Zbrodnia na wyspie Nazino

Edward Kabiesz

|

15.05.2011 12:01 GN 19/2011

publikacja 15.05.2011 12:01

Wyspa Kanibali naprawdę nazywa się Nazino. Leży na Syberii nad rzeką Ob, około 900 kilometrów od Tomska.

Za sowiecką propagandą sukcesu ukrywała się zbrodnia Za sowiecką propagandą sukcesu ukrywała się zbrodnia
Nicolas Werth, Wyspa Kanibali, Znak, Kraków 2011 ss. 290

Od wiosny 1933 roku zamieszkujący te tereny Ostiakowie zaczęli ją nazywać Wyspą Kanibali lub Wyspą Śmierci. W tym czasie na wyspę przewieziono kilka tysięcy  „elementów zdeklasowanych i szkodliwych społecznie”, bo tak nazywano tych ludzi w oficjalnych dokumentach, deportowanych z Moskwy i Leningradu. Wśród nich znalazły się trzyletnie dzieci, a nawet „szkodliwa społecznie” 90-letnia staruszka. Ludzi pozostawiono pod gołym niebem, nie zapewniając im środków do życia. W ciągu kilku tygodni dwie trzecie z nich zmarło z głodu i chorób.

Wydaje się, że po „Archipelagu Gułag” Sołżenicyna czy „Na nieludzkiej ziemi” Herlinga-Grudzińskiego i wielu opublikowanych relacjach o sowieckich łagrach, nic już nie zdoła nas zaskoczyć. Nicolas Werth, współautor „Czarnej księgi komunizmu”, w Wyspie Kanibali udowodnił, że tak nie jest. Jego starannie udokumentowana relacja opisuje jeden z epizodów utopijnego planu kampanii inżynierii społecznej, polegającego na kolonizacji dziewiczych terenów Syberii i Kazachstanu.  

Epizod, starannie przez lata ukrywany, był tak potworny, że wstrząsnął nawet lokalnym instruktorem partyjnym, towarzyszem Wieliczką, który odważył się w tej sprawie wysłać list bezpośrednio do Stalina. Lektura książki nie jest rzeczą łatwą, szczególnie dla kogoś bardziej wrażliwego. Wydarzenia w niej opisane budzą grozę, pozwalają jednak czytelnikowi dobitnie uświadomić sobie, co naprawdę kryło się za frazesami o budowie sprawiedliwego sowieckiego społeczeństwa, którymi posługiwał się zbrodniczy system.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.