Dlaczego weto?

dr Janusz Kamocki, Kraków

|

GN 19/2005

publikacja 10.05.2005 19:22

W artykule „Kardynałowie pod kluczem” (GN nr 16) autor pisze o jakoby niechlubnym zachowaniu kardynała Jana Puzyny na konklawe w 1903 r. Należy się w tej sprawie wyjaśnienie.

Otóż polski kardynał występował oficjalnie jako reprezentant cesarza Austrii, jednakże działał w (tajnym z konieczności) porozumieniu z biskupami Kongresówki, zatrwożonymi możliwością wyboru Rampollego, długoletniego nuncjusza w Petersburgu, znanego rusofila. Uważali, że jego wybór może utrudnić sytuację Polaków i Kościoła katolickiego w zaborze rosyjskim.

Jego rusofilska postawa budziła także niepokój Austrii, toteż dla zablokowania możliwości jego wyboru, cesarz postanowił wykorzystać uznawane przez Kościół prawo weta. W tym przypadku interes Austrii pokrywał się z interesem Polski. Nie wiem, z którymi biskupami Kongresówki porozumiewał się Puzyna, ale sądzę, że trudno jego wystąpienie uznać za niechlubne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.