Kalendarz Liturgiczny

GN 18/2009

publikacja 30.04.2009 22:31

Katarzyna Cudzich

4 maja, poniedziałek
uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski

Ap 11,19a; 12,1.3–6a. 10ab; Jdt 13; Kol 1,12–16; J 19,25–27

Twoja ufność nie zetrze się aż na wieki w sercach ludzkich wspominających moc Boga. Niech to sprawi Tobie Bóg, abyś była wywyższona na wieki. Jdt 13,19–20

To, co Kościół przygotował na dzisiejsze święto, jest bardzo dosłowne. To oczywiste, że słowa: „Oto matka Twoja”, „Niewiasta obleczona w Słońce”, „abyś była wywyższona na wieki” dotyczą Maryi. Jednak jak wytłumaczyć fakt, że wybrany przeze mnie cytat, który znalazł się w psalmie, skierowany jest nie do Matki Bożej, a do Judyty? Judyta jest archetypem Maryi, a jej czyn (morderstwo wroga), pełen odwagi i męstwa, jest symboliczny i zapowiada wydarzenia, które będą udziałem Matki Jezusa. Nie da się czytać Starego Testamentu bez Nowego – Nowy wypełnia, realizuje i tłumaczy sens Starego Przymierza. Z jednej strony nie możemy traktować wszystkiego, co mówi Pismo, zbyt dosłownie, a z drugiej przecież Słowo ma żyć w naszym życiu, a nie ożyje, jeśli będziemy je traktować metaforycznie. Jak pogodzić dosłowność i metaforę?

Myśl na dziś :
Siedzę nad Tobą, Biblio, i wywołuję z Twoich wersetów wszystkich najlepszych, którzy są dla mnie niedościgłym wzorem, wszystkich najpiękniejszych, których podziwiam, wszystkich szlachetnych, którym nie umiem dorównać. (Roman Brandstaetter)

5 maja, wtorek
wspomnienie dowolne bł. Stanisława Kazimierczyka, prezbitera

Dz 11,19–26; Ps 87; J 10,22–30

O Syjonie zaś będzie się mówić: „Każdy na nim się narodził, a Najwyższy sam go umacnia” (...) I oni zaśpiewają jak tancerze: „W Tobie są wszystkie me źródła”. Ps 87 5–7

Jak pogodzić dosłowność i metaforę? Śpiewać jak tancerz. Piękna metafora. Bardzo poetycka. I mało dosłowna. Jednym słowem Biblia jest trochę jak poezja. Z jednej strony wzbudza refleksję, z drugiej uwzniośla poprzez operowanie pięknymi słowami. Pięknymi, ale nie pustymi. Ciężko było mi wytrzymywać na zajęciach czy to w liceum, czy to już na studiach, na których traktowaliśmy tekst biblijny jako literaturę. Analizowaliśmy go pod kątem stosowanych środków poetyckich, czy też obecności w nim gatunków literackich. Nie jest łatwo oderwać Sens, który niesie Biblia, od tego, w jaki sposób to robi. I działa to w dwie strony: sam język czy chwyty stosowane przez spisujących Słowo Boże nie są tak ważne, by zajmować się nimi i tylko nimi – ale i nie jest tak, że nie mają one zupełnie znaczenia. To, w jakiej formie otrzymujemy Słowo Boże, jest pewnym sposobem przekazu. Nierzadko niedosłownym.

Myśl na dziś :
W Piśmie Świętym należy szukać nie pięknego języka, lecz prawdy. Wszystkie księgi Pisma Świętego należy czytać w tym samym duchu, w jakim zostały napisane. W Piśmie Świętym mamy szukać raczej pożytku niż subtelnych sformułowań. (Tomasz à Kempis)

6 maja, środa
święto Świętych Apostołów Filipa i Jakuba

1Kor 15,1–8; Ps 19; J14,6–14

Tam słońcu namiot wystawił, i ono wychodzi jak oblubieniec ze swej komnaty, weseli się jak olbrzym, co drogę przebiega. Ps 19,5–6

To, w jakiej formie otrzymujemy Słowo Boże, jest pewnym sposobem przekazu. Nierzadko niedosłownym. Słońce wychodzi jak oblubieniec i weseli się jak olbrzym. Same porównania i personifikacje, i to w krótkim fragmencie psalmu. Ale modlitwa psalmisty to przecież nie modlitwa faryzejska – pełna pięknych, a zarazem pustych słów... Psalmy odwrotnie – ukazują modlitwę wzorcową. Znajdziemy tam różne sposoby rozmowy z Bogiem: modlitwę błagalną, chwalebną, dziękczynną, pokutną. Psalmista to człowiek słaby, którym miotają różne uczucia i emocje, ale jednocześnie często zwracający się do Boga. To on uświadamia mi, w jaki sposób powinnam się modlić – jaką przyjąć perspektywę? Ostatnio usłyszałam, że gdyby tylko Pan Bóg zamknął na chwilę oczy, my przestalibyśmy istnieć – zniknęlibyśmy. Psalmy ukazują właściwą perspektywę spojrzenia na Boga.

