'Otwórz się'

Halina Sokół, emerytka, zamężna od 28 lat, ma dwoje dzieci

|

GN 37/2006

publikacja 06.09.2006 14:19

Mąż prosi mnie, bym przez moment nic nie mówiła. I w tej samej chwili mam do powiedzenia więcej niż przez ostatnią godzinę.

'Otwórz się' Dominik Jabs

Czasami dla żartu sugeruje, bym nie spoglądała na zegarek. Doskonale zdaje sobie sprawę, że właśnie to zrobię. Na szczęście w moich reakcjach nie jestem odosobniona. Cechują one wiele osób, mojego męża również. Pojawiają się na zasadzie odruchu, gdyż człowiek z natury jest przekorny.

Chrystus zdaje sobie z tego sprawę, kiedy uzdrawia głuchoniemego. Jednak nie zamyka ust tym, którzy byli świadkami cudu. Prosi natomiast, by zachowali milczenie o tym wydarzeniu, ale oni robią na odwrót…

Przypuszczam, że Jezus nie przykazał milczenia, by wypróbować posłuszeństwo słuchających go. Tu chodzi raczej o zwrócenie uwagi na najważniejszy element. Nie jest nim cud.

Najistotniejsze są słowa wypowiedziane przez Chrystusa: „Otwórz się”. Otwórz się człowieku na Słowo Boże. Chłoń je swoimi uszami, swoim ciałem, aby dotarło głęboko do serca. Po to masz uszy. I Słowa tego nie zostawiaj dla siebie. Chwal swego Boga słowem i uczynkiem. Po to masz mowę. A jeśli chcesz zrobić coś na przekór Bogu, to staraj się, by było zgodne z Jego wolą.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.