Rosyjska sieć kłamstw. Wojny toczą się nie tylko na polach bitew

Bogumił Łoziński

|

GN 44/2023

publikacja 02.11.2023 00:00

Rosja stworzyła obejmujące cały świat struktury informacyjne, które przekazują jej propagandę. Część z nich jest skierowana na kształtowanie opinii publicznej w Polsce.

 Aparat rosyjskiej propagandy i dezinformacji obejmuje cały świat. Aparat rosyjskiej propagandy i dezinformacji obejmuje cały świat.
Pavel Golovkin /ap/east news

Wojny toczą się nie tylko na polach bitew, równie ważną ich areną jest przestrzeń informacyjna. Doskonale rozumieli to rosyjscy komuniści, gdy ponad 100 lat temu tworzyli państwo sowieckie. Opierało się ono nie tylko na przemocy fizycznej. Równie mocne oddziaływanie miała propaganda, która skutecznie wpływała na sposób myślenia tamtejszego społeczeństwa. Komuniści opanowali sztukę sterowania umysłami swoich obywateli do takiej perfekcji, że nawet ludzie skazywani za fikcyjne przestępstwa byli przekonani o swoje winie. Rozumiejąc, jak wielką siłę ma przekaz informacyjny, dziś rosyjska władza stworzyła w mediach jeden z największych, jeśli nie największy, system propagandy, dezinformacji i manipulacji, obejmujący swoim zasięgiem cały świat.

Sieć kłamstw

W dzień po agresji Rosji na Ukrainę w mediach społecznościowych w Polsce pojawił się charakterystyczny dla tej propagandy wpis: „Na Ukrainie trwa specjalna operacja wojskowa w celu defaszyzacji i demilitaryzacji faszystowskich kręgów ukraińskich, które są tylko narzędziem tych, co chcą wojny u bram Rosji. To Nie Jest Wojna. Rosja nie zaatakowała Ukrainy, ani UKRAIŃSKIEGO narodu!!!. To jest samoobrona przed własnymi drzwiami, dokąd ‘imperium Kłamstwa’ naprzerzucało niezliczone ilości broni, także przy pomocy marionetek w Warszawy, aby Ukrainę czyli państwo u bram Rosji, uczynić polem i przestrzenią rzezi” (pisownia oryginalna). Dla ludzi zorientowanych przekaz ten jest oczywiście ordynarną manipulacją, ale nie wszyscy potrafią go tak ocenić, nie wszyscy mają wiedzę o metodach dezinformacji i naturze putinowskiego autorytaryzmu.

Mechanizm przyjmowania kremlowskich kłamstw za prawdę jest następujący: najpierw Rosjanie publikują je w mediach społecznościowych, m.in. na Facebooku czy platformie X, poprzez te media są one masowo udostępniane, informacja dociera do kilku milionów odbiorców, a dalej jest podejmowana przez media tradycyjne, które – powielając ją – uwiarygodniają kłamstwa. Z informacji osób, które zajmowały się taką działalnością, wynika, że rosyjskie służby specjalne zatrudniają setki nadawców fałszywych newsów, z których dziennie każdy produkuje ich nawet kilkaset, więc łącznie jednego dnia mogą sfabrykować ich miliony.

Rosjanie stworzyli wiele silnych podmiotów medialnych, których głównym zadaniem jest właśnie wojna informacyjna. Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP wydał interesujący raport pt. „Rosyjska sieć kłamstw”, w którym wskazuje media i portale wykorzystywane przez rosyjskie służby do realizacji interesów Kremla. Wśród nich najsilniejsze to rządowa agencja informacyjna Sputnik i telewizja RT. Sieć ta oplata także Polskę, dlatego trzeba poznać podmioty ją tworzące, aby z definicji traktować ich przekaz jako nieprawdziwy.

Sputnik

Największym elementem sieci kłamstw jest Sputnik (sputnikglobe.com, sputnik.com). To rządowa agencja informacyjna, sieć stacji radiowych oraz portal internetowy, który został powołany dekretem Putina w 2014 r. Skierowany do zagranicznego odbiorcy publikuje informacje w ponad 30 językach, w tym od 2015 r. po polsku. Serwis radiowy prowadzony jest przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu. Dostępne materiały audio zawierają ponad 1000 godzin nagrań.

Sputnik często wykorzystuje informacje ze źródeł kontrolowanych przez rosyjski wywiad. Nie ogranicza się tylko do propagandy – w 2020 r. ujawniono fakt rozpowszechniania złośliwego oprogramowania poprzez wpisy na Twitterze zawierające adres URL do artykułów publikowanych przez hiszpańskojęzyczną witrynę Sputnika. Serwisy społecznościowe zablokowały treści tego medium dla swoich użytkowników z Unii Europejskiej.

RT

RT (dawniej Russia Today) to międzynarodowa sieć telewizyjna kontrolowana i finansowana przez rosyjskie państwo. Prowadzi kanały telewizji płatnej i ogólnodostępnej skierowane do widzów za granicą, udostępnia też treści internetowe. Działa jako serwis wielojęzyczny, z kanałami w sześciu językach: rosyjskim, angielskim, hiszpańskim, francuskim, niemieckim i arabskim. RT uważana jest za główny kanał propagandowy rosyjskiego rządu i jego polityki zagranicznej, specjalizuje się w szerzeniu dezinformacji i teorii spiskowych. W czasie Majdanu w 2013 r. RT przedstawiała protestujących jako „faszystów” i brutalnych bandytów przeprowadzających nielegalny zamach stanu.

