Pozostał chaos. O miniserialu dokumentalnym „Narodziny konfliktu”

Edward Kabiesz

|

15.02.2024 00:00 GN 07/2024

publikacja 15.02.2024 00:00

Czy po stu latach konfliktu izraelsko-palestyńskiego ktoś jeszcze pamięta, jak to się zaczęło?

	W filmie znalazły się liczne archiwalne materiały filmowe. Na zdjęciu w środku Mufti Al-Hadżdż Amin, który konflikt narodowy zmienił w religijny. W filmie znalazły się liczne archiwalne materiały filmowe. Na zdjęciu w środku Mufti Al-Hadżdż Amin, który konflikt narodowy zmienił w religijny.
Canal+

Pytanie, na które próbują odpowiedzieć twórcy znakomitego dokumentu „Narodziny konfliktu” jest oczywiście pytaniem retorycznym, bo przecież bezpośredni świadkowie wydarzeń z drugiej dekady XX w. już nie żyją. Natomiast zasadne byłoby pytanie: ile tak naprawdę wiemy o przyczynach i źródłach wrogości, jaka dzieli mieszkańców Ziemi Świętej, czyli Palestyńczyków i Żydów. Ostatnie wydarzenia w Gazie związane z atakiem Hamasu na Żydów i izraelską inwazją na Gazę w celu rozprawienia się z terrorystami, doprowadziły w tym rejonie do katastrofy humanitarnej i 30 tys. ofiar śmiertelnych, nie licząc rannych. W historii tego regionu często dochodziło do krwawych powstań, zamieszek i wojen, ale nigdy skala zniszczeń i ofiar po obu stronach nie była tak wielka.

Wydaje się, że szansa na pokój między dwoma narodami została zaprzepaszczona na długo. Choć taka szansa czasem się pojawiała. O ile o wydarzeniach rozgrywających się w Izraelu od połowy XX w. wiemy w miarę sporo, to mało albo prawie nic nie wiemy o tym, co działo się w Palestynie, zanim powstało państwo Izrael, czyli w okresie mandatu brytyjskiego.

Byli tu Anglicy

Należy podkreślić, że realizatorzy miniserialu przedstawiają prawdziwą historię narodzin konfliktu w sposób obiektywny, prezentując stanowiska wszystkich zaangażowanych stron. Byli to nie tylko Żydzi i Arabowie, ale również, o czym się często zapomina, Brytyjczycy. To oni przecież kierowali tym krajem od 1918 do 1945 roku. W filmie wystąpili eksperci i historycy arabscy, żydowscy i brytyjscy, którzy w sposób rzeczowy i bez emocji opowiadają o trudnych, nieraz bolesnych problemach, nie ukrywając błędów popełnionych przez polityków krajów, z których pochodzą. Wiodą tu prym eksperci brytyjscy, którzy bez osłonek demaskują działania swoich polityków, które w rezultacie doprowadziły do tragicznych następstw. W filmie znalazły się również liczne archiwalne materiały filmowe, a także fabularyzowane sceny, w których słyszymy oryginalne teksty i świadectwa polityków zaangażowanych w konflikt oraz o próbach jego rozwiązania. W „Narodzinach konfliktu” nie zabrakło wywiadów, a na szczególną uwagę zasługują cytowane fragmenty utajnionych do niedawna dokumentów. Na ich podstawie można uświadomić sobie hipokryzję angielskich polityków, którzy kierując się zawsze interesem imperium brytyjskiego, tumanili zarówno liderów społeczności arabskiej, jak i żydowskiej.

Jak podkreślają występujący w filmie eksperci, obecnie żadna ze stron konfliktu nie jest świadoma jego źródeł i historii. Nie można pomijać faktu, że szczególną rolę odegrały tu lata mandatu brytyjskiego. Wprawdzie to nie Anglicy wymyślili nazwę Palestyna, ale nadali jej nowe znaczenie dla realizacji własnych celów. „Syjoniści sądzili, że Brytyjczycy działali na rzecz Palestyńczyków, a Palestyńczycy odwrotnie. Prawda jest taka, że działali na własną rzecz… Walcząc ze sobą, Żydzi i Arabowie byli podrzędnymi graczami pod dyktandem innych potęg. Jedni i drudzy przegrywali, i przegrywają nadal” – mówi w filmie jeden z historyków.

Tajne przez poufne

Dowodów na to jest sporo, a szczególną rolę w poznaniu tego, co rozgrywało się za kulisami wydarzeń na Bliskim Wschodzie, odegrał jeden z najważniejszych dokumentów znajdujących się w brytyjskim Archiwum Narodowym. Ujawnił go historyk Steven Wagner, specjalizujący się w badaniach relacji pomiędzy państwem, społeczeństwem i służbami wywiadowczymi, a szczególnie wpływu tych służb na powstanie współczesnego Bliskiego Wschodu i kształtowanie brytyjskiej polityki w tym regionie.

