Zmierzch europejskich monarchii?

Maciej Legutko

|

GN 02/2024

publikacja 11.01.2024 00:00

Po 52 latach panowania królowa Danii Małgorzata II ogłosiła abdykację. Była najdłużej panującym monarchą Europy. Jej następcy trudno będzie dorównać popularnością wśród Duńczyków.

Małgorzata II panowała w Danii od 1972 roku. Małgorzata II panowała w Danii od 1972 roku.
MADS CLAUS RASMUSSEN /afp/east news

Uznałam, że już właściwy czas. 14 stycznia zakończę panowanie jako królowa Danii i przekażę tron mojemu synowi Fryderykowi”– tłumaczyła królowa. Choć w kwietniu Małgorzata II z dynastii Glȕcksburgów (rządzącej w Danii od 1863 roku) skończy 84 lata, to dla większości Duńczyków wiadomość o abdykacji była zaskoczeniem. Zwłaszcza że w 2012 roku, w 40-lecie panowania, królowa stwierdziła, iż służba monarchy kończy się wraz z jego śmiercią. Na początku 2023 roku przeszła operację kręgosłupa, po której nie wróciła do dawnej sprawności. Małgorzata cieszyła się powszechną sympatią Duńczyków. Na początku jej rządów większość obywateli opowiadała się za wprowadzeniem ustroju republikańskiego, ale pod koniec monarchiczny ustrój pozytywnie oceniało już 75 proc. obywateli. Abdykacja Małgorzaty II to kolejny akt schodzenia ze sceny pokolenia europejskich królów i królowych, którzy wstępowali na tron w drugiej połowie XX wieku. Losy poszczególnych monarchii i stopień społecznego poparcia dla nich znacząco się różnią – od statecznych i powszechnie lubianych skandynawskich monarchii po obfitujące w skandale dwory królewskie Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Monako.

Staroświecko--nowoczesna królowa

– Wciąż trudno uwierzyć, że nadeszła pora na zmianę na tronie – stwierdziła duńska premier Mette Frederiksen w oświadczeniu wydanym po abdykacji królowej. Trudno się dziwić tym słowom, bo ani 46-letnia szefowa rządu, ani większość Duńczyków nie pamięta innego monarchy na tronie.

Małgorzata urodziła w 1940 roku w Kopenhadze jako najstarsze dziecko króla Fryderyka IX i królowej Ingrydy Bernadotte. Studiowała filozofię, archeologię, politologię i ekonomię na uczelniach w Kopenhadze, Londynie i Paryżu. W 1953 roku, po wprowadzeniu poprawki do duńskiej konstytucji znoszącej prawo salickie (na mocy którego dziedziczą wyłącznie mężczyźni), stało się jasne, że Małgorzata przejmie władzę po ojcu. Fryderyk IX zmarł 14 stycznia 1972 roku i wtedy na tron wstąpiła jego najstarsza córka, odtąd tytułowana jako Małgorzata II.

Zgodnie z obowiązującym w Danii systemem monarchii parlamentarnej (rexregnatsed non Gubernat – król panuje, ale nie rządzi), władza Małgorzaty miała charakter wyłącznie reprezentacyjny. Z perspektywy czasu widać, że królowa odnalazła się w tej roli znakomicie i stała się dla Duńczyków symbolem jedności oraz stabilności kraju. Splendor królewskiego dworu łączyła z aktywnością w kulturalno-społecznych inicjatywach. Pracowała m.in. jako scenograf, kostiumograf i ilustrator. Stworzyła ilustracje na przykład do duńskiego wydania „Władcy Pierścieni”.

Duńska rodzina królewska pielęgnuje wizerunek nowoczesnej i „ekonomicznej”. Podobnie jak w innych europejskich monarchiach, dwór utrzymywany jest z budżetu państwa. Zgodnie z publikowanym corocznie sprawozdaniem finansowym w 2023 roku na ten cel przeznaczono 82 mln koron duńskich. W 2022 roku królowa ogłosiła szeroko komentowane w mediach „odchudzenie” rodziny królewskiej. Czworo jej wnucząt (dzieci młodszego syna Aleksandra) pozbawiono tytułów książęcych i pieniędzy z budżetu. Najmłodsze pokolenie duńskiej dynastii Glȕcksburgów uczęszcza też do państwowych szkół. Liczbę członków rodziny królewskiej korzystających z przywilejów zredukowano w ostatnich latach również w Szwecji.

