Powieści z krzyżykiem

Szymon Babuchowski

|

GN 26/2008

publikacja 06.07.2008 09:18

Nowa seria „Frondy” prezentuje klasykę popularnej literatury chrześcijańskiej.

Powieści z krzyżykiem

Chesterton, Greene, Bernanos – wybitni pisarze, niegdyś słynni, dziś zostali jakby trochę zapomniani. – Do-stawaliśmy dużo sygnałów od osób, które dawno temu czytały ich powieści i chciałyby je dzisiaj kupić – mówi redaktor naczelny „Frondy” Grzegorz Górny. – Okazało się, że tych książek nie ma na rynku, nie były wznawiane od wielu, wielu lat. W PRL-u części z nich nie można było wydawać. Na przykład tłumaczenie powieści Chestertona „Kula i krzyż” zostało w 1967 r. zarekwirowane przez cenzurę i powieść mogła się ukazać dopiero po upadku komunizmu. A kiedy nastał wolny rynek, nastąpiło zachłyśnięcie się nowymi trendami i nie wznowiono tamtych rzeczy.

Klasyka wiecznie młoda
Dziś „Fronda” zapełnia lukę na rynku wydawniczym. Ta luka jest zresztą większa, bo choć powieści sprzedają się bardzo dobrze, to te, które inspirowane są chrześcijaństwem, stanowią niewielki procent. Trochę wydaje ich Polwen, Klub Książki Katolickiej czy ostatnio Wydawnictwo M, jednak ci wydawcy stawiają raczej na autorów współczesnych. „Fronda” postawiła na klasykę.

Czy jednak powieści napisane sto lat temu zainteresują młodszego czytelnika? – O to się akurat nie boję – uspokaja Górny. – Klasyka nigdy się nie starzeje. Spójrzmy na Dostojewskiego – ciągle jest interpretowany, przenoszony na deski teatrów, ekranizowany. Bo nie kostium obyczajowy danej epoki, ale pytania egzystencjalne, duchowe decydują o wartości jego dzieł. To pytania, które zadaje sobie człowiek w każdej epoce. Podobnie jest z książkami, które proponujemy w serii „Powieści z krzyżykiem”.

Na pierwszy ogień poszła wspomniana już książka Gilberta Keitha Chestertona „Kula i krzyż”, która właśnie ujrzała światło dzienne. Opowiada ona historię sporu ortodoksyjnego katolika i sceptyka-racjonalisty w świecie, w którym nikt niczego nie traktuje poważnie. Nieoczekiwanie między tymi dwoma, pozornie przeciwstawnymi, postaciami zawiązuje się nić porozumienia. „Odkryliśmy coś, czego obaj nienawidzimy bardziej niż kiedykolwiek nienawidziliśmy siebie wzajem” – konstatuje jeden z bohaterów. – Ten pojedynek zimnego i gorącego w świecie, który jest letni, zachowuje swoją aktualność także sto lat po Chestertonie – twierdzi naczelny „Frondy”. – A poza tym to po prostu dobra literatura.

Kieszonkowa, na każdą kieszeń
Książki angielskiego pisarza i publicysty, który na początku XX wieku przeżył swoje nawrócenie, będą stanowić znaczącą część nowej serii. Poznamy m.in. cykl nowel detektywistycznych o księdzu Brownie oraz słynną powieść „Człowiek, który był Czwartkiem”. – Tę pozycję szczególnie polecam – mówi Górny. – To opowieść o tym, jak służby specjalne manipulują od środka opozycją, ale w głębszym wymiarze jest to książka metafizyczna, o bardzo silnym wydźwięku religijnym.

Tym, co wyróżnia pisarstwo Chestertona, jest też silna dawka humoru. – Autor odwraca pewien porządek, obecny w literaturze angielskiej. Ironia, sarkazm były tam często wykorzystywane do walki z religią. U Chestertona żart występuje w obronie religii – podkreśla szef „Frondy”.

Niekwestionowanym hitem nowej serii będzie powieść „Moc i chwała” Grahama Greene’a, którą jeszcze pod koniec lat 50. biskup Karol Wojtyła polecał krakowskim intelektualistom. Młodszych czytelników z pewnością zainteresują wizje przyszłości zawarte w książkach Waltera M. Millera i Briana Moore’a. W „Kantyczce dla Leibowitza” tego pierwszego, ludzkość po wojnie jądrowej cofa się do czasów barbarzyństwa. Na atomowej pustyni rolę duchowego przywódcy zaczyna odgrywać na nowo Kościół katolicki. Natomiast akcja „Katolików” Moore’a rozgrywa się po wyimaginowanym Soborze Watykańskim III, gdy Kościół przeżywa kryzys.

Znakomita seria „Frondy” pod względem edytorskim zaprojektowana jest dość skromnie. Wydawcy „Po-wieści z krzyżykiem” zrezygnowali z twardej oprawy i poszli w kierunku wydań kieszonkowych. – Dochodzi do nas wiele głosów, że książki są dzisiaj za drogie. Wiele osób przeżywa wahania, wchodząc do księgarni, bo nie stać ich na kupno naprawdę wartościowych tytułów. Dlatego zdecydowaliśmy się wyjść naprzeciw tym głosom i stworzyć serię, która będzie na kieszeń przeciętnego, niezamożnego czytelnika – tłumaczy Grzegorz Górny. Miejmy nadzieję, że dzięki temu pomysłowi klasyka powieści chrześcijańskiej rzeczywiście trafi pod strzechy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.