Nawracanie furmanki

Franciszek Kucharczak

|

GN 14/2005

publikacja 06.04.2005 06:25

Kiedy się komuś kłaniasz, sprawdź, na kogo się wypinasz.

Nawracanie furmanki

Odmówiono modlitwę i odłączono rurkę – doniosły agencje po tym, jak w szpitalu w Miami rozpoczęto wykonanie wyroku śmierci głodowej na Terri Schiavo.

Za dużo tego odmawiania. Skoro kobiecie odmówili pożywienia, to mogli już sobie darować odmawianie modlitwy. Łączenie zbrodni z pobożnością – obrzydliwość formuły jeden. Gdy człowiek modli się POMIMO swego grzechu, to znaczy, że na ten grzech się nie zgadza. Dostępuje wtedy łaski miłosierdzia i nawraca się. Kiedy jednak modli się Z OKAZJI grzechu, to nawrócić może się najwyżej jak furmanka z gnojem – w którąkolwiek stronę pojedzie, to i tak z tym samym śmierdzącym ładunkiem. Jeśli tym porównaniem uraziłem czyjeś wirtualne powonienie, to proszę sobie wyobrazić, co musi czuć Pan Bóg, gdy człowiek grzeszy aż tak bezczelnie.

Przykład bezczelności: Jest jeden dzień w roku, gdy protestancka katedra w Sztokholmie zapełnia się „wiernymi” – w Święto Dumy Gejowskiej. Po przejściu w paradzie przez miasto, homoseksualiści uczestniczą we „mszy” odprawianej przez pastorów-gejów i pastorki-lesbijki. Taka religijna oprawa dla rewii deprawacji jest jak przyklejanie certyfikatu jakości na opakowanie ze zzieleniałą kiełbasą. Jak ci nieszczęśnicy po takim „nabożeństwie” mają pojąć, że ekskrementy, w których się pławią, to nie ożywcza kąpiel? W lepszej sytuacji są nawet sataniści, bo oni przynajmniej wiedzą, komu się kłaniają.
Ale po co ktoś ma to pojmować? Lepiej rozlać ekskrementy na cały świat. Niech utonie w nich chrześcijańska „pruderia”. Nie udała się rewolucja bolszewicka? Uda się laicka!

Sądzą niektórzy, że za promocją degeneracji stoi jeden ośrodek decyzyjny. – Przecież to jest zbyt wyraźnie skoordynowane – argumentują zwolennicy spiskowej teorii dziejów. Wskazują na jasno określony cel: zniszczenie podstaw cywilizacji, głównie przez atak na instytucję małżeństwa i rodziny. – To musi być odgórnie sterowane – mówią.

Podzielam tę opinię. Jest jeden ośrodek decyzyjny, doskonale sprawny, z potężną siecią agentów i jasno (a właściwie ciemno) wytyczonym celem. Szef tej organizacji nazywa się Lucyfer.
Bez uwzględnienia diabła w produkcji zła na świecie, nie sposób zrozumieć, skąd aż taka perfidia i pomysłowość w podcinaniu gałęzi, na której siedzi cała ludzkość. Ludzie nie są aż tak inteligentni. Kto tego nie uznaje, może najwyżej nieudolnie zwalczać objawy toczącej społeczeństwo choroby. Chrystus zbyt wiele mówił o piekle i jego wysłannikach, żeby można to było zlekceważyć. Skoro zaś w ostatnich czasach tak silnie podkreślił kult swojego miłosierdzia, to najlepszy dowód, że chce nas ocalić. To też dowód, że ludziom ulegającym podszeptom diabła realnie grozi piekło. Gdyby nie groziło, przed czym miałby nas Bóg ocalać?

Wiara z procentami
„Przekrój” przypomniał wyniki badań polskiej religijności. Choć wiarę w Boga deklaruje 97 procent Polaków, to tylko 71 procent wierzy w niebo, zaś w zmartwychwstanie jedynie 66 procent. Z piekłem jest jeszcze gorzej, bo wierzy w nie 41 procent rodaków. Najciekawsze, że więcej Polaków wierzy w to, że Maryja jest matką Boga, niż w to, że Jezus jest Bogiem. „Wierzę, bo to absurd”– stwierdził wczesnochrześcijański teolog Tertulian. Niektórzy Polacy źle to zrozumieli i zaczęli absurdalnie wierzyć.

Nietolerancyjny raport
W „Rzeczpospolitej” zamieszczono wiedeński raport, z którego wynika, że Polacy należą do najbardziej tolerancyjnych narodów Europy. Znacznie w tym wyprzedzamy Niemców, a zwłaszcza Francuzów, którzy w rankingu wypadli fatalnie. To ostatnie musi być szczególnie bolesne dla jakże licznych w „ojczyźnie tolerancji” krzewicieli wolności, równości, braterstwa i miłości francuskiej. Oj, ankieterzy, narażacie się prezydentowi Chiracowi. Straciliście doskonałą okazję, żeby siedzieć cicho.

Płodność socjalizmu
Joanna Senyszyn (SLD) przedstawi 5 kwietnia w sejmie projekt ustawy o zapłodnieniach in vitro. „Tylko nielicznych stać na wydanie 12 tys. zł za jedną próbę sztucznego zapłodnienia” – lituje się nad bezpłodnymi parami „Trybuna”. Projekt przewiduje refundację trzech takich zabiegów.
Co to jest, że pani Senyszyn ma taki wstręt do tego, co naturalne? Jak się dziecko pocznie naturalnie, to ona wyjeżdża z aborcją, jak się naturalnie nie pocznie, ona domaga się poczęć nienaturalnych. Naturalna jest u niej tylko skłonność do wyrzucania nie swoich pieniędzy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.