Z ciekawostek dotyczących Małgorzaty II warto wspomnieć, że do dziś nie korzysta z internetu ani z telefonu komórkowego (jak przekonywała w wywiadach, jest z tego powodu „bardzo szczęśliwa”).

Symbol jedności kraju

Na początku XX wieku tylko trzy kraje Europy były republikami – Francja, Szwajcaria oraz San Marino. Dwie wojny światowe doprowadziły do głębokich zmian ustrojowych na naszym kontynencie i dziś w Europie pozostało 12 monarchii (w tym Watykan, formalnie będący monarchią elekcyjną, oraz Księstwo Andory – współrządzone przez Francję i Hiszpanię). Po II wojnie światowej ustrój monarchiczny zlikwidowano we Włoszech, w Jugosławii, Rumunii i Bułgarii. W dwóch ostatnich krajach po upadku komunizmu panował powszechny sentyment wobec dawnego ustroju. W 1992 roku, gdy rumuńskie władze zezwoliły byłemu królowi Michałowi na powrót do kraju, na ulicach Bukaresztu witało go milion ludzi. Gdy w 2017 roku zmarł w wieku 96 lat, w państwowym pogrzebie wzięły udział tysiące Rumunów. W Bułgarii doszło nawet do powrotu dawnego monarchy do władzy. Ostatni car kraju, Symeon II (pozbawiony tronu w 1946 roku), w 2001 roku wygrał wybory parlamentarne ze swoją partią Narodowy Ruch na Rzecz Stabilności i Postępu i w latach 2001–2005 pełnił funkcję premiera.

We współczesnych europejskich monarchiach kompetencje króla są ograniczone i sprowadzone do funkcji reprezentacyjnych oraz symbolicznych, czego wyrazem są na przykład okolicznościowe orędzia do obywateli. Wyjątkiem jest Liechtenstein, gdzie w 2003 roku uchwalono nowelizację konstytucji, która zbliżyła kraj do standardów monarchii absolutnej. Panujący obecnie książę Hans-Adam II ma prawo swobodnego wetowania decyzji parlamentu, rozwiązania go i rządzenia za pomocą dekretów. Hans-Adam II jest też najbogatszym z europejskich monarchów – szacuje się, że wartość jego majątku przekracza 9 mld dolarów. Należy do niego LGT Group, świadcząca usługi bankowo-inwestycyjne.

Nie tylko Małgorzata II, ale i pozostali skandynawscy monarchowie cieszą się wysokim poparciem społecznym w swoich krajach. W Norwegii, gdzie od 1991 roku rządzi król Harald V, według sondaży telewizji NR aż 78 proc. obywateli popiera utrzymanie ustroju monarchicznego. W Szwecji odsetek zwolenników monarchii jest najwyższy od dwudziestu lat. To zasługa niezwykle lubianej następczyni tronu, księżnej Wiktorii. Aktualnie rządzi król Karol XVI Gustaw, który po abdykacji Małgorzaty jest najdłużej panującym monarchą w Europie – właśnie rozpoczął się 51. rok jego rządów.

Wysokim poparciem cieszy się też monarchia w Belgii. Z badania przeprowadzonego w 2023 roku dla grupy belgijskich mediów wynika, że ustrój ten popiera 57 proc. obywateli Belgów. Nie licząc specyficznego przypadku Liechtensteinu, rządzący od dziesięciu lat król Filip ma największy wpływ na bieżącą politykę spośród wszystkich monarchów Europy. W kraju targanym sporami między Walonami a Flamandami każdy kolejny proces formowania rządu centralnego jest burzliwy i długotrwały. Od momentu objęcia tronu to właśnie król Filip stał się organizatorem rozmów koalicyjnych i rozjemcą politycznych kryzysów. Z jego głosem liczą się nawet tradycyjnie niechętnie monarchii partie flamandzkie. Panowanie Filipa umacnia popularną anegdotę, że skłóconych Belgów w jednym kraju trzyma tylko miłość do piwa, piłkarskiej reprezentacji i do króla.

