Jednym głosem

Marcin Jakimowicz

|

GN 35/2005

publikacja 01.09.2005 07:36

Są Żydami, palestyńskimi muzułmanami oraz ormiańskimi, greckimi, prawosławnymi i katolickimi chrześcijanami. Łączy ich jedno: wszyscy mieszkają w Ziemi Świętej. Jako soliści i chóry od wielu lat śpiewają o tej samej ziemi i o ukochanym mieście: Jerozolimie.

Jednym głosem

Innymi językami wołają z ogromną tęsknotą o pokój. Teraz czynią to na jednej płycie. Jej tytuł mówi właściwie wszystko: D’une seule voix. Czyli „jednym głosem”.

To znakomity krążek. Dawno nie słyszałem tak ciekawej, porywającej płyty. Zachwycił mnie od razu orientalnymi melodiami psalmów i ogromną stylistyczną różnorodnością podejścia do świętych tekstów. To muzyka pogranicza kultur, ogromny tygiel języków, melodii i tradycji. Zgromadzenie na jednym krążku dwudziestu pieśni, w których przeplatają się języki, było znakomitym pomysłem. Na płycie usłyszymy dostojne sakralne hymny śpiewane po grecku, arabsku, ormiańsku, hebrajsku i po łacinie. Wszystkie stanowią jedną, wspólną muzyczną opowieść o Ziemi Świętej.

Świat ma okazję usłyszeć wreszcie tych, których nie ujrzymy na co dzień na ekranach telewizorów. One jak zwykle pokażą krew, bomby i zaciśnięte w pięść dłonie. Płyta jest piękną opowieścią o upragnionym pokoju.

Krążek znajdziesz w sklepie internetowym: www.paganini.com.pl

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.