Porzucone kapłaństwo

o. Wojciech Surówka

|

GN 17/2023

Długo myślałem, jak o tym napisać. Porzucenie kapłaństwa zawsze jest dramatem zarówno wspólnoty Kościoła, jak i konkretnego człowieka.

Porzucone kapłaństwo

Znam kapłańskie życie nie tylko jako ksiądz, ale także jako rekolekcjonista i spowiednik księży. Ponieważ słyszałem dostatecznie dużo trudnych historii, nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że nie wolno nam oceniać postępowania mężczyzn, którzy porzucają kapłaństwo, oraz tego, w jaki sposób odchodzą z Kościoła. Oczywiście nie jesteśmy w stanie wniknąć w tajemnice ludzkiego serca, ale oceniamy przecież uczynki, a nie najgłębsze motywacje. Święty Augustyn w swojej Regule pisze, że zwracając uwagę braciom, trzeba kierować się miłością do osoby i nienawiścią do występków (IV,10). Jestem przekonany, że porzucenie kapłaństwa w wielu wypadkach jest występkiem. Odnoszę jednak wrażenie, że w imię fałszywie pojętej miłości bliźniego nie mówimy tego byłym kapłanom, nie przepraszamy za to wiernych, nie podejmujemy zadośćuczynienia za grzech zgorszenia. A zamiast tego wielu ludzi Kościoła wyraża wsparcie dla ich „odważnej” decyzji. Często też traktuje się byłych księży jak specjalistów w dziedzinie życia duchowego, wiary i Kościoła.

Pewien filozof, który porzucił kapłaństwo, nadal jest uważany w środowiskach katolickiej inteligencji za autorytet moralny, ponieważ pisze książki o tym, jak żyć szczęśliwie. Teolog, który nie tylko porzucił kapłaństwo, ale również dokonał apostazji i głosi, że Kościół jest instytucją, która od samego początku wypacza przesłanie Jezusa, wciąż jest cytowany jako specjalista w dziedzinie eklezjologii. W końcu były zakonnik, który po ponad dwudziestu latach życia w kapłaństwie odszedł z Kościoła do wspólnoty protestanckiej, aby tam „odkrywać Ewangelię”, spotyka się z publicznymi wyrazami zrozumienia ze strony byłych współbraci. Tylko czekać, kiedy zostanie zaproszony jako autorytet w kwestii Eucharystii.

Chrystusa można ranić na różne sposoby. Niektórzy ranią Jego Serce, dopuszczając się przestępstw seksualnych, inni koronują Jego głowę cierniami, podważając nauczanie Kościoła i przechodząc na stronę herezji. •

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.