Monarchie w kryzysie

Nie wszędzie jednak monarchowie uznawani są za symbol jedności i stabilności kraju. W Holandii wizerunek rodziny królewskiej podupadł w czasie pandemii COVID-19. W jej szczytowym okresie, gdy obywatele byli proszeni o ograniczenie przemieszczania się, król Wilhelm-Aleksander z rodziną udał się na wakacje do Grecji. W ciągu trzech lat poparcie dla monarchy spadło z 76 do 47 proc.

W jeszcze głębszym kryzysie znalazła się monarchia hiszpańska. Panujący przez 39 lat (1975–2014) król Juan Carlos I przebył drogę od bohatera narodowego do symbolu upadku hiszpańskich Burbonów. Na przełomie lat 70. i 80. XX wieku odegrał kluczową rolę w pokojowej transformacji kraju od dyktatury gen. Franco do demokratycznych rządów. Jego popularnością zachwiał ekskluzywny wyjazd na polowanie do Botswany (w dodatku z kochanką, a nie z królową) w 2012 roku, gdy kraj zmagał się z kryzysem ekonomicznym i najwyższym bezrobociem w Unii Europejskiej. Później nadeszły znacznie poważniejsze afery. W 2014 roku córka króla Cristina i jej mąż Inaki Urdangarin zostali oskarżeni o wyprowadzenie 6 mln euro z fundacji mającej zajmować się organizacją wydarzeń kulturalnych i sportowych. Królewski zięć został skazany na 6 lat więzienia, a Cristina zapłaciła 600 tys. euro grzywny. Gdy wizerunek monarchii legł w gruzach, Juan Carlos abdykował na rzecz stroniącego od skandali syna. W 2020 roku wyszła na jaw jeszcze większa afera. Emerytowany król miał przyjąć od saudyjskiej rodziny królewskiej 100 mln euro łapówki za pomoc w zorganizowaniu konsorcjum budującego w Arabii Saudyjskiej linię kolejową. Choć Filip VI odciął się od ojca i zapowiedział, że nie odziedziczy majątku Juana Carlosa (szacowanego na 3 mld euro), tendencje republikańskie są dziś w kraju najsilniejsze od śmierci generała Franco. Według sondaży w Hiszpanii jest mniej więcej tyle samo zwolenników republiki, co monarchii – po około 40 proc.

Korupcyjne skandale wybuchły w 2023 roku w panującej w Monako rodzinie Grimaldich. W lipcu ubiegłego roku prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oszustw podatkowych i prania pieniędzy przez bliskich współpracowników rządzącego księcia Alberta II. Natychmiast po ujawnieniu skandalu monarcha zdymisjonował: zarządcę książęcego majątku Claude’a Palmero, szefa książęcej kancelarii Laurenta Anselmiego, prawnika Thierrego Lacoste’a oraz przewodniczącego sądu najwyższego Monako Didiera Linotte’a.

Osobnym tematem jest monarchia brytyjska. Rodzina królewska, ze względu na liczne skandale z udziałem jej członków, jest nieustannie przedmiotem zainteresowania nie tylko brytyjskich, ale i światowych mediów (wciąż wychodzą na jaw nowe wątki seksualnego skandalu Jeffrey’a Epsteina, w który zamieszany jest książę Andrzej – brat króla Karola), ale zarazem stanowi główne źródło brytyjskiej softpower i pozostaje najbardziej rozpoznawalną monarchią na świecie. Jednakże również w Wielkiej Brytanii badania wskazują na spadek popularności tej formy rządów. W kwietniu 2023 roku sondaż instytutu NatCen wykazał, że tylko 30 proc. Brytyjczyków uważa monarchię za ważną instytucję dla kraju, a 45 proc. opowiada się za jej zniesieniem. Jest to najwyższy wskaźnik, od kiedy prowadzone są badania. Rządy króla Karola nie zapowiadają zmiany tego trendu.

Abdykacja Małgorzaty II z pewnością sprawi, że w Danii powróci dyskusja nad sensem funkcjonowania monarchii, tak jak w większości europejskich krajów, gdzie obowiązuje ten ustrój.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.