W drugiej połowie lat 30. XX w. w Palestynie wybuchły masowe protesty Arabów przeciw sprawującym mandat Anglikom. Rząd brytyjski wysłał tam komisję pod przewodnictwem Roberta Peela, która miała zbadać sytuację na miejscu i wskazać możliwości rozwiązana konfliktu, a w opublikowanym w 1937 roku raporcie pojawiła się po raz pierwszy koncepcja podziału Palestyny między Żydów i Arabów.

Zakres prac komisji był szeroki. Jak mówi w filmie amerykańska historyk, prof. Penny Sinanoglou, która badała sposób, w jaki opracowywano raport, za zamkniętymi drzwiami złożono ponad 60 świadectw polityków, a także bezpośrednich świadków wydarzeń. Jednak jedynym przywódcą arabskim, który podjął współpracę z komisją, był Emir Abdullah. Świadków zapewniano, że ich świadectwa, jeżeli sobie zażyczą, będą tajne. „Mam nadzieję, że nic z tego nie pojawi się w druku” – mówi w filmie jeden z nich. Dlaczego część zeznań miała być tajna? „Spodziewano się, że będą bardziej szczere. Był w tym pewien cynizm, poczucie, że konflikt jest nierozwiązywalny, że będzie wymagał naruszenia praw i łamania zawartych umów. Brytyjczycy obiecali kraj obu narodom. Świadectwa dają jasność, co ci ludzie myśleli o rozwiązaniu konfliktu. Brytyjscy politycy przyznają, że mandat był niewydolny, nie pomagał w rozwiązywaniu konfliktu” – podkreśla prof. Sinanoglou.

Sformułowany przez komisję Peela i ogłoszony 7 lipca 1937 r. projekt podziału Palestyny przewidywał stworzenie państwa żydowskiego obejmującego całość Galilei oraz równinę nadmorską od Akry do Tel Awiwu. Zawierał też propozycję wydzielenia z obszaru Palestyny rozległej enklawy, obejmującej Jerozolimę, Betlejem i korytarz do portu Jaffa. Tereny te miały pozostać brytyjskim mandatem.

Zatrute dary Brytyjczyków

W filmie pada teza, że Bliski Wschód, jaki dziś znamy, jest efektem strachu imperium brytyjskiego przed utratą władzy na świecie. Właśnie ta część filmu wydaje się najciekawsza, bo wyjaśnia, jak Brytyjczycy doprowadzili do sytuacji, w której między dwoma mieszkającymi tu narodami z biegiem czasu narastała coraz większa wrogość, a właściwie nienawiść. Ta historia zaczęła się w 1916 roku, w czasie I wojny światowej. Arabowie zamieszkujący region znajdowali się pod władzą Turcji, czyli przeciwnika aliantów. Brytyjczycy nawiązali kontakty z arabskim rodem Haszymidów, wzywając ich do powstania przeciw Turkom. Arabowie zgodzili się, ale postawili szereg warunków, z których najważniejszym było stworzenie państwa palestyńskiego. W tym czasie Brytyjczycy obiecaliby wszystko, by wygrać wojnę. Fajsal, członek wpływowego rodu i przyszły król Iraku, z pomocą słynnego Lawrence'a z Arabii zorganizowali udane powstanie arabskie przeciw imperium osmańskiemu. Wkrótce powstańcy wkroczyli do Damaszku uznawanego za stolicę narodu arabskiego. Fajsal został koronowany na króla Wielkiej Syrii, miał też ogromne poparcie Palestyńczyków.

Jak się później okazało, Brytyjczycy złożyli też obietnicę innemu narodowi, czyli Żydom. Chaim Weizmann, ich lider, w 1917 roku uzyskał u Brytyjczyków deklarację pomocy. Jak tłumaczył przed komisją Peela, Żydom „potrzebne było państwo, by rozwiązać problem bezdomności narodu”. 2 listopada lord Balfour, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, wysłał do barona Waltera Rothschilda list, w którym zapewniał, że rząd „przychylnie zapatruje się na ustanowienie w Palestynie narodowego domu dla narodu żydowskiego i dołoży wszelkich starań, aby umożliwić osiągnięcie tego celu”. Chociaż w deklaracji Balfoura nie było żadnych konkretów, opublikowanie listu wywołało protesty arabskich mieszkańców Palestyny.

Serial szczegółowo przedstawia konsekwencje brytyjskiej polityki wobec Palestyny, w tym mało znane, nieprawdopodobne wydawałoby się wydarzenia, które mogły zmienić bieg historii. Mało kto wie, że Fajsal i Weizmann podpisali umowę o współpracy i autonomii Żydów w ramach królestwa Wielkiej Syrii. Fajsal uznawał Ziemię Izraela jako byt, który będzie pod władzą syjonizmu. Weizmann natomiast deklarował poparcie ruchu syjonistycznego dla postępu i rozwoju przyszłego państwa arabskiego. Takich ciekawostek popartych dowodami znajdziemy w serialu więcej.

Narodziny konfliktu, reż. Dani Asur, Avi Merkado Ettedgui, Yaron Niski, Izrael 2022, canalplus.com/pl

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.