Jak interpretować Jałtę

Henryk Baron

|

15.02.2005 22:23 GN 07/2005

publikacja 15.02.2005 22:23

Nie mogę pogodzić się z opinią dr. Wojciecha Roszkowskiego, wyrażoną w artykule „Jak w Jałcie Europę dzielono” (GN 4/2005), mimo że Autora cenię i szanuję. To nie konferencja sprzymierzonych określiła ten kształt, który rysuje się na mapie dołączonej do artykułu.

Bardzo wiele wydarzeń historycznych, między lutym 1945 a majem 1955 roku, nadało taki kształt Europie. Właśnie maj 1955 r. przyniósł zjawisko dziwne w powojennych stosunkach międzynarodowych, o którym historycy zdają się zapominać lub nie chcą pamiętać. Po podpisaniu układu wyprowadziły się z Austrii siły okupacyjne – również radzieckie!

Bez dramatycznych wystąpień, korzystając z chwilowej odwilży, uzyskali Austriacy suwerenność. Uzyskali, bo jednym głosem o niej mówili i zadecydowali. Czy w Polsce można było postępować podobnie? Uproszczeniem jest pisanie o „zdradzonej sprawie polskiej”. Sprawę polską zdradzało zbyt wielu obywateli na wiele sposobów.

Dziś krzyczą: „po co budzić demony?”. Żeby je poznać i oswoić. Zadaniem historyka jest nazywanie ich dla społecznego pożytku, a nie szukanie przyczyn gdzieś daleko w czasie, przestrzeni i wśród obcych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.