Przymus do OFE powinno się znieść

Robert Gwiazdowski, prawnik i ekonomista. Prezydent Centrum im. Adama Smitha. Od marca 2006 do września 2007 przewodniczący Rady Nadzorczej ZUS.

|

GN 46/2009

publikacja 12.11.2009 09:33

Rząd chce, bym część mojej składki emerytalnej zamiast przekazywać OFE, przekazywał ZUS-owi. Czy z punktu widzenia przyszłego emeryta to dobry pomysł?

Przymus do OFE powinno się znieść fot. Fotorzepa /R. Gardziński

– Przymusowe oszczędzanie w Otwartych Funduszach Emerytalnych powinno być zniesione. Gdyby przy-należność, a tym samym wpłaty do OFE były dobrowolne, rząd nie mógłby nimi dysponować, tak jak nie może tego uczynić z naszymi oszczędnościami trzymanymi w bankach czy funduszach inwestycyjnych. Skoro jednak są elementem przymusowego opodatkowania pracy, to ich dysponentem pozostaje rząd – jak w przypadku innych podatków płaconych przez obywateli. Dzisiejszy spór nie toczy się o to, jaka część naszego wynagrodzenia będzie odbierana w postaci składki emerytalnej, tylko o to, jak zagrabionym podatni-kom łupem rząd podzieli się z OFE. Dla dzisiejszego płatnika składek nie ma to żadnego znaczenia, a dla przyszłego emeryta ma to znaczenie marginalne.

Co przyszły emeryt ma dzisiaj robić, by jego emerytura była jak najwyższa?
– Wysokość naszej emerytury będzie zależała od tego, jaki będzie poziom PKB wówczas, gdy będziemy na emeryturze. Najlepszą inwestycją na przyszłość są więc dzieci – i dla nas samych jako ich rodziców, i dla społeczeństwa jako całości. To one mają przecież kupować te akcje, obligacje czy świadectwa udziałowe, w które my dziś zainwestujemy, żeby mieć w przyszłości godną emeryturę. Jak ich nie kupią, to co nam po nich przyjdzie? Na emeryturze nie potrzebujemy przecież papierów wartościowych, tylko owsianki, jakichś lekarstw i pielęgniarki, której będziemy musieli zapłacić „żywą” gotówką.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.