RT, podobnie jak w czasach ZSRR, prowadzi działalność szpiegowską. Były pracownik niemieckojęzycznego oddziału RT Daniel Lange ujawnił, że kierownictwo stacji nakazało mu szpiegować rosyjskiego opozycjonistę Aleksieja Nawalnego. Po inwazji na Ukrainę emisja RT została zakazana w całej Unii Europejskiej, oczywiście także w Polsce.

Niezależny DziennikPolityczny

W kształtowaniu naszej opinii publicznej specjalizuje się polskojęzyczny portal Niezależny Dziennik Polityczny (dziennik-polityczny.com). Publikuje on wybrane informacje z mediów lub grup tematycznych, które są kopiowane z innych mediów, często z tabloidów. Własne materiały zawierają dezinformacje, a dla uzyskania pożądanego efektu nacechowane są emocjonalnie. Uwiarygodnieniu przekazu służy publikowanie artykułów z największych polskich portali, jak Onet, Fakt, O2 czy TVP Info – oczywiście bez ich zgody.

Portale internetowe

Rosja posiada rozbudowaną na cały świat sieć portali internetowych, które stosują wyrafinowane sposoby wojny informacyjnej.

Pseudonaukowy portal Strategic Culture Foundation (strategic-culture.org) jest finansowany z rosyjskiego budżetu federalnego. Skierowany głównie do odbiorcy anglojęzycznego, realizuje zadania na rzecz rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Ukazujące się na nim materiały mają na celu podważenie demokracji, polaryzację społeczeństwa i podważenie zaufania obywateli do władz państwowych. W trakcie pandemii koronawirusa szerzył narrację przeciw szczepieniom oraz teorie spiskowe. Aktualnie publikowane materiały skupiają się na prezentowaniu rosyjskiego punktu widzenia na światowe wydarzenia, m.in. kłamliwego obrazu wojny przeciwko Ukrainie, słabnącej pozycji Zachodu i rzekomego dążenia do konfliktu z Rosją.

Na kwestiach bezpieczeństwa, polityki zagranicznej oraz sprawach wojskowych skupia się portal SouthFront (southfront.org). Oficjalnie deklaruje, że jest prowadzony przez „niezależnych ekspertów i wolontariuszy”, w rzeczywistości realizuje zadania na rzecz Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FR). Angażował się m.in. w usprawiedliwianie nielegalnej aneksji Krymu i podważanie wyników wyborów prezydenckich w USA z 2020 r.

NewsFront (news-front.info) to portal informacyjny skierowany do odbiorcy w UE oraz USA. Realizuje zadania na rzecz Federalnej Służby Bezpieczeństwa FR. Wielokrotnie w kłamliwy sposób atakował zachodnie społeczeństwa, które „niesprawiedliwie” krytykują Rosję czy podważał skuteczność szczepionek i obostrzeń w walce z pandemią COVID-19.

Zarejestrowany w Kanadzie portal Center for Research on Globalization (globalresearch.ca) zajmuje się szerzeniem teorii spiskowych, m.in. dotyczących sponsorowania arabskiego terroryzmu przez kraje zachodnie oraz Izrael, negacją Holocaustu, zaprzeczaniem pandemii COVID-19 czy też wspieraniem ruchów antyszczepionkowych. Jego celem jest podważenie zaufania społeczeństwa do rządów oraz instytucji publicznych.

Powiązany ze Służbą Wywiadu Zagranicznego FR portal Oriental Review (orientalreview.org) skupia się na wydarzeniach politycznych w regionie Eurazji, przekazując narracje usprawiedliwiające rosyjską agresję na Ukrainę.

Wydarzeniami w państwach bałtyckich zajmuje się portal BaltNews (baltnews.com). Posiada dedykowane wersje dla Litwy, Łotwy i Estonii, a jego głównym celem jest prowadzenie operacji dezinformacyjnych.

Również rosyjscy nacjonaliści prowadzą swój portal – Geopolitica (geopolitica.ru), który jest skierowany do odbiorcy o skrajnie prawicowych poglądach w UE i USA, a także w państwach arabskich. Jednym z jego głównych autorów jest Aleksandr Dugin – rosyjski ideolog tzw. ruskiego miru, głoszący teorię konfrontacji Rosji z Zachodem.

Sieć rosyjskich kłamstw tworzą też portale: United World International (uwidata.com), Orosz Hirek (oroszhirek.hu), InfoRos (inforos.ru) czy Katehon (katehon.com).

Pożyteczni współpracownicy

Raport zwraca uwagę na bardzo ważny element rosyjskiej sieci kłamstw. Otóż treści prezentowane przez podmioty tworzące tę sieć są świadomie rozprzestrzeniane w danym kraju przez media, które popierają Rosję. Publikacja ujawnia, że w Polsce należą do nich m.in. takie portale jak: Kresy.pl, Wolna-Polska.pl, WirtualniaPolonia.com, Obserwator Polityczny (oficjalny partner fundacji Russkij Mir w Polsce). Ważną rolę w kształtowaniu polskiego społeczeństwa zgodnie z kremlowską narracją odgrywają grupy dyskusyjne w mediach społecznościowych i platformy blogerskie, jak Neon24, a także blogi na WordPressie, np. znany z rozpowszechniania kremlowskiej propagandy Dziennik Gajowego Maruchy.

Istnieje też kilka forów internetowych, na których regularnie niektórzy użytkownicy zamieszczają dezinformacje i treści propagandowe, m.in. ze wspomnianego już Niezależnego Dziennika Politycznego.

Innym rodzajem portali, przez które odbywa się agitacja na rzecz Kremla, są strony o tematyce ezoterycznej, równocześnie przekazujące teorie spiskowe i antyamerykańskie treści. Powołują się one na różne „alternatywne źródła informacji”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.