Kalendarz Liturgiczny

Piotr Sacha

|

GN 09/2010

publikacja 03.03.2010 16:19

8 marca, poniedziałek
dzień powszedni
2 Krl 5,1-15a; Ps 42;43 Łk 4,24-30, III tydzień psałterza


Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić.
Łk 4,29

Cieszę się, gdy po długiej wędrówce na szczycie góry odnajduję wbity w ziemię krzyż. Taki okazały jak na Giewoncie lub mniejszy, drewniany jak na Pilsku. Chrystus znalazł się na górze. Tu, na szczycie, Bóg odsłania przede mną kilka swoich wizerunków. Wyrzucony z Nazaretu trafia na urwisko góry, naucza na Górze Błogosławieństw, przemienia się na górze Tabor, modli się na Górze Oliwnej, z tego samego miejsca wstępuje do nieba, wcześniej umiera na Golgocie… Stojąc przed Chrystusem na górze, mogę więc wysłuchać Dobrej Nowiny, zobaczyć Boga w chwale, modlić się Jego słowami do Ojca, płakać nad Jego cierpieniem i śmiercią, uwielbiać Go wstępującego do nieba. Ale mogę też strącić Go w przepaść, odrzucając tym samym propozycję, abym z biernego obserwatora wydarzeń stał się ich prawdziwym uczestnikiem.

Myśl na dziś:
Wszystko albo nic, kiedy kocha się namiętnie Chrystusa; nie flirtuje się z miłością, która oddała się całkowicie, aż do przelania krwi.
(Brat Efraim)

9 marca, wtorek
dzień powszedni
Dn 3,25.34-43; Ps 25; Mt 18,21-35


Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
Mt 18,22

Według słów świętego Tomasza z Akwinu, Bóg uczynił z każdego człowieka obraz, a teraz nasze życiowe zadanie polega na tym, by dotrzeć do tego jedynego w swym rodzaju obrazu. Nie wiem, jak bardzo różnię się od oryginału. Ale wierzę, że w każdym człowieku, jak w lustrze, odbija się Boża miłość. A kochać miłością Boga, to kochać nie tylko niewidzialnego Boga, ale również widzialnego człowieka. Bez względu na to, kim ten człowiek jest i jakie są moje z nim relacje. Aby więc dotrzeć do obrazu, o którym mówił św. Tomasz, nie można przestać przebaczać. Nawet jeśli ktoś zawiedzie 7, 77, a nawet 777 razy. Powiedzenie „czas leczy rany” nie musi być wyłącznie zachętą, aby raz na zawsze dać sobie spokój. Czas leczy rany, dlatego pojednanie zawsze jest możliwe.

Myśl na dziś:
Odkrycie naszego piękna i naszych pęknięć pozwala nam lepiej widzieć piękno innych, ukryte za ich pęknięciami.
(Jean Vanier)

10 marca, środa
dzień powszedni
Pwt 4,1.5-9; Ps 147; Mt 5,17-19


A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców.
Pwt 4,1

Araba, ok.1200 lat przed Chrystusem. Mojżesz przekazuje na pustyni wędrującemu ludowi Izraela Boże nakazy. Do upragnionej ziemi dojść można tylko dzięki wierności słowu Pana. Lud dochodzi. Ars, początek XIX wieku. Ks. Jan Maria Vianney, nazywany „męczennikiem spowiedzi”, kilkanaście godzin dziennie spędza w ciasnym konfesjonale. Sypia niewiele, na gołej podłodze. Nie troszczy się też zbytnio o zapasy żywności. Prosty ksiądz odnajduje swoją obiecaną ziemię w otoczeniu ubogiego wiejskiego kościółka. A jego świadectwo przyciąga do Kościoła tysiące Francuzów. Ars tętni wiarą, bo tamtejszy proboszcz ukierunkował swoje ziemskie życie na ojczyznę czekającą w niebie.

Myśl na dziś:
Wiara bez dobrych uczynków jest jak drzewo bez owoców; miłość – jak matka bez dzieci; modlitwa jak ptak bez skrzydeł.
(Piotr Skarga)

11 marca, czwartek
dzień powszedni
Jr 7,23-28; Ps 95; Łk 11,14-23


Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie; a kto nie zbiera ze mną, ten rozprasza.
Łk 11,23

Te słowa Chrystusa są jak kubeł zimnej lub gorącej wody na moją letnią wiarę. Bóg jest bardzo stanowczy. W Jego sprawie nie można być jednocześnie za, a nawet przeciw. Więcej, każda Jego sprawa to ta najwyższej wagi. A wtedy na szali muszę postawić wszystko – poczucie bezpieczeństwa i opinię u innych. W rezultacie rozpraszam się tak jak apostołowie, gdy rozpoczęła się męka Jezusa. Uczniów przeszył głęboki lęk. Dlatego uciekli, choć dotąd nie opuszczali Nauczyciela niemal na krok. Gdy ujrzeli Zmartwychwstałego, byli silniejsi. Gotowi na wszystko, znów się rozeszli. Dlaczego? Bo usłyszeli słowa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię” (Mk 16,15). I nigdy nie byli sami.

Myśl na dziś:
Bogu służy się tylko wówczas, kiedy mu się służy tak, jak On tego chce.
(Św. Ojciec Pio)

12 marca, piątek
dzień powszedni
Oz 14,2-10; Ps 81; Mk 12,28b-34


Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.
Mk 12,30

Miłować całym sobą to również nie spodziewać się niczego w zamian. Nie kalkulujemy. Wierzymy, że nasza „nagroda wielka jest w niebie” (Mt 5,12). Ale Pan Bóg odwzajemnia tę miłość. I to po tysiąckroć. „Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań” (Wj 20,6) – zapewnia Pan. Czy mój syn będzie zdrowy, czy zda maturę, czy znajdzie dobrą pracę, czy założy szczęśliwą rodzinę, czy będzie mógł podróżować? To zaledwie kilka z setek rozterek rodzica. Boża odpowiedź rozprasza każdą wątpliwość. A może również moje pobłogosławione życie to rezultat głębokiej wiary i bogobojności moich przodków?

Myśl na dziś:
Wizja prawdziwego pokoju to wizja nieustającej wzajemności między dawaniem a przyjmowaniem daru.
(Henri J.M. Nouwen)

13 marca, sobota
dzień powszedni
Oz 6,1-6; Ps 51; Łk 18,9-14


Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony.
Łk 18,14

Karol mówi cicho i niewyraźnie. Urodził się z zespołem Downa. Pamiętam naszą pierwszą rozmowę, gdy co chwilę z pewnym zakłopotaniem prosiłem, by powtórzył zdanie. On przytakiwał, powtarzał i ciągnął dalej. A ja poświęcałem uwagę każdemu słowu, coraz mniej słysząc otaczający gwar. Wreszcie któregoś dnia odkryłem, że nigdy wcześniej nie słuchałem nikogo z takim zapałem i zainteresowaniem. Aby wymiana uprzejmości stała się prawdziwą rozmową, musieliśmy uniżyć się przed sobą, odsłonić swoje słabe strony, pozbyć się wcześniejszych oczekiwań. Dotknęliśmy tajemnicy, że nie ma nie tylko dwóch takich samych ludzi, ale i dwóch takich samych spotkań.

Myśl na dziś:
Słuchać to skupić całą swoją uwagę na innych i powitać ich w swoim najgłębszym wnętrzu.
(Henri J.M. Nouwen)

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.