Bój o strój

Franciszek Kucharczak

|

GN 18/2023

publikacja 04.05.2023 12:00

Nie szata zdobi człowieka, ale czasem jednak coś o nim mówi.

Bój o strój

Afera się zrobiła o spódnice. Wzięło się to z inicjatywy Radia Niepokalanów, odnoszącej się do kobiet, a wyrażającej się w haśle: „W maju chodzę w sukienkach dla Maryi”. Pomysłodawcy zaproponowali słuchaczkom: „Zadbajmy o to, by w miesiącu poświęconym Niepokalanej nasz strój był także formą czci Matki Bożej, żeby był piękny, kobiecy i godny. Mogą to być zarówno spódnice, jak i sukienki. Rezygnujemy jednak ze spodni”.

No i się zaczęło wydziwianie po portalach, że średniowiecze, że wstecznictwo, że ośmieszanie wiary. Tymczasem w pomyśle nie było potępienia noszenia przez kobiety spodni albo dorabiania teologii do noszenia spódnic. Po prostu chodziło o miły gest, swoisty prezent dla Matki Bożej. Przecież to tylko miesiąc i tylko dla chętnych. Jakoś nikomu nie przeszkadzają akcje zakładania koszulek w określonym kolorze czy kroju, noszenia chust, przypinek, zmiany image’u z takiej czy innej okazji. A przy spódnicach awantura. Czy dlatego, że apel odnosi się tylko do kobiet? Bo gdyby do facetów, nooo, to by były zachwyty na miarę aplauzu dla Conchity Wurst.

Jak dla mnie pomysł rozgłośni jest sympatyczny, a przy okazji pożyteczny, bo podkreślający kobiecość. Ale chyba to właśnie wywołało sprzeciw, bo rozpanoszona dziś propaganda w gruncie rzeczy zmierza do zatarcia różnic między płciami. Kobiety mają być takie same jak mężczyźni, mają to samo robić, tak samo się zachowywać i tak samo wyglądać. Co prawda natura kompletnie się z tymi dążeniami nie liczy, ale właśnie stąd frustracja i gniew ideologów unifikacji. Trochę ułatwiają im zadanie radykałowie, którzy opowiadają głupstwa, że kobiecie w spodniach nie wolno chodzić, ale to ekstrema, jakie trafiają się wszędzie.

Jasne, że konkretny strój męski lub kobiecy to sprawa umowna, zależna od kultury, epoki, klimatu i czego tam jeszcze. Ale – niezależnie od tego – zasadniczo kobiety zawsze ubierały się inaczej niż mężczyźni. Bo mamy różną tożsamość płciową i to się przekłada praktycznie na wszystko, także na strój. Co oczywiście nie znaczy, że ten strój zawsze musi być taki sam, a odstępstwo od tej zasady to przestępstwo. Każdy może się ubierać, jak chce, byle przyzwoicie, ale właśnie dlatego nie ma podstaw do wydziwiania, gdy jakaś grupa kobiet zechce założyć spódnice lub sukienki. Wszystko, co akcentuje prawdziwą tożsamość, jest dobre. Dlaczego się o to burzyć?

W ramach dyskusji pojawiły się w sieci zmodyfikowane ikony, na których Maryja została przedstawiona w dżinsach. To miała być prowokacja, ale mnie to kompletnie nie bulwersuje. Bardzo możliwe, że dziś Maryja chodziłaby czasem w spodniach – a czasem nie. Na przykład w domu tak, a na weselu w Kanie – nie. Ale na pewno nie chciałaby prowokować i ubierać się „ideologicznie”. Była kobietą bez kompleksów i nie miała potrzeby czegokolwiek manifestować przeciw komuś. Po prostu była i pozostała sobą.


KRÓTKO:

Czyj pożytek?

Raport Planned Parenthood za 2021 rok wykazał, że firma ta zabiła w USA 374 155 dzieci nienarodzonych, czyli średnio 1025 dziennie. Jak informuje serwis HLI, raporty roczne są obowiązkiem każdej firmy w Stanach Zjednoczonych. Planned Parenthood zawsze składa je z opóźnieniem. Opublikowany właśnie raport pokazuje, że w 2021 roku uśmiercono prawie 20 tys. dzieci więcej niż rok wcześniej. Ze sprawozdania wynika także, że ta „organizacja pożytku publicznego” otrzymała w 2021 roku rekordowe dofinansowanie z kieszeni podatników: 670,4 mln dolarów rządowych dotacji i refundacji. Wynika to z polityki administracji Joe Bidena, która przekazuje na aborcję wyjątkowo duże kwoty z budżetu. Z danych proaborcyjnego Instytutu Guttmachera wynika, że udział Planned Parenthood w morderczym biznesie wynosi ok. 40 proc., bowiem całościowa liczba aborcji w USA w 2021 roku wyniosła 930 160. Dla giganta aborcyjnego wiązało się to z potężnymi zyskami. Taki to „pożytek publiczny”. •

Takie dzieci

Gubernator Alabamy Kay Ivey kazała usunąć z przedszkoli materiały z propagandą ideologii gender. Jak informuje KAI, chodzi o pomoce edukacyjne adresowane nawet do 4-letnich dzieci. To świetnie, że szefowa stanu wycofuje to szaleństwo, ale to znaczy, że wcześniej je wprowadzono. Po co małym dzieciom była taka wiedza? Żeby jako dorośli nie zadawali takich pytań.•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.