strony sporu używają nieustannie podobnych argumentów, a zmiana stanowisk jest najczęściej trudna. Być może w najbliższych latach nastąpi zmiana w obszarze dopuszczania nad Wisłą możliwości przerywania ciąży. Koncepcja przesłanki eugenicznej/embriopatologicznej może powrócić skutecznie. Aborcja do 12 tygodnia może stać się ponadto faktem. Faktem jednak będzie również wtedy istnienie w szpitalach, wykonywanego przez lekarzy wyjątkowego świadczenia medycznego, którego realizacja kończyć się będzie dla płodu śmiercią, płodu, który jeszcze chwilę wcześniej był pacjentem tej placówki oraz tych lekarzy.


Błażej Kmieciak – pedagog specjalny, socjolog, bioetyk, doktor habilitowany nauk społecznych w dyscyplinie nauki prawne, profesor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, przez 8 lat był Rzecznikiem Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego, w latach 2020-2023 przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii, obecnie jej członek.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.