Maczuga zamiast miecza

Leszek Śliwa

|

19.12.2005 10:14 GN 51/2005

publikacja 19.12.2005 10:14

Franz Josef Mangoldt, "Alegoria męstwa", stiuk na metalowym szkielecie, 1734–1738, Sala Książęca dawnego opactwa cystersów, Lubiąż

Maczuga zamiast miecza

Najbardziej oczywistym i najczęstszym symbolem męstwa jest miecz. W średniowieczu uważano go za broń szlachetną. Jego kształt przypominał krzyż, dlatego przysięga „na miecz” była wówczas uważana za równoznaczną z przysięgą „na krzyż”. Świętych rycerzy zawsze przedstawiano z mieczem. Tym orężem na przykład walczy św. Jerzy ze smokiem. W Biblii słowo „miecz” pojawia się ponad dwieście razy, i to czasami nawet jako broń używana przez Boga: „Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia” (Rdz, 3,24).

Nic więc dziwnego, że dla rycerstwa miecz był bronią o znaczeniu szczególnym. Wśród czterech cnót kardynalnych (roztropność, umiarkowanie, sprawiedliwość i męstwo) miecz równie często bywał jednak atrybutem sprawiedliwości. Artyści przedstawiający cnoty kardynalne często decydowali się więc w przypadku męstwa zmienić atrybut. Maczuga, na której opiera się postać wyrzeźbiona przez Franza Mangoldta, oczywiście nie była uważana za broń szlachetną.

Wraz ze skórą lwa była jednak symbolem Heraklesa (zwanego w starożytnym Rzymie Herkulesem) – bohatera greckich mitów, uważanego za antyczne ucieleśnienie męstwa. W dawnych epokach historia i mitologia antyczna były znane ludziom wykształconym znacznie lepiej niż obecnie. Nawiązanie do Heraklesa było więc w pełni zrozumiałe, a zapożyczenie symboliki pogańskiej do przedstawień religijnych nikogo wówczas nie szokowało.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.