Myśl na dziś :
Kluczem do chrześcijańskiej koncepcji nauki jest uprzytomnienie sobie, że modlitwa polega na uwadze, że jest zwróceniem całej uwagi, do jakiej dusza jest zdolna, w kierunku Boga.
Simone Weil

7 maja, czwartek
dzień powszedni

Dz 13,13–25; Ps 89; J 13,16–20

Szczęśliwy lud, co umie się radować: chodzi, o Panie, w świetle Twego oblicza. Cieszą się zawsze Twoim imieniem, wywyższa ich Twoja sprawiedliwość. Ps 89,16–17

Psalmy ukazują właściwą perspektywę spojrzenia na Boga. Nasza modlitwa to w większości przypadków „modlitwa do samego siebie w kontekście Boga”, jak powiedział mi niedawno spowiednik. A to zdecydowanie modlitwa pogańska. Bóg istnieje w niej jako ktoś odległy, kto nas wysłuchuje, i jeśli taka będzie Jego wola, spełni nasze prośby. Ale może będzie chciał nas doświadczyć i dopuści nieszczęście, by zmienić nasze myślenie. To zakłamany obraz Boga, gdyż On nie chce naszego bólu. Dlatego Boga nie można się lękać, czy niepokoić się, że dopuści jakieś cierpienia, żeby nie było nam tak lekko (takie lęki to mój codzienny chleb). Bóg stworzył nas po to, by nas kochać, dlatego mamy się „cieszyć i radować” w Jego obecności. Gdybyśmy choć raz dotknęli Boga, to już byśmy Go nigdy nie wypuścili z rąk.

Myśl na dziś :
On – Stwórca Wszechświatów, nie czeka na naszą jałmużnę Jemu zrzucaną – na nasz odklepany pacierz, na odstaną Mszę świętą. On czeka na nas. (Ks. Mieczysław Maliński0

8 maja, piątek
uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, patrona Polski

Dz 20,17–18a. 28–32.36; Ps 100; Rz 8,31b–39; J 10,11–16

Wstępujcie w Jego bramy wśród dziękczynienia, wśród hymnów w Jego przedsionki; chwalcie Go i błogosławcie Jego imię! Ps 100,4

Gdybyśmy choć raz dotknęli Boga, to już byśmy Go nigdy nie wypuścili z rąk. Jak się jednak modlić, kiedy słów brakuje i kiedy w zwykłej codzienności nie doświadczamy takich cudów, które by nam ułatwiały modlitwę? Chociaż powiem z autopsji, że kiedy człowieka aż ze szczęścia unosi do nieba, może mówić jedynie: „Panie, dziękuję!” – i nic więcej! Wtedy nagle słów nie przybywa i elokwencja nie rośnie. Ale czy to o nią chodzi? Dawid był pieśniarzem, tworzył psalmy, również jako utwory poetyckie (zresztą były one przez wieki inspiracjami do tworzenia wierszy) – nie wszystkie nasze modlitwy muszą w ten sposób wyglądać. Ale bezwzględnie mamy Boga wysławiać i chwalić Go. Tego nigdy nie za wiele i to, że nie wiemy jak, nie zwalnia nas z tego przywileju (bo przecież nie obowiązku).

Myśl na dziś :
Modlitwa jest albo największą głupotą i bezmyślnym traceniem czasu, albo najlepszą rzeczą, która nam się w życiu może przydarzyć i dla której warto poświęcić całe życie. (autor nieznany)

9 maja, sobota
dzień powszedni

Dz 13,44–52; Ps 98; J 14,7–14

Śpiewajcie Panu pieśń nową, albowiem cuda uczynił (...) Radośnie wykrzykuj na cześć Pana cała ziemio, cieszcie się i weselcie, i grajcie! Ps 98,1.4

Ale mamy Boga wysławiać i chwalić. Tego nigdy nie za wiele i to, że nie wiemy jak, nie zwalnia nas z tego przywileju (bo przecież nie obowiązku). Uwielbienie to szczególny rodzaj dziękczynienia – bezinteresownego. „Śpiewajcie Panu i grajcie!”, bo „kto śpiewa, ten dwa razy się modli”. Doświadczałam tego nieraz, gdy nie wiedząc, co powiedzieć na modlitwie, śpiewałam, a „Duch sam przychodził z mocą mojej słabości” i prowadził moją modlitwę. Podobnie jest w przypadku grania na instrumencie, kiedy to czysta muzyka staje się modlitwą. Bogu nie zależy na wyszukanych formułach, które tylko pozornie mają „moc”. Muzyka to sztuka asemantyczna – na pozór nic nie znaczy, a jednak poprzez nią można wyrazić znacznie więcej niż tysiącem słów.

Myśl na dziś :
Gdzie słyszysz śpiew, tam wstąp. Tam ludzie dobre serca mają. Bo ludzie źli, ach wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają. (Johann Wolfgang von Goethe)

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.