Krzyż nadużyty

Antoni Krosny, Tychy

|

GN 35/2010

publikacja 01.09.2010 19:04

Na Pałacu Prezydenckim zawisła sławna już tablica. Jestem nią zbulwersowany. Ale nie jej werbalną treścią ani miejscem, ani celem, ani sposobem jej umieszczenia i odsłonięcia. Jestem zbulwersowany tym, że umieszczono na niej krzyż.

Proszę zauważyć, że pełni on tam rolę, powiedzmy, uniwersalnego żałobnego symbolu dekoracyjnego nic nie znaczącego. Proszę także zauważyć, że przy całym hałasie wokół krzyża drewnianego postawionego przez harcerzy (a czy tu w ogóle chodzi o krzyż?) nikt nie zwrócił uwagi na krzyż na tablicy, choć umieszczenie go tam powinno dziwić. Ani obiekt, na którym wisi, nie jest religijny, ani ona sama nie jest w treści religijna, ani wydarzenia, które upamiętnia nie są jednoznacznie religijne.

Proszę zauważyć, że ci, którzy zginęli w katastrofie oraz ci, którzy przyszli oddać cześć ofiarom tej katastrofy również nie byli „z jednej opcji religijnej”, czyli spod znaku krzyża. Podobnie jak z krzyżem na tej tablicy, było w TV po katastrofie: na ekranach telewizorów mogliśmy widzieć napis „Tragedia narodowa” i znak krzyża jako uniwersalny żałobny element dekoracyjny.

Moim zdaniem nadużyty. Na dodatek ta tablica na Pałacu Prezydenckim została poświęcona. No tak... taki sensowny zabieg... Kto to wymyślił i po co? Skoro Pałac Prezydencki jest „wszystkich Polaków”, a nie chrześcijan; skoro ofiary tragedii to też nie wyłącznie chrześcijanie; skoro tłumy ludzi pod pałacem to też byli „różnowiercy”, dlaczego na tablicy jest krzyż? Czemu nie zaprosili rabina czy mułłę, żeby się przy niej pomodlili? Dlaczego nie posłankę Senyszyn, żeby oficjalnie oddzieliła ją od Kościoła i zagwarantowała jej świeckość? Krzyżem się pomiata i to jest bardzo smutne.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.