Śmierć wszystko zrównuje

Leszek Śliwa

|

08.11.2006 12:57 GN 46/2006

publikacja 08.11.2006 12:57

Nieznany malarz krakowski, „Taniec śmierci”, olej na płótnie, ok. 1670, kościół Bernardynów, Kraków

Nieznany malarz krakowski, „Taniec śmierci” Nieznany malarz krakowski, „Taniec śmierci”
olej na płótnie, ok. 1670, kościół Bernardynów, Kraków

Czym byłem, tym jesteś, czym jestem tym będziesz – takie słowa można czasem przeczytać na cmentarzach. W sztuce baroku o nieuchronności śmierci przypominały obrazy pokazujące ludzi tańczących ze szkieletami. Człowiek tańczy z kościotrupem, tym, co pozostanie w przyszłości po jego ciele, a więc ze sobą samym, takim jakim się niebawem stanie.

Twórca obrazu z krakowskiego kościoła Bernardynów położył nacisk na sentencję rzymskiego poety Klaudiana: Mors omnia aequat (śmierć wszystko zrównuje). W centralnej części dzieła ze szkieletami tańczą kobiety różnych stanów, biedne i bogate. Tworzą krąg, co symbolizuje wieczne powtarzanie się tego samego – „tak świat się toczy wkoło”.

Dookoła artysta pokazał „idących w tany” ze śmiercią mężczyzn, od cesarzy, królów i kardynałów począwszy, a na ubogich chłopach skończy-wszy. Każda scena podpisana jest krótkim, nieporadnym literacko czterowierszem, komentującym nieuchronność losu każdego człowieka, bez względu na to, kim był za życia.

Kluczowe dla zrozumienia obrazu są dwa wiersze, umieszczone u góry i na dole centralnego przedstawienia: „Różnych stanów piękne grono / gęstą śmiercią przepleciono / żyjąc wszystko tańcujemy / a że obok śmierć nie wiemy…”. „Szczęśliwy kto z tego tańcu / odpocznie w niebieskim szańcu / Nieszczęsny kto z tego koła / W piekło wpadłszy biada woła”.

W górnych rogach głównej części obrazu widzimy Ukrzyżowanie i niebo, w dolnych – grzech pierworodny i piekło. „Taniec śmierci” wiąże się w ten sposób z Sądem Ostatecznym.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.