"Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem"

Anna Nowaczewska

|

16.01.2006 09:30 GN 03/2006

publikacja 16.01.2006 09:30

Gdy czytałam tę Ewangelię, uderzyła mnie niezwykła ufność uczniów w stosunku do Jezusa. To, jak poszli za Panem – bez pytań, ociągania, podejrzliwości. Tak łatwo i zarazem trudno uwierzyć, że w jednej chwili podążyli za Nauczycielem.

"Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem" jacek Kiszczak

Łatwo, bo decyzja podjęta w jednym momencie nie jest jeszcze obarczona ciężarem odpowiedzialności. Nie myśli się o przyszłości, kiedy do jakiegoś czynu popychają nas emocje, intuicja. Jednak ci, którzy wiernie starają się trwać przy Chrystusie, czasem odczuwają ciężar – całą odpowiedzialność swej decyzji.

Ta Ewangelia przypomniała mi proces mojego stawania się dla Chrystusa; proces, w którym dojrzewała decyzja o tym, by stać się jednym z ludzi, na których mógłby polegać. Przypomnieli mi się ludzie spotkani na mej drodze, ci, którzy mnie umacniali i ci, którzy bali się razem ze mną. Od tej chwili minęły prawie dwa lata. Przyjmując chrzest, złożyłam przysięgę, że nigdy nie przestanę się starać. Czasem czuję się jak jeden z tych rybaków, oderwanych od swej pracy do Boga, zmagających się z koniecznością przestawienia swojego życia na zupełnie inne tory, stających wobec swoich słabości, z którymi nie przyzwyczaili się walczyć. Oni po prostu poszli za Nim.

* Szczęśliwa żona, studentka polonistyki, poetka. Mieszka w Gdańsku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.